Jestem samotną kobietą i mieszkam w dość odludnej okolicy. Od zawsze byłam elegantką strojnisią, nawet bieliznę dobieram najbardziej elegancką.
Z racji, że mieszkam samotnie, często lubię paradować po domu w samej bieliźnie, oczywiście również obowiązkowo w pończoszkach i szpileczkach – tu uwielbiam zestaw – czarne pończochy i czerwone szpile, najchętniej na dość wysokim obcasie.
Wypachniam się porządnymi perfumami i kręcę się po mieszkanku, kusząco kręcąc kuperkiem… Myślę sobie wówczas: - Ach… mężczyźni! Pewnie niejeden z was chciałby mnie teraz podejrzeć… A może rzeczywiście mnie któryś podgląda??? Nie mogę wręcz oprzeć się pokusie, żeby nie zdjąć mego ekskluzywnego staniczka, zapinanego z przodu, wykonanego z wyrafinowanej koronki…
1 komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto
nanoc
No będzie się działo