Zawsze byliśmy razem. Ja i on. Wspólnie wyłoniliśmy się z macicy, równocześnie wydając pierwszy krzyk. Towarzyszył mi każdego dnia oraz każdej nocy. Nieustannie chodził za mną krok w krok niczym cień. Oplatał mackami najdrobniejszą chwilę szczęścia i zmieniał ją w potwornie długie godziny katuszy. Moje “tak” przeinaczał na “nie”, manipulował, rujnował, odbierał ochotę, wykreślał kolejne marzenia, wykpiwał cele... A ja byłam zbyt słaba, aby spróbować z nim walczyć. Dopiero, kiedy jego macki zaczęły dosięgać moich przyjaciół, postanowiłam działać. Nie mogłam pozwolić, aby ich zniszczył, jak zniszczył mnie. Sądzę, że zrozumieją, dlaczego odeszłam. Muszę zabrać swój smutek daleko. Odciąć pieprzone macki.
6 komentarzy
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto
Duygu
Hmm... bardzo tajemniczo. Panuje taki ciekawy mrok. Uwielbiam Twoje teksty, nieważne,czy są długie, czy krótkie- nigdy nie znudzi mi się Twój oryginalny styl, bogate słownictwo.
Somebody
@Duygu Dziękuję. W założeniu miało być tajemniczo
AuRoRa
Bywa tak, że własne myśli potrafią zniechęcać. Tak jakbyśmy mieli w sobie wewnętrzny głos, odbierający radość. Na szczęście takich dni nie jest wiele, warto z tym walczyć, z tym "potworem" oczywiście Ciekawy tekst.
Somebody
@AuRoRa Niestety. Grunt to się nie poddawać
AnonimS
Dobre ale smutne. Powiem więcej. Przygnębiające. Czy tylko ja stary dziadek potrafię się cieszyć życiem? Każdym jego kolejnym dniem?
Jakoś z takimi tekstami kojarzy mi się wiersz Brzechwy Fatalizm
"Ciebie jedną wiecznie mam przed oczyma,
Tyś mój obłęd, tyś mój ból i ostoja...
Wszystko przetrwa, przeboleje, przetrzyma
Taka miłość nieśmiertelna jak moja.
Byłem słowem, byłem cieniem i duchem,
Teraz jestem echem twego patosu.
Los przytwierdził mnie do ciebie łańcuchem,
I już nie ma wybawienia od losu.
Muszę czekać z rozpaczliwym uporem,
Muszę umrzeć albo żyć z tobą razem...
Nie odrąbiesz mnie od siebie toporem,
Nie wypalisz rozpalonym żelazem"
Somebody
@AnonimS Wychodzi na to, że jestem fatalistyczna... Cieszyć się życiem potrafię, ale nie każdym dniem. Na przykład nie wczorajszym
AnonimS
@Somebody to nie tylko do ciebie. Sporo tu tekstów o depresji, samobójstwie itp. Ciesz się jak najwięcej. Pozdrawiam
Speker
Podłączam się pod stwierdzenie angie. Czasem jedno "Ehh" jak rafaello wyraża więcej niż tysiąc słów.
Somebody
@Speker Och...
Speker
@Somebody och ach?
agnes1709
Aaaaleeee ściągnęła, powiem dla paaaniii!! Ja drabble, i ona też Bosko, kochana, tylko powiedz mi jeszcze, jak te macki upierdolić, bo mi jakoś nie wychodzi
Somebody
@agnes1709Bo tu katany trzeba, nie nożyczek
agnes1709
@Somebody O to to! Nie było powiadomienia, co jest grane?
Somebody
@agnes1709 Pogadaj z naszym moderem
agnes1709
@Somebody Nie, to lol zawiesza, jak to ma często w zwyczaju. Inne powiadomienia były, teraz też łaskawie nadeszło.
angie
To uczucie, kiedy westchnienie wystarcza za cały komentarz...
Somebody
@angie Az tak źle?
angie
@Somebody Głuptasie! A jak myślisz!?!
Somebody
@angie Po prostu sępię o komplement
Somebody
@angie Niska samoocena itp
angie
@Somebody Ktoś tu potrzebuje sporej dawki wiary w siebie! (a może wystarczy sen?) To było westchnienie zachwytu!
Somebody
@angie O i od razu lepiej
angie
@Somebody To powiem jeszcze dosadniej - przeczytawszy to obudził się mój kraken. Jak wywołany po imieniu. ale dostał pałką przez łeb i leży dalej.
Somebody
@angie Niech śpi. Utop go lampką krwistego wina następnym razem
angie
@Somebody Ostatnio utopiłam dziada całą butelką szampana. Fajny drabble z tego się zrobił póżniej
Somebody
@angie Jego wizyty zawsze przynoszą inspirację