Psychiatryk cz.1

Psychiatryk cz.1Zbliżały się święta wielkanocne.Mama Kamili postanowiła spędzić je w Gdyni, wraz ze swoją rodzoną siostra Moniką.Monika miała dwie córki-Nikolę i Patrycję.Była po rozwodzie, ojciec dziewczyn był aktualnie we Włoszech.Nikola miała problemy psychiczne, była homoseksualna, cięła się.Była o rok starsza od swojej siostry Patrycji, miała 17 lat, natomiast Patrycja 16.Nigdy nie miały dobrego kontaktu. Nikola aktualnie przebywa w szpitalu psychiatrycznym, dobrze się tam czuje, bynajmniej lepiej niż w domu, uczęszczała tam normalnie na lekcje.Na Nikolę Kamila zawsze mówiła Niki, ponieważ wyglądała jak chłopak.Kamila uwielbiała z nią rozmawiać, nikt tak dobrze nie słuchał, podczas kiedy była w szpitalu czasami do niej dzwoniła, i rozmawiały po dwie godziny...Patrycja była zupełnym przeciwieństwem Nikoli.Ciemna blondynka, z włosami sięgającymi aż do pasa.Miała chłopaka, była z nim od ponad roku.Lubiła sobie pomelanżować, potańczyć, pojarać, nie uczyła się za dobrze, co tylko sprawiało dodatkowe kłopoty Monice.Jej zupełnym przeciwieństwem była Kamila-brunetka, z bardzo ciemnymi, brązowymi oczami.Kamila uczyła się bardzo dobrze od 4 klasy podstawówki świadectwo z paskiem.Aktualnie chodziła do 2 gimnazjum.Nie jarała, nie paliła, czasami lubiła tylko wypić piwo na plaży, właśnie z Nikolą.Kamila miała figurą jaką nie jedna dziewczyna chciała by w jej wieku mieć, czasami ludzie brali ją za anorektyczkę, bardzo długie i chude nogi, szczupły brzuszek, ładnie zaokrąglony tyłek, piękne obojczyki, tylko bardzo małe piersi, jedyna wada w jej wyglądzie.Miała młodszego braciszka Szymonka, miał dwa latka.Kamila na pozór nie miała kłopotów.Świetne wyniki w nauce, brat, wszyscy zdrowi.Jedyne czego jej brakowało w życiu to chyba miłość, ale nie ta od rodziców, jej miała dużo, ale nie umie jej docenić.Kamila uważa, że jej kontakty z rodzicami się popsuły, nie rozmawiają tak często jak kiedyś.Oczywiście z mamą rozmawia, ale tylko na temat szkoły, nie potrafi jej powiedzieć czegoś na inny temat na przykład koledzy, przyjaciółki, nie potrafi z nimi o tym rozmawiać.Nie lubi jak mama ją całuje w policzek, nie lubi się z nimi przytulać, mimo, że kocha to robić, lubi czuć bliskość drugiej osoby, tylko nie rodziców.Kamila nigdy nie miała chłopaka, każdy się jej dziwił, 15 lat i nigdy nie miała chłopaka, jednak jej to nie przeszkadzało, jeszcze nie czas na nią, zawsze tak to tłumaczyła.
Jak już wcześniej wspomniałam, rodzina Kamili pojechała z Olsztynka do Gdyni w piątek. Kamila miała nadzieje, że Nikola wyjdzie na przepustkę podczas świat i się z nią zobaczy, porozmawia.Kiedy dojechali na miejsce w domu była tylko Patrycja, przywitała się z wujkiem, ciocia i w końcu z Kamilą.Jej rodzice pojechali zrobić zakupy dla nich na wieczór wiadomo, jakieś sałatki, przyjechali przecież odpocząć i pogadać jak za starych dobrych czasów.Patrycja korzystając z sytuacji, że w domu jest tylko ona i Kamila wyszła zapalić na balkon.Mimo, że Kamila nie paliła postanowiła dotrzymać jej towarzystwa, tyle się nie widziały.  
