Materiał znajduje się w poczekalni. Prosimy o łapkę i komentarz.

BoxTruck

Przygoda, którą tu opiszę może zdarzyć się każdej z Was. Ów tajemniczy pojazd przemierza bowiem różne miasta Europy. Czy polskie? Nie wiem. Na pewno natomiast widywany jest u naszych południowych sąsiadów.  
Tak. Wygląda dokładnie tak.
Tak. Służy do masażu.
Tak. Nie tylko do masażu. A więc.....

Po miło zakończonym przymierzaniu butów Marcin stał się moim częstym gościem. Wpadał czasami przejazdem, w drodze, na kawę... Któregoś dnia zaproponował wspólny wyjazd na weekend do czeskiej Pragi. W sumie znaliśmy się już dość dobrze, mieliśmy mnóstwo wspólnych tematów więc nie zastanawiałam się zbyt długo. Praktycznie w cale.  
Stwierdziłam, że Marcin raczej nie zaskoczy mnie już negatywnie i w drodze raczej też nie zabije. Choć tego nie wiedziałam, uznałam, że chyba jest dobrym kierowcą, pokonując codziennie tyle kilometrów, busem wypchanym paczkami.  
Przyjechał po mnie w sobotę skoro świt. Podróż minęła standardowo i dość nużąco. Cztery godziny w samochodzie nigdy nie będzie tym, o czym marzę. Luźne pogawędki przeplatane chwilami ciszy pomagały przetrwać ten czas dość miło i szybko.  
Na miejsce dotarliśmy przed południem. Niestety pokój w hotelu będzie gotowy dopiero w drugiej połowie dnia więc nie czekając zaczęliśmy poznawanie okolicy.
Wizyta w czeskiej stolicy nie może oczywiście obejść się bez tradycyjnych potraw i napojów. Nasze siły uzupełnialiśmy więc kultowymi knedlikami popijając złotym płynem.  
Mieszanka procentów i pokonanych kilometrów oraz wcześniejszą drogą  szybko jednak przerodziła się w objawy zmęczenia. Nogi zaczęły odmawiać mi posłuszeństwa więc postanowiliśmy przeczekać w jakimś pięknym miejscu do czasu, aż będziemy mogli odświeżyć się w hotelu. Widoczny w oddali park wydawał się takim miejscem. Kierunek naszych kroków wyznaczyła zieloność na horyzoncie.  
Zbliżając się do parku, mając już wizję odpoczynku na jednej z ławeczek dostrzegłam nieopodal zaparkowany dziwny pojazd. Wyglądał jak duży bus lub półciężarówka. Od czasu znajomości z Marcinem zaczęłam zwracać uwagę na wszelkie busy. Ten również nie uszedł mojej uwadze tym bardziej, że był szczególny. Ściany jego tzw. paki wyłożone były lustrami. Pomyślałam w pierwszym momencie, że to reklama jakiegoś salonu szkła, ale brak napisów na to nie wskazywał. Marcin też zwrócił na niego uwagę i naszą ciekawość mimowolnie pokierowała nas w jego stronę.  
Kiedy się zbliżyliśmy z busa wyszedł pan, który zmierzał w naszą stronę. Nie myliłam się. Podszedł i zaczął luźna rozmowę. Co tu robimy skąd jesteśmy....chyba wyglądaliśmy po prostu na turystów. Szybko jednak przeszedł do meritum. Stwierdził, że prowadzą akcję promocyjną i zaprasza mnie na darmowy masaż. Jedyną " zapłatą" miałaby być moja zgoda na udział w filmie promującym masaż antycellulitowy. Pan stwierdził, że jestem dobrym przykładem na to, że lepiej zapobiegać niż leczyć po wystąpieniu takiej przypadłości.
Miło połechtało to moje ja. Poza tym masaż był tym czego moje zmęczone wnętrze teraz bardzo pragnęło. Spoglądając na Marcina i podświadomie szukając opinii w jego oczach nieśmiało się zgodziłam. Pan stwierdził, że całe nagranie może potrwać dość długo. Marcin postanowił więc, że poczeka na mnie w parku, porobi zdjęcia, sprawdzi czy jest tam coś godnego odwiedzenia.  
Zanim weszłam do środka pan przedstawił mi jeszcze operatora kamery i dźwiękowca.  
