List donikąd #2

List donikąd #2Hej
Mieliśmy to razem mieliśmy wyobraźnie. Dając temu upust słów; wrażenie wróć dzięki za cud, jakim byłaś dla mnie. dziękuje Ci za wszystko, za wyobraźnie. Teraz wiem jak to jest żyć we mgle, własnych wspomnień nigdy nie sądziłem, że Cię zapomnę.  
A gdy tylko o tym wspomnę, to sobie przypomnę. Jaka byłaś dla mnie przez te wszystkie lata; dziękuje Ci za wszystko, masz we mnie brata. Jesteś dla mnie największym skarbem chodź już dawno zatraciłem się w bagnie. Tego nikt nie ogarnie jak to działa na człowieka; wiem tylko, że gdzieś tam na mnie czekasz. Obym miał rację, bo czas niszczy mą kreację. Nie poddam się dopóki nie odnajdę Cię. I tak zaczyna się nowy dzień, weź coś zmień… Ok
Więc kolejny dzień spędzony przed kartką, znów myślałem, że pójdzie gładko. Wciąż jesteś dla mnie ogromną zagadką; miłości pułapką raz zamkniętą na zawszę, czemu to mnie spotykają takie akcje. Miłości atrakcje są na pozór wiele warte, lecz z Tobą chciałbym podziwiać konstelacje. Podobno teraz liczą się finanse chciałbym uwierzyć, że to tylko spekulacje. W pamięci mej sytuację, w które to zacząłem podziwiać Twoją grację.  
Jesteś jedyną wymarzoną mi dziewczyną; skarbem, królewną, nieskazitelną perłą. Wszystko dla Ciebie byś poczuła się jak w niebie, wciąż uwierzyć nie mogę jak daleko mam do Ciebie.
  Kolejny wschód słońca a ja ciągle myślę o tej dziewczynie co utkwiła w mym sercu nie zdradzę jej imienia, bo to byłoby bez sensu. A ja nie chcę by moja miłość była taka; chce by była jak kraniec świata. Ciebie jedną szanować będę, lecz odwagi mi brak by przemówił prawdziwy ja. Wiem nie jestem ideałem i tylko dlatego mam zrezygnować z własnych marzeń ?  
Przecież to czego pragnę to popatrzeć na świat inaczej; nie przez pryzmat własnych doświadczeń …

Rolando89

opublikował opowiadanie w kategorii miłość, użył 345 słów i 1887 znaków.

Dodaj komentarz