Dziwne zabawy z mężem

Podczas tego rocznego urlopu mój mąż wymyślił sobie dziwną zabawę jechaliśmy ze znajomymi nad jezioro na tydzień.Już pierwszego dnia podczas smarowania mi pleców olejkiem zdjął mi stanik i schował do torby.Spytałam -czemu go chowasz a jak będę się chciała obrócić na plecy? -to się obrócisz mało razy opalałaś się topless? -ale to było w ustronnych miejscach  -no to czas na zmianę              Po godzinie koleżanka rzuciła hasło -idziemy do wody -kochanie podaj mi stanik (powiedziałam)  -a po co ci stanik żeby się zmoczył? -dawaj  -masz ładne cycki możesz iść bez  -dawaj  -masz ale będzie to kosztować więcej (nie wiedziałam co miał na myśli) w wodzie było super znajomi wyszli już na brzeg a mój mężuś podpłynął do mnie i zaczął całować namiętnie(woda sięgała mi do szyi) On zawsze wie jak mnie całować bym zapomniała o całym świecie i nawet nie wiem kiedy zdjął mi stanik.Skończyliśmy całowanie i mówię -no kochanie daj ten stanik i wychodzimy bo robi się zimno -puściłem go i chyba się utopił, jednak musisz się przełamać i na ogólnej plaży pokazać piersi  i popłynął do brzegu, więc na kocyk wróciłam topless i powiem szczerze ja też odczułam satysfakcję gdy inni patrzyli na moje piersi a grupka młodych osób nawet biła mi brawo.Do wieczora udawałam że się gniewam na Andrzeja i zaprosił mnie na kolację do knajpki.Na wyjście założyłam obcisłą mini sukienkę z odkrytymi plecami i czółenka na obcasie.Po kolacji jak zamówił deser powiedziałam -kochanie już się nie gniewam, a możesz sprawdzić co mnie gniecie w lewym bucie  -jasne że mogę Podszedł do mnie i przyklęknął by zdjąć mi buta, aż zaniemówił gdy zobaczył że nie mam majtek. -czy to znaczy że masz na sobie tylko tą sukienkę i buty?  -a widziałeś coś jeszcze?  -no nie a stanik?   -przy tak odkrytych plecach?  Po deserze zapłacił i gdy szliśmy do domku zaproponował by iść trochę dłuższą drogą wzdłuż jeziora.  -chyba nie dam rady w tych obcasach  -to je zdejmij  Szliśmy jakiś czas i zachciało nam się palić leżało ścięte drzewo i mój usiadł wyciągając papierosy powiedział  -siadaj ale chyba nie dasz rady w tej sukience to ją zdejmij  więc zdjęłam naprawdę poczułam przyjemność siedząc nago otoczona nocą i słysząc pluskanie jeziora i rechot żab.Po spaleniu papierosa poszliśmy dalej a sukienkę ubrałam przed samym domkiem.  Na drugi dzień spaliśmy długo i po południu padało więc graliśmy w karty.Na trzeci dzień naszego pobytu wstaliśmy o 6 rano szybkie śniadanie i wybraliśmy się na kajaki.Rano było chłodno więc założyłam leginsy 7/8, tenisówki, białą koszulkę (bo mój stanik się utopił)i polar.Wypłynęliśmy około 7 a o 9 zrobiło się gorąco więc zdjęłam leginsy pod którymi miałam majteczki od bikini(takie wiązane po bokach) i zostałam w koszulce.   -Kaśka Andrzej wpłyńmy w tą zatoczkę by odpocząć bo za gorąco by dalej płynąć =zawołała Iza  -ok  Dopłynęliśmy do zatoczki Iza i Marcin byli już w wodzie, wstałam w kajaku wybiłam się i poczułam że Andrzej złapał moje sznureczki od bikini i jestem bez majtek.Po chwili Andrzej dopłynął do mnie oczywiście moje majtki zostawił w kajaku.Iza z Marcinem wyszli na brzeg i wtedy zobaczyłam że Izka jest topless(a piersi ma naprawdę ładne i duże) Wyszliśmy z wody ja w prześwitującej koszulce bez majtek, myślałam że dojdę do kajaka po ręcznik nie zauważona a tu Iza -zawsze jesteś o krok przede mną Kaśka -cicho być dziewczyny (zawołał Marcin) Izka ściągaj majty a ty Kaśka koszulkę i siadać na kocyk i podziwiać przyrodę.  Zrobiłyśmy jak kazał a z powrotem długo płynęłyśmy nago, dopływając do ośrodka nasi mężowie zatrzymali się przy brzegu i założyłam leginsy i polar Iza dżinsy i koszule flanelową i w takich strojach boso i bez majtek poszłyśmy po oddaniu kajaków zjeść kolację.W czasie kolacji nasi mężowie zachowywali się jak dzieci mój co chwila rozpinał mi zamek przy polarze a Marcin Izie guziki.W pewnej chwili postanowiłam nie reagować bo myślałam że mu się znudzi, skończyło się na tym że kolację kończyłam w całkowicie rozpiętym polarze.Kelnerka pewnie pomyślała że jestem naćpana albo pijana.Po tym dniu co dziennie chodziliśmy się opalać kilkaset metrów od ośrodka na dziką plaże nasi mężowie siedzieli i sączyli piwka w spodenkach a ja z Izą golutkie i często wracające boso i owinięte tylko ręcznikami bo tak sobie wymyślili nasi mężowie.Wracając już do domu większą część drogi nasi panowie z przodu a my we dwie nago na tylnym siedzeniu.Nawet na leśnym parkingu piłyśmy kawę z termosu nago ale musiałyśmy się trochę ubrać bo zajechały jeszcze trzy samochody.Z Izą schowałyśmy się za wiatą i nasi panowie podali nam ciuchy, ja znowu doświadczyłam pomysłowości mojego męża.Podał mi swoją koszulkę bokserkę która nie dość że dla mnie dwa numery za duża to jeszcze nawet przy małym ruchu wszystko odsłaniała przez wycięcia, oraz białe leginsy 3/4 w których pewnie każdy widział że nie mam majtek.Mimo wszystko Kocham tego wariata i już polubiłam te sexi wygłupy.

kasiak85

opublikowała opowiadanie w kategorii miłość, użyła 1022 słów i 5255 znaków.

4 komentarze

 
  • Okolonocny

    Miłosne, acz trąci erotyzmem :)

    15 lut 2016

  • edii

    naga kobieta jest bardzo seksi wasi mężowie chcą sie pochwalić waszym seksi ciałem i nie ma w tym nic złego

    25 lis 2015

  • Tomek

    Mmmmm Kasiu podoba mi się bardzo

    5 lis 2013

  • volvo960t6r

    Fajne opowiadanie...

    5 lis 2013