Wszyscy panowie byli bardzo przystojni, wypachnieni. Pomyślałam, że pewnie takie są wymogi agencji reklamowej. Przez myśl przeszło mi nawet, że szkoda, że to operator kamery nie będzie robił masażu, gdyż jego wygląd przyprawił mnie o miły dreszczyk.  
Nieśmiało zajrzałam do środka w zasadzie wkładając tylko głowę. Teraz dopiero mnie olśniło. Ściany nie były zwykłym lustrem tylko lustrem weneckim. Z wnętrza busa był doskonały widok na wszystkie strony i pełna jasność chyba pożądana przy nagrywaniu filmu. Większość przestrzeni zajmowało łóżko do masażu obstawione jakimś filmowym sprzętem. Zanim weszłam do środka pan przekazał mi paczuszkę z jednorazową bielizną. Powiedział, że masaż wymaga dużych ilości olejków i muszę się przebrać,  aby nie uszkodzić odzieży, oni w tym czasie poczekają na zewnątrz.  
Marcin czekał jeszcze jakby chcąc się upewnić że nic mi nie grozi i że panowie na pewno poczekają, kiedy jednak weszłam do środka zaczął oddalać się w kierunku parku.  
Jednorazowa bielizna okazała się bardzo cienkim  praktycznie prześwitującym skrawkiem materiału, ale zakrywającym co trzeba. Położyłam się na brzuchu. Po chwili weszli panowie.  
Masażysta stwierdził, że najpierw zrobi mi masaż taki ogólny rozluźniający,  aby filmowiec i dźwiękowe mogli poustawiać co trzeba.
Na plecach poczułam krople olejku i ciepłe dłonie masażysty. Postanowiłam wykorzystać tę darmowa okazję. Zamknęłam oczy i zaczęłam się relaksować.  
Po wymasowaniu całego odcinka wzdłuż kręgosłupa pan przeszedł do masażu łydek delikatnie rozsuwając moje nogi. Ja w tym czasie miałam już stany podsypiania pod relaksującym dotykiem.  
Dłonie masażysty wprawnie rozluźniały kolejne moje mięśnie jednocześnie przechodząc w górę w stronę pośladków. Pomyślałam, że skoro to masaż antycellulitowy to właśnie na tej okolicy mojego ciała będzie się skupiał więc nie dziwił mnie kierunek w jakim zmierzał.  
Z rozmów między panami zrozumiałam, że już zaczęli nagrywać. W tym czasie masażysta już zahaczał o moje pośladki. Dość dziwne to uczucie, że dotyka Cię obcy facet, ale jego wprawne dłonie i ruchy jakie nimi wykonywał całkowicie zniewalały, a moje zmęczone ciało krzyczało o więcej.  
Kiedy jego palce, jakby przypadkiem dotknęły mojego krocza zareagowałam jak każdy. Podniosłam się na rękach i odwróciłam głowę. Już chciałam zaprotestować kiedy karcące uwagi  filmowca natychmiast mnie położyły z powrotem. Pan stwierdził, że właśnie nagrywają, a po czymś takim muszą powtarzać całą scenę. Powiedział, że mam się nie ruszać , że w umowie którą podpisałam, a której oczywiście nie doczytałam  jest zapis, że jak nagranie nie uda się z mojego powodu to będę musiała zapłacić nie tylko za masaż, ale również za czas filmowy. Jednocześnie wiadomo jakie są koszty w takiej branży.  
Wróciłam więc grzecznie do pozycji na brzuchu, a w panów jakby wstąpił nowy duch.  
Masażysta teraz już ugniatał moje pośladki rozmasowujac je w stronę ud. Podczas całego tego zamieszania jeszcze bardziej rozszerzył moje nogi. W obawie przed kosztami leżałam już grzecznie. Dłonie masażysty gładzily moje uda od wewnętrznej strony. Przy tej okazji już jakby całkowicie legalnie ruch tego masażu kończył się na moim kroczu, jakby przypadkiem zahaczając i dotykając tego co skrywało się pod prześwitującym materiałem. Z jednej strony chciałam stamtąd uciec jednak w obawie przed kosztami pomyślałam że zaraz się to skończy i wrócę do Marcina. Z drugiej cała sytuacja zaczęła mnie podniecać i czułam, że zaraz zrobię się wilgotna. Na szczęście moje prowizoryczne majtki są całe mokre od olejku i nikt tego nie zauważy. Ciągle z zamkniętymi oczyma oddawałam się więc temu przyjemnemu uczuciu jakie dostarczał dotychczasowy masaż.
