***
Kiedy się już znalazłam przed parkiem dobijała 18.00. Siedziałam na ławce i przyglądałam się przechodniom. Niektórzy sami i smutni, a jescze inni z całą paczką, która dobrze się bawi. Dostrzegłam jeszcze jedną parę, która trzyma się za rękę. Słońce zachodziło i wyglądało to przepięknie. Dwójka była wpatrzona w siebie nie zwracając uwagi co się wokół nich dzieje. Chciałabym mieć drugą połówkę z którą mogłabym spędzać wiele godzin na rozmowach i na którą mogłabym liczyć w każdej chwili. Nagle zauważyłam chłopaka idącego w moją stronę. Był to człowiek, który mnie zaprosił na tą "randkę". Chłopak zbadał mnie wzrokiem i usiadł obok mnie. Wyglądał na zaskoczonego moim wyglądem, ale co ja mogę poradzić? Dalej się wpatrywałam na przechodniów co też On zrobił. Myślałam, że powie jakieś ,,hej" czy coś, a tu proszę! Ja na prwno się pierwsza nie odezwę, ponieważ jak wcześniej wspomniałam nie znam jego imienia.
-Idziemy?-Zapytał chłopak zerkając na mnie.
-Gdzie?-Spojrzałam na niego pytająco.
-A tego się dowiesz.-Powiedział uśmiechając się i wstał. Nie wiem o co mu chodzi, ale ja te- wstałam. Mam nadzieję, że to długo nie potrwa, ponieważ okłamałam rodziców, że idę na spotkanie z przyjaciółkami, a Oni jak gdyby nic uwieżyli Mi. Chłopak zaczął iść, a ja za nim.
-Wiem, że to głupie pytanie, ale jak się nazywasz?-Zapytałam nieśmiało. Czuję się jakbym znała tego człowieka wieki, ale boję się z nim rozmawiać. O Boże! Kath, ty chyba się zakochałaś. Oby to nie była prawda! Nie chcę by kolejny palant złamał mi serce. Nawet nie ma szans bym się w nim zakochała, ponieważ nawet go nie znam. Może tak tylko sobie wmawiam? Oby nie...
-Aiden Johnson.-Odpowiedział chłopak.
-Jesteś bratem Aarona?-Zapytałam zaskoczona i stanęłam w miejscu. Aiden ma takie samo nazwisko co Aaron. Możliwe, że to tylko zbieg okoliczności.
-Tak.-Odpowiedział i przybliżył się do mnie. Chyba chce mnie pocałować. Ja go nie znam, a On już zaczyna z takimi rzeczami? Nagle poczułam silny uścisk na nadgarstku. Ujrzałam wściekłego Aarona, który zaczyna się bić z Aidenem.
-O co tu chodzi?!-zapytałam odciągając chłopaków od siebie. Nic z tego nie rozumiem. Nie doszłoby do tego gdyby nie to, że poszłabym na to spotkanie.
Hejka! Wreszcie doczekaliście się wątka miłosnego! Musiałam to tak przeciągać, ale taki jest mój urok. Przepraszam, że takie mega krótkie, ale obiecałam sobie, że dzisiaj dodam to opowiadanie. Dziękuję za tyle wejść w poprzednich częściach!
Pomyślałam, że możemy zrobić opowiadanie w którym są opisane postacie żeby byłoby się Wam lepiej czytać. Oczywiście do serii ,,I Know You Know It". Co Wy na to, hmm? Piszcie w komentarzach! Buziaki!
~LaurenOnly
Materiał zarchiwizowany.
1 komentarz
Lolisss
Powtarzanie sie ciągłych słów, a tak poza tym treść nie ma za bardzo sensu
LaurenOnly
@Lolisss Przepraszam, dopiero zaczynam. Nie jestem profesjonalistą. Mam dużo spraw na głowie, a między innymi to nauka i nie mam czasu na "profesjonalne" opowiadania, ale obiecałam sobie, że chociaż jedną serię tu napiszę. Następne opowiadanie będzie bardziej dokładne, ponieważ to pisałam na szybko, obiecałam sobie, że dzisiaj je dodam. Jescze raz przepraszam. ~LaurenOnly