Na drugi dzień po imprezie jakoś nie miałam apetytu i na pewno nie z powodu kaca . Siedziałam w szlafroczku na przeciw talerza z jajecznicą i coś tam dłubałam widelcem . Po chwili usłyszałam głos mamy :
-Jak tam córciu impreza udana ?
-Coś mówiłaś mamuś ?
-Pytałam ... Jak tam wczorajsza impreza ?
-A oto ? Dobrze .
-Czekaj , zwolnij trochę bo się tak rozgadałaś , że nie nadążam .
No fakt zawsze mamie zdawałam dokładne relacje z imprez .
-Czyżby moja córeczka się zakochała ?
-Oj mamuś , zaraz zakochała , ale faktycznie poznałam fajnego chłopaka .
-To jednak się zakochałaś , skoro nie masz apetytu .
-Obawiam się , że nic z tego nie będzie .
-Dlaczego ? Przecież jesteś ładną i nie głupią dziewczyną . W końcu miałaś po kim to odziedziczyć . Taka matka jak twoja to skarb .
Zaśmiałam się i zaczęłam jeść , po kilku kęsach powiedziałam mamie:
-Poznałam takiego ma na imię Jakub , jest starszy ode mnie chyba z pięć lat .
-Twój tata był starszy ode mnie dziesięć lat i wierz mi , że było nam razem super .
-Wiem pamiętam tatę , ale tu chodzi o coś innego . Mam mieszane uczucia niby dobrze się nam gadało i ma zadzwonić , ale pewnie nie zadzwoni .
-Dlaczego myślisz , że nie zadzwoni ?
-Było super nawet dla mnie zagrał na pianinie a potem powiedział , że musi wracać do domu bo ma dziś próbę , gra w Filharmonii .
-I co zostawił cię na tej imprezie .
Opowiedziałam jej , że stwierdziłam , że też wracam do domu i on chciał mnie odwieść a jak powiedziałam , że wole iść pieszo to mnie odprowadził pod sam dom . Dodałam jeszcze , że trochę żałowałam bo w szpilkach Moniki źle mi się szło i wracałam boso .
-To dalej nie wiem co cię gryzie ?
-Po prostu myślę , że mam pecha i jak poznam kogoś fajnego to nic z tego nie wychodzi
Rozmowę z mamą przerwał krzyk Moniki z naszego pokoju :
- IZKA WEŹ W KOŃCU ODBIERZ TEN TELEFON SPAĆ NIE DAJE !!!
Pobiegłam do pokoju i okazało się , że mam pięć nie odebranych połączeń od niezapisanego numeru . Pomyślałam to pewnie on dzwonił i już nie zadzwoni . W tym momencie zadzwonił szósty raz .
-Cześć , Iza wyspałaś się ?
-Cześć Kuba , tak wyspałam się i przepraszam , ale nie miałam telefonu przy sobie .
-Myślałem , że nie masz chęci się spotkać ?
-Mam chęć , co proponujesz ?
-Ja właśnie skończyłem próbę więc może podjadę po ciebie za jakieś piętnaście minut i spacer po parku ?
-Może być , ale daj mi pół godziny .
-Okej to jestem za pół godziny .
I się zaczęło szybko pobiegłam do szafy i co by tu ubrać ? Mój wybór padł na czarne figi , biały staniczek , dżinsy 7/8 do tego koszula dżinsowa i białe tenisówki . Wyrobiłam się w dziesięć minut , ale gdy przyjechał kazałam mu poczekać jeszcze dziesięć minut tak z babskiej przekory . Pojechaliśmy do parku i było naprawdę przyjemnie dostałam kwiatka i podczas spaceru cały czas trzymał mnie za rękę . Zaczęliśmy spotykać się coraz częściej , aż doszło do spotkań minimum co drugi dzień .
Podczas chyba trzydziestej randki , poszliśmy wtedy na wieże widokową Kuba gdy siedzieliśmy na ławeczce w lesie zapytał jakoś tak nieśmiało :
-Iza ty zawsze chodzisz w staniku ?
-Nie zawsze przecież jak się poznaliśmy nie miałam .
-Faktycznie wtedy nie miałaś , ale od kat się spotykamy zawsze chyba go masz .
Przypomniałam sobie o tym jego pytaniu przed spotkaniem , gdy miałam mu pomóc w zakupach nowej koszuli na jakiś występ . Była już połowa września i dzień już trochę chłodniejszy więc założyłam leginsy na nie krótkie spodenki , półbuty skórzane i granatowy sweter z dekoltem . Stanęłam przed lustrem i jeszcze sprawdziłam , że jak się nawet lekko schylę przez dekolt widać trochę nagiej piersi a przy dużym skłonie by na przykład zawiązać buta to nawet widać , że sweter mam na nagim ciele . Kuba przyjechał punktualnie i pojechaliśmy do Galerii Handlowej łaziliśmy od sklepu do sklepu i nie mógł się zdecydować gorzej niż ,,BABA" Nogi właziły mi już w tyłek Kuba spojrzał na mnie i powiedział :
-Chyba masz już trochę dość ?
-No trochę tak .
-Jeszcze jeden sklep , ale zawiąż najpierw buta bo jeszcze się potknierz o sznurówkę.
Schyliłam się przed nim by zawiązać but i chyba faktycznie dopiero wtedy dostrzegł , że nie mam nic pod swetrem .
-To może najpierw kawa i ciacho
-Oj tak chętnie .
-To robimy tak : Kawa i ciacho potem ostatni sklep z koszulami i kino .
- No teraz gadasz jak człowiek .
W kawiarni siadł na przeciw mnie i pochylała się by pieścić moją kostkę między butem a nogawką . Uniosłam więc nogę i oparłam stopę o jego krzesło ( nawet te pieszczoty sprawiały mi przyjemność ) Skończyliśmy kawę i mieliśmy już iść do ostatniego sklepu gdy okazało się że znowu mam rozwiązaną sznurówkę ( więc o to chodziło ) Szybko kupiliśmy koszulę co prawda zapłacił chyba więcej niż ja na sukienkę przed studniówką . Poszliśmy do kina , podczas seansu Kubusia dłoń wsunęła się pod mój sweter i zaczęła się bawić moimi sutkami i piersiami . To ugniatał , masował i w końcu nie wytrzymał i uniósł sweter do góry obnażając mnie od pasa w górę .
-Hola , hola na topless się nie umawialiśmy . Szepnęłam poprawiając sweter . Teraz chyba wiesz czemu noszę stanik ?
-Proszę nie gniewaj się na mnie i częściej go nie zakładaj .
-Zastanowię się .
Kuba zrobił minę zbitego psa i tak mi się go zrobiło żal , rozejrzałam się po widowni sali kinowej i widząc wiele wolnych miejsc wokół nas . Złapałam boki swetra i zdjęłam go przez głowę mówiąc :
-Gorąco tu .
Kubie oczy zaświeciły się jak dwa świetliki ale za chwilę założyłam sweter z powrotem . Po tej historii często na spotkania szłam bez stanika i coraz częściej nasze randki kończyły się na pieszczotach miejsc intymnych . Szczegóły spotkań bardziej intymnych może kiedyś opowiem.
2 komentarze
zzzxxsds
Czekam na kolejne części. Potrafi być wciągające
izabela
@zzzxxsds Dziękuję pewnie niedługo coś jeszcze opiszę z moich przygód.
eksperymentujacy
Genialny debiut. Gratulacje
Tylko znaki interpunkcyjne stawiaj za wyrazem bez spacji
izabela
@eksperymentujacy Dziękuję za gratulację i uwagę odnośnie spacji.