Ze stanu odrętwienia wyrwał mnie nowy ruch masażysty. Jego zwinne palce zaczęły wjeżdżać pod materiał moich prowizorycznych majtek. Były tak cienkie, że z początku tego nie czułam. Na szczęście kończyło się na masażu pośladków uznałam więc,  że to część masażu tym bardziej, że masażysta znów wrócił do łydek.  
Kolejne wyrwanie z tej hipnozy spowodował wibrujący dźwięk. Znów z rozmów wywnioskowałam, że to promowana maszyna antycellulitowa jakiś rodzaj masażera. Poczułam jak owalny kształt dotknął mojej łydki, a drgania przeszyły całą nogę. To nawet dość mile uczucie zaczęło podążać wzdłuż nogi, z równoczesnym nasilaniem się dźwięku.  
Kiedy główka maszyny dotknęła mojego pośladka drgania przeniosły się do całego mojego wnętrza. Poczułam jak hektolitry soczków napływają do mojej wilgotnej już dziurki. Pan stwierdził, że zbliżamy się do końca nagrania i że teraz będą kręcić finałową scenę. Kiwnęłam głową na znak, że rozumiem. Pan chyba odebrał to jako zachętę bo bezceremonialnie zawitał główka masażera pomiędzy moimi nogami na szczęście nie dotykając krocza. Miałam wrażenie że teraz to już całkiem się ze mnie leje i zaraz nie będzie już można tego w żaden sposób ukryć.  
Zostałam poproszona by do ostatniej sceny położyć ręce wzdłuż tułowia co posłusznie zrobiłam. Pan zapytał czy może odchylić albo zdjąć moje majtki tak, aby było widać cały pośladek. Chciałam zaprotestować ale znów pomyślałam o tych kosztach z umowy. Kiwnęłam głową. Poczułam jak czyjeś palce zsuwają moje majtki na nogi. O nie oni je całkiem zdjęli. Kiedy już zostały zsunięte z moich kostek pan znów rozszerzył moje nogi. Teraz już na pewno widoczna była moja zalana sokami szparka. Chyba zostało to zauważone, bo pan bez namysłu przyłożył masażer naciskając główka na wilgotną łechtaczkę. Z wrażenia krzyknęłam gdyż przeszedł mnie dreszcz drgań i podniecenia. Poczułam jak ktoś łapie mnie za położone do tyłu ramiona i unosi. Podniosłam głowę odchyliłam do tyłu otwierając oczy. Wprost przed moją twarzą stał dźwiękowiec masując wyjętego z spodni członka. Moje usta otwarły się się w zdumieniu, ale nie długo. Chciałam coś powiedzieć, kiedy jego twardy kutas wypełnił moje usta. Zaczął mnie posuwać tak bardzo,  że zachłysnęłam się. W tym czasie ktoś rozdarł mój prowizoryczny stanik. Jednym ruchem zostałam obrócona na plecy. Dźwiękowiec złapał mnie za nadgarstki nad głową i obwiązał je jakimś kablem. Zostały do czegoś przywiązane za łóżkiem.  Moje piersi przez to wyprężyły się i sterczały teraz jak Himalaje. Poczułam jak ktoś rozsuwa mi nogi. W tym czasie jak wiązał mnie dźwiękowiec to operator kamery ten który wywar na mnie największe wrażenie na początku wydobył swojego naprężonego kutasa z bokserek. Przyklęknął przy mojej głowie. Jedną dłonią złapał za włosy. Drugą gładził po cyckach. Jego kutas zaczął przesuwać się po moich zamkniętych teraz wargach. Pociągnął za włosy. Odchylił głowę do tyłu. Usłyszałam tylko ssij suko. Coś we mnie pękło. Nie widziałam szans na ratunek więc jedyne co pozostawało to posłusznie wykonywać rozkazy. Na języku poczułam jego słonawy smak. Zaraz potem wepchnął mi go prawie do gardła. Jedyna myśl jaka mnie przyszła do głowy to jedynie to że dobrze że Marcin tego nie zobaczy przez lustrzane ściany. Pomiędzy moimi nogami poczułam czyjąś głowę. Zaraz potem wilgotny język zaczął penetrować moja cipkę. To uczucie sprawiło, że znów zaczęła mnie zalewać nowa dawka soków.
