- Koniec tego. Nowy rok, nowa ja. Bez ciebie! Mam dość ciągłego smęcenia, pałętania się pod nogami i psucia planów! Wiesz co? Moi przyjaciele mieli rację! Jesteś toksyczna! Nasz związek… - robię dłonią ruch jakbym malowała w powietrzu - To był błąd - patrzysz na mnie zraniona. Odwracam wzrok, nie chcąc oglądać twojego bólu. Czuję się jak małomiasteczkowy bóg - zapomniany mieszkaniec Olimpu czy innej Walhalii, zamieszkujący zakurzoną świątynię z pustym ołtarzem. Dokonałam zniszczenia, lecz nie jestem w stanie spojrzeć na pozostałe po nim pogorzelisko - Przepraszam. Nie powinnam mówić takich rzeczy - ocieram twój mokry policzek, umywając ręce od wcześniej Hiroszimy. Nie zostawię cię, moja Depresjo.
4 komentarze
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto
AnonimS
Napisałem komentarz ale gdzieś go wcięło. Krótkie ale dające do myslenia. Coraz większa liczba ludzi cierpi na tą przypadłość. Choć nie raz mam wrażenie, że depresja jest dla niektórych stanowi dobrą wymówkę. Pozdrawiam
Somebody
@AnonimS Dobrą wymowę stanowi dla osób, które jej tak naprawdę nie mają, a jedynie szukają atencji.
Duygu
Wszystko, co piszesz, jest wspaniałe. Nawet najkrótszy tekst Twojego autorstwa wywołuje u mnie piękne emocje. To, co tu napisałaś, jest bliskie memu sercu...
Somebody
@Duygu Mojemu niestety również. Dziękuję Ci
agnes1709
Kurza twarz, pierwszy raz nie wiem, co napisać To może tradycyjnie - że bardzo mi się podoba Dziwnie mi teraz jakoś takoś
Somebody
@agnes1709 Tradycyjnie bardzo mi miło
angie
Ładne, szacun! Not so easy! Ta kur*a depresja nie daje się tak łatwo spławić. I ma milion sposobów, byś jej wybaczyła i z powrotem wzięła w ramiona.
Somebody
@angie Niestety, nie sposób jej porzucić. Typowa relacja love/hate
angie
@Somebody Tu nie ma love. Ale jest uzależnienie, to prawda... Ktoś, kto ją ma, nie umie bez niej żyć.