Wrzeszcząca chata 4-Podróż Roberta do odnalezienia wrzeszczącej chaty.

Gdy Robert postanowił się wybrać na poszukiwania wrzeszczącej chaty to nic niepowiedział Angelice bo ona by odrazu chciała iść znim bo on się onią martwił. Poszedł w tym samym kierunku co wtedy z psem ale nie spotkał  tam chaty.
-Jak to możliwe przecież ją tu w sobote widziałem nierozumniem.
-Może się spytasz mnie odpowiedział duch.
-Kto to i gdzie jesteś.
-Za tobą Robercie.
-to ty duchu.
-We własnej osobie co 2 się już spełniły pewnie nie przeżywaj jeszcze tylko 5 nieszczęść.
-No wiesz może byś mi pomógł.
-W czym.
-W odwróceniu nieszcześć.
-Co takiego chcesz odwrócić nieszczęścia!!!!!!!
-Tak.
-Nieda się tak to co się stało to już się nie odwróci.
-Dobrze i tak odwróce te nieszczęścia bez twojej pomocy.I wtedy Robert zobaczył pewny domek,poszedł do niego i zapytał się czy ktoś jest ten. Robert poszedł zobaczyć czy ktoś jest w kuchni było ciemno i ponuro.Zaraz jak wszedł do kuchni to wyskoczył niespodziewany i okrutny mężczyzna.
-aaaaaaaa zabije cię duszku!!!!!!!
Prosze nie ja nie jestem duchem
-a kim?
-Człowiekiem taj jak ty.
-Jak się nazywasz?
-Robert, a pan?
-Henryk.

Mati151312

opublikował opowiadanie w kategorii horror, użył 200 słów i 1151 znaków.

1 komentarz

 
  • Użytkownik klakfok

    Następne części

    10 kwi 2016

  • Użytkownik Mati151312

    @klakfok będą dziś

    12 kwi 2016