Po tych pieszczotach masażysta dołączył do filmowca. Teraz na zmianę wkładali mi swoje kutasy do buzi a moja głowa przechylała się raz na jedną raz na drugą stronę. Poczułam jak dźwiękowiec obraca mnie na bok. Co on kombinuje? Zaraz się przekonałam. Swoją śliska już główkę przyłożył do ociekającej dziurki. Wszedł bez problemu. Zaczął wykonywać powolne z początku ruchy. Pod ich wpływem zaczęłam się wić nie mogąc oswobodzić rąk. Z moich ust zaczęło dobywać się pojękiwanie w momentach kiedy pozostali panowie nie zamykali ich swoimi wielkimi drągami.
Posuwając mnie powoli od tyłu dźwiękowiec przyłożył masażer do mojej łechtaczki. Teraz już nie wytrzymałam. Moje biodra zaczęły wykonywać mimowolne ruchy nabijając się na posuwającego mnie kutasa. Panowie do tej pory klęczący koło mojej głowy gdzieś zniknęli mogłam więc krzyczeć i jęczeć do woli. To było silniejsze od mnie. Nie mogę uciec to niech to sprawi mi przyjemność.  
Dźwiękowiec położył się na plecach i wziął mnie na siebie ciągle będąc we mnie. Przylegalam plecami do jego torsu. Moje skrępowane nad głową ręce sprawiały, że moje ciało wyprężyło się w łuk. Zaczęłam unosić biodra nadziewając się na niego. Pomiędzy naszymi nogami ukląkł filmowiec. Co oni robią? Byłam jednak już tak mokra, że poczułam tylko jak jego kutas z delikatnym oporem wszedł we mnie zaraz obok kutasa dźwiękowca. Posuwali mnie tak przez chwilę w jednym tempie i rytmie. Pierwszy raz doświadczałam tego uczucia przez to działało na mnie jak dynamit. Dwa kutasy posuwały moją cipkę.  
- O tak, tak krzyczałam rżnijcie mnie porządnie wyrywało się z moich ust pomiędzy kolejnymi jęknięciami.
Moja pozycja okazała się jednak nie do końca wygodna, chociaż w uniesieniu wcale tego nie czułam. Poczułam jak ktoś uwalnia moje ręce. Chłopcy wyszli ze mnie, ale nic nie wskazywało że mają dość zabawy. Wręcz przeciwnie sprawnie zmieniali położenie nie przestając masować w między czasie swoich przyrodzeń.  
Dźwiękowiec pozostał na plecach, a ja usiadłam na niego. Ba. Zostałam nasadzona na jego stojącego prosto jak obelisk członka. Miałam wrażenie że wszedł we mnie aż po żołądek. Złapał mnie za biodra i zaczął unosić, a ja zaczęłam powolne ruchy jakbym jechała na moim ulubionym ogierze. W tym czasie pozostali panowie stanęli koło mnie na łóżku tak,  że ich ich członki znalazły się na wysokości moich ust. Wysunęłam lubieżnie język zapraszając do środka. Nie musiałam długo czekać. Filmowiec wsunął swojego drąga jeszcze bardziej rozchylając moje wargi. Masażysta złapał mnie od tyłu za głowę nie pozwalając jej cofnąć. Główka filmowca zaczęła drażnić moje podniebienie i migdałki, a ja kasłać. Wtedy panowie zamieniali się  w swojej zabawie.  
Po chwili odsuneli się. Ktoś popchnął mnie do przodu. Prawie upadłam na brzuch dźwiękowca. On nie przestawał mnie posuwać. Nagle poczułam znajomy kształt na moich pośladkach. Dotarło dopiero teraz do mnie że panowie chcą skorzystać ze wszystkich moich dziurek. Nagle podniecenie przeszło w panikę. Nigdy tego nie robiłam w taki sposób. Co prawda kiedyś chciałam spróbować ale....
Poczułam czyjąś główkę napierajacą na mój ciasny otworek.  
