Niektórzy chyba zapominają, że takie opowiadania to głównie fikcja literacka. Zatem wątpię, aby ktoś w realu przeżył taką historię.
Mnie szczerze wszystkie sześć części się podobały, choć niektóre sytuację były ciut przerysowane, a i ilość błędów trochę przeszkadza w czytaniu.
Z chęcią przeczytałabym kontynuację - szczególnie gdyby ojciec dawał jej częściej narkotyki 😅
Pisz dalej i się nie zrażaj. Może na wszelki wypadek dodaj ostrzeżenia czy coś, żeby przewrażliwieni się nie czepiali