-A gdzie Nikola?Zapytała Kamila, cieszyła się, że się z nią zobaczy i w kocu porozmawia.Wyjdą na plażę i popiją, jak kiedyś.  
-Nie rozmawiałaś z nią? Mama mi mówiła, że nie przyjedzie, nie chce marnować przepustki.
-Pisałam, ale myślałam, że na święta przyjedzie.No trudno.
-Przeżyjesz i bez Nikoli.
Po krótkiej rozmowie dziewczyny wróciły do pokoju sióstr i Patrycja zaczęła sprzątać. Odkąd Kamila pamięta u nich w pokoju zawsze był bałagan i nie dało się przejść. Jak widać Patrycja sama w pokoju utrzymuje porządek, no cóż. Kamila poszła oglądać telewizję i czekała na swoich rodziców.Spojrzała na zegarek i zobaczyła godzinę 12:45, wczesna pora, myślała. Do pokoju weszła Patrycja, rozmawiała przez telefon.Po podłożeniu telefonu przez Patrycje, Kamila się odezwała.  
-Masz jakieś plany na dzisiaj?
-Idę na plażę, ale nie mogę cię zabrać. Umówiłam się tam ze znajomymi.Wiesz towarzystwo nie w twoim typie.
Patrycja tak powiedziała, bo jak wcześniej wspomniałam lubiła się zabawić.  
-A no jasne, nie będę ci rujnowała planów hahah.
Dziewczyny chwilę się pośmiały i znowu Kamila zabrała głos.  
-Idziecie na dziką czy miejska?
-Chyba dziką, ale nie wiem, zobaczymy od humoru innych i czy będzie im się chciało iść w tak słoneczny dzień.A wy jakieś plany czy czekacie na moją mamę i coś tam?
-Rodzice pewnie tak.Teraz idę biegać.Później chyba się przejdę, albo pójdę się poopalać, jestem blada jak ściana.Jakby co to idziemy razem a później ja chciałam iść okej? Nie chce mi się słuchać uwag, że się zgubie.
-Jasne, jasne.Puściła do Kamili oczko.To ja idę się ogarnąć a ty biegać. Dobrze by było gdybyśmy wyszły razem a z powrotem to się zdzwonimy.
-Pasuje.To za ile mam być?
-Wychodzę o 15.
-To za pół godziny wracam.
Patrycja zaczęła oglądać telewizje a Kamila przebrała się w krótkie sportowe spodenki nike i bluzkę na ramiączkach też nike, włożyła air maxy na nogi, słuchawki w uszy i już wyszła.Na klatce spotkała wracających rodziców, spytali tylko gdzie idzie, za ile wraca i czemu idzie sama a nie z Pati.Po odpowiedziach ruszyła przed siebie.Pod głosiła telefon w którym aktualnie leciał kawałek z Demonologii.Zamknęła oczy i biegła. Uwielbiała to uczycie.Tylko ona muzyka i wiatr we włosach.Kiedy...

To moje pierwsze opowiadanie, więc proszę o wyrozumiałość i czy warto kontynuować. :):)

xwiktoriax

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1037 słów i 5670 znaków.

6 komentarzy

 
  • Misia

    Przy opisywaniu zmieniasz za często czas z przeszłego na teraźniejszy i to trochę zamęt wprowadza. Trochę zbyt suche opisy ale nie jest źle. Czytam dalej. ;)

    15 kwi 2014

  • xwiktoriax

    :):)

    6 kwi 2014

  • bob

    Tytuł poprawiony

    6 kwi 2014

  • xwiktoriax

    @bob a napisałam po chińsku? :)

    6 kwi 2014

  • bob

    Weź teraz po polsku napisz, bo się nie da czytać.

    6 kwi 2014

  • betty

    zapowiada się ciekawie :D pisz dalej :)

    6 kwi 2014