Podziekowalam Olkowi.Bylam cala roztrzesiona...Kolega brata odprowadzil mnie do szkoly.Nauczyciele na kazdej lekcji pytali co jest.Caly czas dostawali a sama odpowiedz''nic''.Po lekcjach Kuba przyjechal po mnie samochodem I razem wrocilismy do domu.Olek opowiedzial mu już o calym porannym zajsciu.Brat non stop mnie wypytywal. W pewnym momencie nie wytrzymalam, poszlam do pokoju na gore I zamknekam drzwi.Usiadlam na lozku myslac o moim bochaterze- Olku. W pokoju siedzialam chyba z godzine, gdy nagle uslyszalam dzwonek do drzwi.Kuba byl w lazience wiec poprosil zebym otworzyla.Zeszlam na dol a moim oczom ukazak się Olek.
-Hej sliczna jak się czujesz?
-A w porzadku, dziekuje.Wejdziesz?
-Tak
-Kuba jest w lazience zaraz powinien tu przyjsc.
Wlasciwie...To ja... Nie do Kuby, lecz do ciebie.
-Do mnie? No dobrze, a wiec mow z jaka sprawa przyszedles.
-Paulina...Bo ja...Zakochalem się w tobie...
Jezu?! O co mu chodzi czy Nie się to sni? Przeciez to niemozliwe...
-Olek nie gadaj glupot, Kuba już idzie a ja musze isc.Pa
-Ehhh...Pa
Szybko poszlam do pokoju, myslac o tym co powiedzial mi Olek.Przeciez to nie moze byc prawda, taki chlopak jak on w dodatku kumpel mojego brata...Majac te slowa w glowie, poszlam do lazienki się umyc, a potem spac.
Nastepnego dnia rano, jak zwykle zerknelam do telefonu, a tam sms:Paulina ja naprawde cię kocham.:(
~~~~~~~~~~~~~~
KONIEC CZESCI 2
Materiał zarchiwizowany.
2 komentarze
marTYNKA
Brat Kuba były Bartek a w tej części Bartek w łazience hello popraw:P
Adg
Popraw imiona
AmcziqCrazy
A co z nimi?