Odświeżający i chłodny prysznic zmył dowody moich bezwstydnych zachowań z przed chwili. Tylko nabrzmiałe cycki ze sterczącymi sutkami zdradzały stan mojego umysłu. Zawinęłam się w ręcznik tylko po to, aby zorganizować lampkę wina i muzykę oraz przejść do sypialni.
Ręcznik wylądował na podłodze, a ja na łóżku. Teraz już bez ociągania zaczęłam znowu pieścić się moim dildo. Wkładałam i wyciągałam go powolutku i płynnie. Byłam niedopieszczona. Kiedy zamykałam oczy widziałam ostatniego faceta jakiego spotkałam przed odbiorem paczki. Kurier Marcin. W mojej głowie to on teraz mnie pieścił. Chyba miałam na niego ochotę.
Kiedy moje podniecenie zaczęło rosnąć stwierdziłam, że czas sięgnąć po pozostałe zabawki. Czekały już przygotowane. Nie mając doświadczenia zamówiłam jeszcze wibrator, też w kształcie męskiego przyrodzenia, tylko mniejszy niż dildo. Powiem szczerze miałam obawy czy tak wielkie dildo zmieści się w mojej ciasnej norce. Byłam też ciekawa efektu wibracji i ruchu posuwistego jakim się charakteryzował. Szybka zmiana zabawek niczym zmiana partnerów sprawiła, że jęknełam i moje ciało wygięło się w lekki łuk. Podnieciło mnie to, ale wibracje i drgania trochę to stłamsiły. Ten dźwięk psuł nastrojowy efekt. W rezultacie pozostawiłam same ruchy posuwiste. Znów wrócił Marcin, który teraz rytmicznie mnie posuwał. Porzucone dildo jakoś znalazło się przy mojej twarzy. Tak znów nieświadomie rozchyliłam usta by zaraz zacząć ssać żelowego kutasa jak spragniona suczka. Tak też się czułam i rozpalało mnie to maksymalnie. Co chwila skurcz i wygięcie ciała. To chyba przez to, że najbardziej skrytym moim marzeniem był seks z kilkoma partnerami. Nie przyznawałam się nawet przed sobą, że chciałabym tego doświadczyć.
Wijąc się po łóżku i jęcząc wolną ręką trafiłam na ostatnią kupioną przeze mnie zabawkę. Masturbator z grubą walcowatą główką wydawał się dość dziwnym przyrządem. Włączyłam go. Zupełnie inny poziom wibracji zapowiadał inne doznania. Dotknięcie nim moich piersi sprawiło , że sutki znów stwardniały jak kamienie. Wiedziałam, że celem jest moje krocze. Z wibratorem w cipce i dildo w ustach dotknęłam nim mojej łechtaczki.....
Eksplodowałam.....
Uff....
Leżę, pijana podnieceniem, z Marcinem za powiekami. Muszę zrobić wszystko, żeby stał się moim częstszym gościem.
Dodaj komentarz