W drodze do hotelu odzyskałam moje ubrania. Chyba jednak nie przypadły one do gustu moim Panom, bo patrzyli na nie z dezaprobatą i coś komentowali między sobą.
Cóż pomyślałam, nie miały one wyglądać jak strój wieczorowy, za to miały być wygodnym rozwiązaniem na wielogodzinne łazęgowanie po Pradze.
Zaczęłam zbierać myśli. Nie wiedziałam czego mogą jeszcze ode mnie chcieć. Przecież po takiej dawce tego, czego mi tutaj zafundowali powinni mieć dość na dłużej.
Pod samym hotelem, kiedy okazało się, że to ten sam hotel, w którym zatrzymałam się z Marcinem ogarnęła mnie lekka panika. Ich lustrzany bus był tak charakterystyczny i zwracający uwagę, że na pewno nie umknie uwadze Marcina. Na szczęście dla większych pojazdów przewidziany był parking na tyłach budynku więc była szansa, że Marcin niczego nie zauważy.
Jakąś mniej używaną windą dostaliśmy się wszyscy na ostatnie piętro budynku. Panowie nie byli nachalni, wręcz gentelmansko puszczali mnie przodem, otwierali drzwi, wskazywali drogę.
Nie czułam istotnego zagrożenia z ich strony, ale wiedziałam, że mają nade mną przewagę. Nie chciałam, aby nagranie z mojego masażu dostało się w niepowołane ręce, a tym bardziej w ręce Marcina.
Apartament Panów znajdował się na samym końcu korytarza. Osamotnione drzwi wskazywały, że jest większy niż inne pokoje. Nie myliłam się, ale pierwsze co zwracało uwagę zaraz po wejściu, to subtelny zapach. Przyjemnie podrażniał moje zmysły, kojarząc się z czystością i świeżością. Apartament był olbrzymi. Praktycznie było to całe mieszkanie składające się z trzech pomieszczeń i obszernej łazienki z wanną z jacuzzi i prysznicem. Po wejściu znaleźliśmy się w przestronnym salonie z aneksem barowo - kuchennym. Jedno z pomieszczeń biło po oczach jasnością. Wszystko tam było białe lub zawierało elementy w tym kolorze. Wielkie królewskie łoże z białą jak śnieg pościelą i taką samą narzutą obstawione było znanym mi już sprzętem filmowym. W oczy rzucił mi się fakt, że nie było to takie zwyczajne hotelowe łóżko, bardziej jak z sypialni zamkowych komnat. W każdym jego narożniku znajdowały się kolumienki, na których spoczywał sufit łóżka od środka wyłożony lustrem. Pomiędzy kolumienkami rozpięte były cienkie zasłony niczym firanki lub moskitiery.
W trzecim pomieszczeniu była zwyczajna, ale duża sypialnia z normalnym łóżkiem. W salonie były też meble nie spotykane typowo w hotelach jak stół do masażu i takie , których znaczenia nie znałam.
Zapytałam moich Panów czy będę mogła pójść do Marcina, kiedy zjawi się w hotelu.
- Oczywiście, że tak - odpowiedział Masażysta, - byłoby to nawet podejrzane, gdybyś nie poszła, ale pójdziesz tam pod pewnymi warunkami. Na razie możesz się odświeżyć. Wszystko znajdziesz w łazience. Czuj się jak u siebie.
Panowie przygotowywali sobie drinki, a ja z pewną dozą ulgi zniknęłam za drzwiami łazienki. Czułam się brudna. Warstwa olejku wymieszana z tym czym obdarowali mnie Panowie sprawiła, że moje ubrania oblepiły się na mnie niczym pancerz. Z zadowoleniem zrzuciłam je na podłogę. Szum ciepłej wody spływającej po moim nagim ciele całkowicie pochłonął moje zmysły. Delektowałam się strumieniem wypłukującym z moich zakamarków dowody z ostatnich dwóch godzin "darmowego" masażu.
Po wyjściu spod prysznica zauważyłem że zdziwieniem, że moje ubrania zniknęły. W ich miejsce pojawił się szlafrok, oczywiście biały. Jak się okazało był wyjątkowo krótki. Sięgał mi najwyżej do pół uda, ledwie zakrywając pośladki. Pomyślałem zaraz, że przecież tak nie będę mogła pójść do Marcina.
