Jak ja lubię podczas sprzątania wypinać się. Wiem, że mam duży dekolt i że czasem niesforny biust zrobi psikusa i z niego… wyskoczy! Co za wstyd, gdy wtedy podejrzą mnie panowie! Przy sprzątaniu nieustannie trzeba się wypinać… Może się zdarzyć, że spódniczka podwinie się. Można dostrzec wówczas, że mam na sobie pończochy… A raz, niesubordynowana spódniczka podwinęła się zbytnio. Tak się złożyło, że tego dnia nie miałam na sobie majtek… Podejrzał mnie wtedy ten starszy mężczyzna… Co za wstyd! Mam nadzieję tylko, że nie zobaczył za wiele… Natomiast zachował się dość brutalnie, zaciągnął mnie na bok i zapowiedział, że muszę wiedzieć kto w tym domu rządzi: - Ja tu jestem najstarszy i najważniejszy! Masz się mnie słuchać! Masz być uległa! – Dobrze… - wyszeptałam dowodząc swej uległości… - No! Sprawdzę, czy aby jesteś dostatecznie uległa! – Okazało się to dość brutalne. Starszy pan przyparł mnie do mebli i chwycił za biust! Fakt, sama sobie jestem winna, bo przecież przez mą nieuważność piersi wysunęły się z bluzeczki. Teraz skazana byłam na nachalne ręce, które bezpardonowo ściskały biust. Nie miałam wyjścia, żeby dowieźć swej uległości musiałam mu pozwalać na wszystko… Nigdy bym się nie spodziewała po starszym panu tyle siły i energii! Wyściskał moje cycki! Gniótł je tak, jakby wyrabiał ciasto. Puścił mnie dopiero, gdy usłyszał klapnięcie drzwi. A na odchodne wymierzył mi sążnistego klapsa…
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.