Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

Wykorzysywana Pokojóweczka (miniaturka-komiks) cz. 5

Wykorzysywana Pokojóweczka (miniaturka-komiks) cz. 5Nagle, odwrócił mnie tyłem i popchnął na blat. Jedną moją nogę chwycił i podciągnął do góry, zmuszając mnie, abym oparła ją na blacie. Kazał mi się wypiąć tyłkiem w jego stronę, po czym niecierpliwym ruchem zadarł moją spódnicę i haleczkę. Bez zbędnych ceregieli, nakierował swego dumnego ogiera, rozgrzanego ostrym treningiem między piersiami. Musiałam przyjąć brutalną agresję w głąb delikatnej dziurki… Wchodził jak w masło… Szybko poczułam go głęboko, aż na dnie pochwy… - Pochwaliłem się kolegom, że zasadzę seksownej i eleganckiej pannie pokojówce… Nie wierzyli mi chujki! I co?! Teraz pochwalę się swoją zdobyczą! - Byłam przerażona tak nagłą napaścią. Z drugiej strony, bardzo mnie to podniecało. Podniecało mnie też, że rozmawiał o mnie z kolegami… że im o mnie opowie! I że traktuje jak zdobycz! Wobec tylu podniet nie mogłam powstrzymać jęków… - Aaaaa… aaaa… - szeroko otwierałam usta podczas stękania. To go jeszcze bardziej dopingowało, gdyż zdwoił wysiłki. Pchnięcia stały się mocniejsze i szybsze. Czułam ogromną potrzebę wypinania się mu, nadstawiania tyłka…, żeby tylko miał jak najwygodniej, żeby mógł mnie tak ostro pieprzyć… Sama sobie się dziwiłam, zastanawiając się w duchu – dlaczego ja, porządna panna, tak szybko mu uległam? Dlaczego w ogóle się nie opierałam? Dlaczego?

Historyczka

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 238 słów i 1415 znaków, zaktualizowała 20 lis 2019.

Dodaj komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż darmowe konto