Nie miałam jednak wyjścia. Zarzuciłam kusy szlafrok i przepasana jego materiałowym paskiem wyszłam prosto do sypialni. Na łóżku leżało przygotowanych kilka kompletów bielizny. Nie wiem skąd się wzięły w pokoju panów, ale na razie się nad tym nie zastanawiałam nie widząc czy w ogóle czekają one na mnie.
W drzwiach sypialni pojawił się Filmowiec. Podszedł, objął mnie ręką, a raczej złapał za tyłek , na szczęście przez materiał szlafroka.
- No zaraz lepiej.
- Też tak myślę po prysznicu. Gdzie moje ubrania? Chcę pójść do Marcina.
- Zaraz nie tak szybko. Najpierw musisz spełnić nasze warunki.
Filmowiec klepnął mnie w tyłek dając do zrozumienia, żebym przeszła do salonu.
Sytuacja jaką tam zastałam lekko mnie zaskoczyła. W naszym apartamencie przybyły dwie osoby. Jeden pan bardziej dystyngowany i nieco starszy od moich oprawców oraz jedna dziewczyna mniej więcej w moim wieku. Pan siedział w obszernym fotelu tyłem, lekko pod kątem do mnie. Dziewczynę zauważyłam po chwili. Może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że z ruchów jakie wykonywało jej ciało, a raczej jego górna część wynikało, że pieści pana ustami. Jej ruchy były jednak bardzo płynne i powolne jakby delektowała się najlepszym lodem świata.
Oboje nie przejmowali się w ogóle moją obecnością, chyba nawet mnie nie zauważyli. Na mnie za to podziałała bardzo. Nigdy nie widziałam na żywo innej pary uprawiającej seks. Starałam się jednak tego po sobie nie pokazywać .
- To chcesz iść do swojego chłopaka? - zaczął Masażysta
- To tylko znajomy, ale tak chcę.
- Tym lepiej - kontynuował- mamy więc dla ciebie pewne warunki. Dopóki będziemy tego chcieli jesteś nasza i tylko nasza. Nie wolno ci się kochać ani nawet całować ze swoim chłopakiem ... przepraszam, znajomym dodał z przekąsem.
- Obiecuję nie będę
- O nie tacy łatwowierni nie jesteśmy. Musimy się przed tym odpowiednio zabezpieczyć. Zanim się więc ubierzesz założysz to.
Dopiero teraz w jego ręce zauważyłam coś jakby mały członek, z materiałem i jakimiś paseczkami.
Mój pytający wzrok skłonił go dalszej odpowiedzi.
- To pewien rodzaj motylka. Został specjalnie dla nas zmodyfikowany. Zawiera lokalizator i dokonuje stałego pomiaru temperatury w twojej cipce. Wszystkie dane lądują u mnie na telefonie. Jeśli stwierdzimy, że uciekasz albo wyjęłaś to z siebie natychmiast wyślemy film z busa do Twojego znajomego i rodziny.
- To nie będzie konieczne będę grzeczna.
- Dobrze, więc założysz to sama czy ma Ci ktoś pomóc?
- Sama - syknelam
- Proszę, w takim razie w sypialni masz bieliznę. Masz ją założyć i mieć na sobie kiedy tu wrócisz. Na wierzch musisz niestety założyć swoje ubrania.
- Zaraz potem będę mogła wyjść?
- Nie, jeszcze warunki zakazu całowania. Tego nie możemy już sprawdzić musimy więc jakoś to sobie zapewnić. Widzę, że nasza asystentka Oliwka już kończy z szefem więc zaraz przekaże ci te warunki.
Teraz dopiero zauważyłam, że pan nazwany szefem zaczął pojękiwać, a ruchy głowy Oliwki stały się szybsze i głębsze.
