Zaczęłam się rozglądać i nagle go dostrzegłam, uśmiechał się od ucha do ucha i pomachał mi, matko co za bóg jego wyrzeźbiony brzuch normalnie ideał.Nagle coś w mojej głowie kazało mi się pohamować przecież Dawid.Nadszedł czas ochłody więc udałyśmy się do wody i jak to chłopcy zaczęli na nas chlapać,dzieci po prostu dzieci.Wyszłam z wody pozostawiając za sobą te dzieci wśród nich mój brat.Poszłam sobie do baru i nagle pojawił się przede mną bóg Szymon. -Hej fajnie cię widzieć. -Cześć,taka piękna pogoda że nie mogłam się oprzeć aby tu dzisiaj nie wstąpić. -Wyjątkowo piękna a długo tutaj jeszcze będziesz. -No nie wiem dopóki nie zrobi się zimno -Może masz ochotę na mały spacerek? -No dobra co mi szkodzi. -No to chodźmy. Spacerowaliśmy dość długo, jak się okazało mamy wiele wspólnych tematów,w pewnej chwili zapytał mnie o sprawy sercowe, więc opowiedziałam mu o Dawidzie, i w ogóle, on także opowiedział o swej nieszczęśliwej miłości,był z dziewczyną 6 lat oświadczył się a ta zostawiła go przed ołtarzem dla najlepszego kolegi.Zrobiło mi się go żal,wycierpiał trochę. Nagle dostałam SMS od Pauli;Gdzie jesteś,wracaj,zbieramy się. Szymon posmutniał gdy oznajmiłam że musimy wracać.Rozstałam się z nim przy barze i zmierzyłam w kierunku moich znajomych.Poszliśmy do samochód, pożegnałam się ze wszystkimi i razem z Oskarem pojechaliśmy do domu.Gdy weszłam do domu poczułam zapach lasagni uwielbiam po prostu, Umyłam ręce i wraz z rodzinką usiedliśmy do stołu, zdarzyło mi się być nieobecną w rozmowach bo myślami byłam z Szymonem. Czy ja oby się nie zakochałam? Wciąż o nim myślę.? Coś jest nie tak.. Ale co .... cdn
3 komentarze
pola251990
Chętnie bede czytać dalej gennialne opowiadanko.
Meska
Fajne, tylko jak dla mnie odrobine za krotkie
Misiaa14
cudoo *-*