Matka mojego dziecka? części 7

Rozwiązanie całego problemu leżało w rękach Pattie Cornell.  
Pattie. Nigdy jej nie zapomniał. Choć w ciągu czternastu lat przez jego życie przewineło się sporo kobiet, o wiele bardzej doświadczonych niż Pattie, to ona była jego pierwszą miłością. A właściwie jedyną miłością. Gdy ją poznał, była bardzo młoda, niedoświadczona, niepokorna i pełna namiętności. Żadna kobieta od tamtego czasu nie kochała go tak jak Pattie.
Pogrzebał wspomnienia o niej w najgłębszych zakamarkach umysłu i nie spodziewał się, by ich ścieżki jeszcze kiedyś miały się przeciąć. Ale los zakpił sobie z niego, przedstawiając mu żywy dowód ich dawnej miłości. Spence wiedział, że nie ma wyboru. Musi zabrać Allison do Marshallton w Tennessee- do domu, do matki.
     ***
- Słyszałaś, ze Spence Rand wrócił do miasta?- zapytała Sherry Daily.
Serce Pattie Cornell przestało bić na ułamek sekundy, a po chwili zaczęło walić jak oszalałe.
- Hej, dziewczyno, usnęłaś? - Sherry pomachała dłonią przed twarzą swojej pracodawczyni.- Słyszałaś, co powidziałam? Spencer Rand wrócił do Clairmont. Ma zamiar tu zamieszkać razem ze swoją siostrzenicą.
- Siotrzenicą?- powtórzyła Pattie drżącym głosem i zajęła się przekładaniem segregatorów na biurku, by ukryć zdenerwowanie.  
- Pamiętasz Valerie Rand?Starszą siostrę Peytona i Spencera? Wyszła za mąż za jakiegoś lekarza i przeprowadziła się do Corinth. Obydwoje zginęli w katastrofie samolotu mniej więcej miesiąc temu.

asia196

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 273 słów i 1535 znaków.

Dodaj komentarz