Oliwka, tak nazwał ją Masażysta zaczęła podnosić się z kolan. Myślałam, że zaraz podejdzie i wygłosi jakiś monolog co mi wolno a czego nie. Kiedy tak trwałam w moich rozmyślaniach ona po prostu podeszła. Jej wargi przywarły do moich. Byłam tak zaskoczona, że lekko je rozchyliłam. Wykorzystała to. Jej język wsunął się pomiędzy moje zęby, a cała zawartość tego czym obdarował ją Szef wlała mi się do buzi. Odruchowo odpowiedziałam na jej pieszczotę. Nasze języki spotkały się i splotły. Zaczęłyśmy się całować i lizać. Nawet nie wiem kiedy rozplotła pasek mojego szlafroka i zsunęła go z moich ramion na ziemię. Z uznaniem wydając lekki pomruk zareagowała na moje sterczące już piersi. Przylgnęła naga i gorąca do mojego ciała. Jej aksamitne usta nadal pieściły moje wargi. Zupełnie inne uczucie niż spotkanie z szorstką twarzą mężczyzny wywołało u mnie niespotykane dotąd odczucia. Oliwka jednak dość szybko je przerwala jakby wiedząc, że teraz na to nie pora.
-Teraz z zapachem naszego szefa w ustach chyba nie będziesz miała ochoty na lizanie się ze swoim znajomym ? - Bardziej stwierdził niż zapytał Masażysta.
- Chodź pomogę Ci to założyć - powiedziała Oliwka, przejęła motylka z rąk Masażysty i pchnęła mnie lekko w kierunku sypialni zamykając za sobą drzwi.
Oliwka najbardziej erotycznie jak potrafiła ujęła w usta wibratorek motylka po czym wilgotny przyłożyła do mojego krocza. Nie był to instrument wielkich rozmiarów więc prawie nie poczułam kiedy wszedł we mnie. Zapięcie pasków wokół nóg i pośladków zajęło chwilę, ale po tym wszystkim motylek stabilnie osiadł w moim wnętrzu.
Przygotowana przez Panów bielizna była nawet ładna i pasowała rozmiarem. Wyglądała na wieczorową i bardzo erotyczną. Czarne pończochy jak lubię, tym razem na pasku, do tego czarne koronkowo, satynowe stringi, stanik uwydatniający i tak mój nie mały i ostatnio wiecznie nabrzmiały biust.
Kiedy już wbiłam się we wszystkie pozostawione elementy stroju pozostawało jedynie odzyskać resztę ubrań. By nie zniszczyć pończoch założyłam jeszcze stojące przy łóżku szpilki. Wyglądam jak bomba, sex bomba pomyślałam albo jak dziwka , poprawiłam się. Widać było, że Oliwce bardzo przypadło do gustu to jak wyglądam. Wyraźnie miała ochotę na więcej. Pomagała mi się ubierać wykorzystując ten fakt by mnie dotknąć, przytulić się, musnąć ustami.
- Nie sprzeciwiaj się im - powiedziała gdy miałyśmy już wychodzić z sypialni. Są sprawiedliwi, ale zawsze dotrzymują słowa. W każdym aspekcie. Zrobią to o czym mówią jeśli uznają, że ich oszukujesz.
Wyszliśmy do salonu. Panowie przerwali rozmowy.
- No teraz wyglądasz właściwie - ocenił Masażysta.
- Podejdź - zakomenderował Szef ze swojego fotela.
Przeleciał wzrokiem po moim ciele i widać było, że jest zadowolony.
- Kiedy to zacznie drżeć - wskazał palcem na moje krocze - oznacza to że masz natychmiast się tutaj stawić.
- Sprawdź czy działa - wydał rozkaz Masażyście, który natychmiast złapał za telefon i uruchomił aplikacje.
- 37.1 - gorąca z Ciebie sunia.
Kilka guziczków dalej wibrator nagle włączył się we mnie z taką siłą, że prawie zgięłam się w pół.
Fala jakby gorąca rozeszła się po moim brzuchu.
Szef złapał mnie jeszcze za pośladek po czym stwierdził, że moje ciuchy są przy drzwiach i mogę na razie iść.
Marcin czekał już w pokoju kilka pięter niżej. Wyraźnie miałam wrażenie, że jest zły, ale starał się tego nie okazywać. Próbował, wyciągnąć mnie na spacer, ale nie miałam ochoty. Zrobiło się późno, a ja nie wiedziałam co mnie jeszcze czeka. Zaczęłam więc opowiadać o sesji masażu filtrując oczywiście treści, o propozycji stałej współpracy w "reklamie" i wszystkim co mogłam opowiedzieć. Nie wiedziałam jak wybrnąć z konieczności kolejnego wyjścia do moich Panów. W końcu zdecydowałam, że najlepszym rozwiązaniem będzie, jeśli powiem o tym że agencja wynajmuje pokój w naszym hotelu, i że jeszcze dziś będą kręcić drugi materiał o masażu. Marcin skrzywił się jeszcze bardziej na taką wiadomość, ale obiecałam mu że jutrzejszy dzień spędzimy razem zwiedzając wszystkie te miejsca, których nie udało nam się jeszcze zobaczyć. Wcale nie byłam tego taka pewna. Trudno. Zobaczymy co będzie.
