Gdy Robert postanowił się wybrać na poszukiwania wrzeszczącej chaty to nic niepowiedział Angelice bo ona by odrazu chciała iść znim bo on się onią martwił. Poszedł w tym samym kierunku co wtedy z psem ale nie spotkał tam chaty.
-Jak to możliwe przecież ją tu w sobote widziałem nierozumniem.
-Może się spytasz mnie odpowiedział duch.
-Kto to i gdzie jesteś.
-Za tobą Robercie.
-to ty duchu.
-We własnej osobie co 2 się już spełniły pewnie nie przeżywaj jeszcze tylko 5 nieszczęść.
-No wiesz może byś mi pomógł.
-W czym.
-W odwróceniu nieszcześć.
-Co takiego chcesz odwrócić nieszczęścia!!!!!!!
-Tak.
-Nieda się tak to co się stało to już się nie odwróci.
-Dobrze i tak odwróce te nieszczęścia bez twojej pomocy.I wtedy Robert zobaczył pewny domek,poszedł do niego i zapytał się czy ktoś jest ten. Robert poszedł zobaczyć czy ktoś jest w kuchni było ciemno i ponuro.Zaraz jak wszedł do kuchni to wyskoczył niespodziewany i okrutny mężczyzna.
-aaaaaaaa zabije cię duszku!!!!!!!
Prosze nie ja nie jestem duchem
-a kim?
-Człowiekiem taj jak ty.
-Jak się nazywasz?
-Robert, a pan?
-Henryk.
1 komentarz
klakfok
Następne części
Mati151312
@klakfok będą dziś