Nic nie wiem :/

Cześć wszystkim :/. Chciałbym w jakiś sposób prosić o pomoc/ poradę bo już nie wiem co powinienem robić.
Mam 15 lat niektórzy powiedzą (miłość dziecinna ) ale to tak nie jest. Mam dziewczynę Olę nie wiem co do niej czuję, wszyscy mówią że jesteśmy idealną parą. Całowanie się i przytulanie to nasze codzienne zajęcia (między nami) Ona mówi że kocha.. ja odpowiadam w ten sam sposób ale sam już nie wiem czy sam siebie okłamuję. Gdy o niej myślę mam pustkę no :c czasami widzę jak się uśmiecha ale to raczej nic nie znaczy po prostu myśli.. Jej teksty typu "że jest ode mnie uzależniona" raz zerwała przez głupią plotkę "że niby kocham inną" ale po tym co zrobiła płakała, byłem świadkiem. I przepraszała. I tak po raz kolejny byliśmy razem. Niby życie.. codzienność. Lecz sam nie wiem czy ją kocham czy nie, jak piszę na fb to odpisuję z chęcią ale to tak jak do reszty osób Mam też taką "koleżankę" Zosię, która mi się bardzo podoba. Ostatnio ją przytulałem, trzymałem za ręce bo miała zimne. A na koniec takie zwyczajne buzi. Mam świadomość tego że jestem śmieciem.. Zdradziłem w jakiś sposób dziewczynę. A do tej drugiej ciągle piszę i tylko czekam jak odpisze :/ Nie wiem czy kocham je obie choć według mnie to nie możliwe.. Czy Olę, czy Zosię. Prosiłem koleżanki o jakąś wskazówkę/pomoc. Lecz one mówią zastanów się. A ja mam tylko pustkę w głowie.  
Co mam zrobić, sam nie wiem.. 1 dzień szczęście 5 dni pech.. Tak już jest, heh mam tylko taki tekst gdy chce się zastanawiać nad tym kogo kocham "ryj nie szklanka nie zbije się, a blizny zostają" ma to w jakiś sposób nawiązanie do tej PRAWDZIWEJ historii każdy odbiera to inaczej. Ja proszę tylko o pomoc. Słowa pocieszenia, może na które nie zasługuję..