Położyliśmy się w ubraniach na łóżku, zaczęliśmy żartować, opowiadać różne historie. Odpoczywaliśmy i podsypialiśmy. Tak nam minęły chyba dwie albo trzy godziny. Nastał wieczór, ale ja podświadomie cały czas w napięciu czekałam na sygnał od Panów. Ze stanu takiej hibernacji wyrwało mnie pukanie do drzwi. Zaskoczona tym odruchowo zapytałam kto tam. Dziwnie znajomy głos odpowiedział, że pokojówka. Otworzyłam.
W drzwiach stanęła Oliwka. Pomyślałam, że przyszła na przeszpiegi, ale przyniosła zamówiona butelkę wina. Okazało się, że Marcin faktycznie ją zamówił planując miły wieczór. Oliwka powiedziała, że przyjdzie jeszcze raz uzupełnić ręczniki, gdyż przez pomyłkę nie zostało to zrobione podczas sprzątania pokoju. Podziękowałam i zamknęłam drzwi.
Marcin otworzył wino i w tym samym momencie jakby na zamówienie poczułam delikatne wibracje w kroku. Tym razem nie były tak silne jak ostatnio, ale i tak się bałam żeby Marcin czegoś nie usłyszał. Zmieszałam się lekko. Wiedziałam , że muszę wyjść więc skłamałam, że właśnie odczytałam wiadomość o kolejnej sesji reklamowej i muszę zaraz iść.
- Przepraszam, jutro będzie tylko dla nas - chyba kolejny raz skłamałam, nie wiedząc czy Panowie nie mają planów również na kolejny dzień.
Wyszłam. Coś bliżej nie określonego ciągnęło mnie na górne piętro. Emocje jakich ostatnio doświadczyłam są chyba uzależniające, a ja chciałam więcej. Powinnam czuć odrazę do moich oprawców, a ja z rosnącym poziomem drgań mojego motylka czułam jedynie niezaspokojoną chęć dojrzenia znów tego zwierzęcego pożądania w ich wzroku.
Panowie się niecierpliwili. Moje ciało zaczęło reagować na większy poziom wibracji. Czułam, że znów robię się wilgotna. Na górnym piętrze spotkałam ponownie Oliwkę. Pokazał mi swój pokój zaraz koło apartamentu Panów i poleciła, abym tam zostawiła swoje ubrania. Wejście do ich apartamenty w samej bieliźnie i czekających na mnie w pokoju Oliwki szpilkach na pewno wywoła bardziej pozytywne reakcje niż stare jeansy.
Oliwka z obiecanymi ręcznikami poszła do pokoju Marcina, a wciągając głębszy wdech nacisnęłam klamkę apartamentu Panów.
Czułam się seksownie. Pończochy do pół uda wraz ze szpilkami na stopach podkreślały długość moich nóg i skupiały wzrok na biodrach, na których spoczywały cienkie satynowo koronkowe stringi. Stanik unosił mój biust do góry. Przez jego delikatny materiał zarysowywały się zarysy brodawek moich piersi.
Weszłam. W środku panował delikatny półmrok wypełniony zapachem świec i kadzidełek. Jedynie tzw. biały pokój z łóżkiem z lustrzanym dachem i baldachimem był jaśniej oświetlony.
- No proszę, jesteś. Grzeczna dziewczynka. - zaczął Masażysta, z wyraźną aprobatą oceniając mój wygląd.
- Wejdź, rozgość się. Zrobię Ci drinka na dobry początek.
Przysiadłam półdupkiem na wysokim stołku przy barze, jedną nogę opuszczając ku ziemi. Wyglądałam na prawdę ponętnie co potwierdzało uwypuklenie w spodniach Masażysty podającego mi napój. Wyraźnie czekał jednak na ruch Szefa, którego dopiero teraz zauważyłam w fotelu.
