Materiał zarchiwizowany.

Fnaf nowe życie- cz.1 (freddy)

obudziłem się czułem się zupełnie inaczej...dziwnie...niesfojo..czułem ból na całym ciele, leżałem w jakimś pomieszczeniu było strasznie ciemno postanowiłem wstać..a raczej próbowałem  ponieważ gdy tylko podniosłem się na nogi odrazu upadłem ale to nie było najgorsze ponieważ zauważyłem go a mianowicie booniego był cały...rozwalony to co w tym momecie poczułem było poprostu straszne odrazu zawołałem -Boonie!, Boonie! mój głos był dziwny taki popsuty... postanowiłem go dotknąć i to zrobiłem ale on przewrócił się, wtedy serce mi zamarło bo straciłem członka mojej rodziny...ale nie to mnie dobiło, dobił mnie fakt że jeśli on tu był to inni też muszą przeczołgałem się przez kawałek pokoju i dotarłem do chici, sytuacja powtórzyła się...więc postanowiłem znaleść Foxyiego po kilku minutach i go znalazłem lecz...on nie wyglądał na zniszczonego, to dało mi nową nadzieje, że jednak może ktoś oprócz mnie żyje ku mojemu zdziwieniu on...on..żył...ale cierpiał..-F..Freddy? - tak przyjacielu dobrze cie usły...dialog przerwał mi jego jęk..-co sie dzieje? -eh..eh...poprostu nie jest za do-dobrze...cierpie -mo..moge ci pomóc?? -nie spoko-ojnie freddy wyliże się... lecz ja mu nie wierzyłem usiadłem koło niego i tak spędziliśmy kilka godzin...ale nagle usłyszeliśmy jakieś dzwięki najprawdopodobniej za drzwi słuchaliśmy uważnie jakby jakieś roboty, albo coś innego nieważne co to było zaczeliśmy wołać o pomoc..ale nikt nie przyszedł potem było coraz gorzej nuda doskwierała nam coraz bardziej i bardziej aż w końcu postanowiłem coś z tym zrobić znowu prubowałem wstać ale tym razem się udało byłem poprostu szczęśliwy chyba 1 raz w tym dniu prubowałem otworzyć a potem wyważyć drzwi ale byłem za słaby znowu sprawdziłem stan naszych towarzyszy..nic się nie zmieniło, foxy dodawał mi otuchy lecz tak naprawde nie widział ich stanu potem opowiadaliśmy sobie różne historie gdy znowu usłyszałem dzwięki tym razem podbiegłem do drzwi i głośno pukałem ku mojemu zdziwieniu drzwi otworzył mi jasno-niebieski królik na początku przestraszył się mnie ale po chwili zaczął, że mną dyskutować -hej jestem Boonie ale możesz mi mówic BonBon -emm..Boonie...Foxy oni nas....ZASTĄPILI

TheFoxy148PL

opublikował opowiadanie w kategorii fantasy, użył 433 słów i 2319 znaków.

2 komentarze

 
  • Użytkownik Elisko

    HEJ JESTEM TheFoxy148PL albo kiedyś byłem teraz jestem Elisko...i robię swój wielki powrót! Trzymajcie nowe opowiadanie FNAF! Moje nowe opowiadanie nazywa się: Nowa Pizzeria.

    5 lut 2017

  • Użytkownik BJUTIFUL

    No spoko tylko dłuższe rób XD

    7 kwi 2016

  • Użytkownik TheFoxy148PL

    @BJUTIFUL postaram sie ;p ale zawsze musi być ten "pierwszy raz"  :lol2:

    7 kwi 2016

  • Użytkownik BJUTIFUL

    @TheFoxy148PL  no tak spoko

    8 kwi 2016