Drink zawierał chyba sporą dawkę alkoholu. Już po kilku łykach całkiem wyraźnie szumiało mi w głowie. Szef w tym czasie prowadził rozmowę na tematy nijakie. Stwierdził w końcu, że mogę pójść do łazienki i zdjąć już z siebie szpiegującego motylka.
Zrobiłam to z nieskrywaną przyjemnością.
Wróciłam na mój stołek barowy. Tym razem jednak Szef opuścił swój fotel i podszedł do mnie. Wodząc dłonią po wewnętrznej stronie mojego uda pomrukiwał z zadowoleniem.
- Martwisz się o swojego znajomego pewnie co?
- Trochę, mam wyrzuty sumienia zostawiłam go samego na pół dnia i teraz wieczór.
- Powiedziałbym, że noc, ale nie martw się. Zapewniliśmy mu atrakcje. Zobacz
To mówiąc szef odpalił telewizor i włączył odpowiedni kanał. Dopiero po chwili dotarło do mnie co widzę. Na ekranie był pokój, który wynajęliśmy z Marcinem.
- Jak zapewne wiesz Twojego znajomego odwiedziła Oliwka.
Stary zbok miał chyba podgląd na wszystkie pokoje.
Marcin nie tęsknił. Jęczał pod Oliwka dosiadającą go w klasycznej pozycji na jeźdźca. Patrząc na tą scenę całkowicie opuściły mnie wątpliwości.
- Widzisz, możesz spokojnie zostać z nami na cały wieczór.
To mówiąc Szef przeniósł swoją dłoń z uda na materiał moich majtek. Palcem drażnił to co skrywały. Były cienkie i dość ciasno opinały się na każdym moim kształcie. Szybko wyczuł napływającą z wnętrza wilgoć. Obrócenie mnie tyłem do siebie nie sprawiło mu problemu. Mój wypięty tyłeczek przykryty jednym paskiem stringów wystawał poza krawędź stołka. W tym czasie podeszli Filmowiec i Dźwiękowiec. Panowie złapali mnie za nogi w okolicy kolan, tak abym nie spadła jednocześnie dopasowując mnie do wysokości Szefa.
Chwytając mnie za biodra jednym drapieżnym ruchem wszedł we mnie rozpychając wnętrze mojej cipki chyba dość znaczących rozmiarów sprzętem. Jęknęłam głośno.
- Czego już jeczysz. Nawet jeszcze z Tobą nie zacząłem. Zakneblujcie sukę.
Masażysta pojawił się natychmiast z kulą, którą wcisnął w moje usta ograniczając większość moich możliwości na artykułowanie podniecenia. Szef zrobił jeszcze kilka ruchów i znów zakomenderował.
- Na łoże ją.
Panowie, którzy trzymali mnie pod kolanami z lekkością piórka unieśli mnie do białego pokoju.
Posadzili mnie na skraju wielkiego leża. Ktoś pchnął do tyłu. Wylądowałam na plecach. Tam czekał już Masażysta. Na moich nadgarstkach znalazły się skórzane opaski, które natychmiast przytroczyli linkami do kolumienek łóżka za moją głową. To co ze mną będzie zrozumiałam, gdy na moich nogach wylądowały podobne opaski. Myślałam, że panowie chcą mnie rozciągnąć na łóżku. Oni jednak mieli plan, aby moje nogi również przywiązać do kolumienek za moją głową. To sprawiło, że moja pupa uniosła się i wypieła. Rozszerzone nogi nie ograniczały dostępu. Skrupulatnie wykorzystał to Szef. Ukląkł przy mnie. Odgiął materiał moich majtek. Jego język wodził i penetrował oba moje otworki. Wiłam się po łóżku na ile pozwalały mi pęta. Nie widziałam tego jak ktoś podał mu dmuchane dildo. Jego mały z początku rozmiar sprawił, że bez oporów wszedł w ciasny otworek. Poczułam, gdy zaczął go pompować. Ciasno wypełnił i rozszerzył mojego annusa. Miałam wrażenie, że zajął całą wolna przestrzeń we mnie. W tym momencie wszedł znów we mnie. Jego duży członek ciasno zajął moją cipkę.Sytauacja chyba go podnieciła bo tym razem rżnął mnie jak lokomotywa. Słyszałam jak wróciła Oliwka. Szybko pojawiła się za moją głową. Klęknęła za moją głową pomiędzy rozłożonymi rękoma i wyjęła kneblującą mnie kulkę. Wyszeptała mi do ucha
- A teraz Kochanie wyliż ze mnie to co zostawił Twój chłopak, po czym usiadła rozkrakiem na mojej twarzy. Pochyliła się do przodu na mój brzuch. Z jej cipki zaczęła wyciekać sperma Marcina wymieszaną z jej soczkami. Prosto na moje usta. Zaczęłam zlizywać to z pomiędzy jej warg sromowych drażniąc językiem jej najczulszy punkt. W tym czasie Szef naprzemiennie posuwał moją cipkę i jej usta.
Związana i przytoczona do łoża nie wiele mogłam zrobić. Byłam całkowicie zdana na ich łaskę, ale właśnie to poczucie powodowało że moje podniecenie osiągało szczyty rozkoszy. Nie wiedziałam co mnie czeka.
Widać było, że szef nie chce jeszcze kończyć, ale chyba preferował oralne pieszczoty Oliwki. Oddał mnie więc Panom, których już znałam. Filmowiec uwolnił mnie z krępujących więzów i w sumie mało wygodnej pozycji. Podniósł mnie jak piórko i stojąc nasadził na sterczącego już kutasa. Dopiero teraz przypomniałam sobie o tkwiącym w mojej pupie dmuchanym dildo. Dźwiękowiec podszedł od tyłu. Powoli zaczął go wyciągać. Kiedy wreszcie wyskoczył jego miejsce zajął od razu członek Dźwiękowca. Wszedł bez problemu w rozepchaną dziurkę. Znalazłam się teraz między dwójką stojących Panów, którzy unosili mnie trzymając pod nogami i nadziewali na swoje pały. Czułam jak zbliża się orgazm stulecia. Moje ciało zaczęło wytwarzać takie ilości płynów, że wszystko ociekało na podłogę po nogach Filmowca.
Panowie widzieli, że zaczynam dochodzić. Zadali mi torturę nie pozwalając na to i kończąc chwilę przed. Rzucili mnie na łoże. Wylądowałam w pozycji na pieska tuż przed twarzą Oliwki, którą w takiej samej pozycji od dłuższej już chwili posuwał Szef. Poczułam zaraz jej wilgotny język na mojej rozgrzanej i rozpulchnionej cipce. Jej delikatność była o wiele bardziej podniecająca niż szorstki dotyk męskiego zarostu w tym czułym miejscu. Długo jednak nie dane mi było pozostawać w tym błogim uczuciu, gdyż tuż przede mną pojawił się nie dopieszczony dotąd Masażysta. Szybko wypełnił moje usta i zaczął powolne ruchy. Wszystko nie trwało jednak długo. Panowie mieli ochotę na zabawę przez cały wieczór więc w porę hamowali się by nie odpaść. W jakimś momencie wszyscy wrócili do swoich drinków delikatnie głaszcząc tylko swoje przyrodzenia. Na łożu zostałam tylko ja i Oliwka.
- Panie prosimy teraz o spektakl rzucił Szef.
Na łożu oprócz nas wylądowało też kilka zabawek w tym podwójne dildo jakiego wcześniej nie widziałam.
Oliwka przytuliła się do mnie i zaczęła namiętnie całować. Odpowiedziałam tym samym. Nasze ręce błądziły po nagich ciałach zatrzymując się na dłużej w strefach erogennych. Pieszczoty takie trwały dłuższą chwilę. Oliwka spojrzała mi głęboko w oczy, a w jej ustach zagościła jedna z końcówek dilda. Z kobiecą delikatnością wsunęła ją zaraz po tym w moje rozognione wnętrze. Przez chwilę posuwała nim w przód i tył po czym sama rozsunęła nogi i jego drugi koniec wylądował w jej cipce. Od teraz każdy nasz ruch powodował pieszczotę własną i tej drugiej. Rękoma pieściłam swoje sutki, które urosły do monstrualnych rozmiarów. Zauważyli to Panowie, którzy wymieniali ze sobą niezrozumiałe dla mnie komentarze. Wkrótce przyszedł orgazm. Pierwszy z kobietą. Odpłynęłam i nie zastanawiałam się co jeszcze dla nas szykują.
Przed nami cały wieczór....
C.d.n
1 komentarz
Gosc
Gorąco i to bardzo