- Nie .....krzyknęłam  
Na moim tyłku wylądował solidny klaps. I znów ktoś napiera.  
- Nie.....Nie wiem czy chcę....
- Chcesz suko. Znów klaps. Ktoś wsadził mi palce do ust.  
- Ssij  
Zdezorientowana nawet nie poczułam kiedy wszedł. Najpierw tylko główka.  
Rozpieranie . Odrobina bólu wymieszana z dozą przyjemności jakiej nie znałam.  
Dźwiękowiec zwolnił swoje ruchy, aby dopasować się do kolegi. Teraz na zmianę ich kutasy wchodziły we mnie. Zmieniali tempo i kolejność ruchów tak że czasami oboje w jednym czasie byli całkowicie w środku,  a ja czując ich przyrodzenia oddzielone od siebie cienkimi powłokami moich wnętrzności nie mogłam pohamować nadchodzącego orgazmu.  
Wstrząsnął mną jak grom. Zaczęłam drżeć cała. W skurczach jeszcze bardziej zaciskałam się na ich organach. Doszli w jednym momencie.
Miałam wrażenie, że zalali mnie całkowicie. Jak tylko ich organy opuściły moje wnętrze poczułam jak sperma wymieszana z moimi sokami cieknie po moich udach.
- A teraz dokończysz naszego kolegę żeby też miał coś z życia dziś. Usłyszałam niczym rozkaz. Filmowiec ułożył się wygodnie na plecach.  
- ssij go - usłyszałam zza pleców i ktoś mnie lekko pchnął.
Posłusznie zaczęłam obciągać kutasa filmowca w pozycji uległego pieska wypinając tyłek. Teraz dopiero spostrzegłam że wszystko nagrywają wszędobylskie kamery.  
- Kurwa ...zerwałam się
-  nie zgadzałam się na film porno zaczęłam krzyczeć.  
-Nie? panowie zaczęli się śmiać.
-  To zaraz podpiszesz nam zgodę inaczej całe to nagranie za chwilę trafi na telefon twojego chłopaka.  
Znow mnie ktoś pchnął przybliżając głową do krocza filmowca. Uczucie wkurzenia ustąpiło trwającemu wciąż podnieceniu.
Ktoś znów rozszerzył moje nogi na których klęczałam i znów poczułam znajome wibracje.  Czyjeś palce zaczęły masować mój ciasny otworek. Wypięty tyłek dawał ku temu wyśmienitą okazję. Nagle jednym sprawnym pchnięciem poczułam jak zimny ciężki przedmiot wskoczył w moje kakaowe oczko. Mięśnie zacisnęły się ale on pozostał w środku.  
- Co to jest - wycedzilam.  
- Ciasna tam jesteś - trzeba nad tym popracować.   To korek analny usłyszałam.
- Nie wyjmij go dodał drugi i lekko uderzył w jego podstawę, tak że jeszcze bardziej poczułam go w sobie.  
Filmowiec jęczał pod moimi pieszczotami ale było widać, że jeszcze nie chce kończyć zabawy.
- A teraz pojedziesz z nami do hotelu.
- Nie, jestem tu z chłopakiem nie mogę nigdzie jechać  
- Możesz. Zadzwonisz do niego i powiesz że jedziesz podpisać stałą umowę  
- Nie - odpaliłem
- W taki razie połóż się  
Nagła zmiana zmyliła mnie. Pomyślałam że to mogę zrobić.  
Położyłam się na plecach zakrywajac dłonią piersi i cipkę.  
Panowie otoczyli mnie. Ktoś złapał za rękę ktoś za nogi. Chyba wszystko mieli przygotowane bo unieruchomienie mnie zajęło im tylko chwilę.  
- Masz do wyboru -odezwał się masażysta.
- Albo dzwonisz i jedziemy albo....zaprosimy tu tego bezdomnego z parku i oddamy mu do zabawy.  
- Skurwiel
Bezdomny jakby na zawołanie pojawił się koło samochodu i zaczął pukać w ledwie widoczne drzwi
Teraz dopiero zauważyłam, że zbliża się również Marcin. Pewnie widząc, sytuację i uchylające się drzwi boxa pomyślał, że już koniec.  
Masażysta wyjrzał do bezdomnego i zaczęli rozmawiać  
- Zadzwonię - wyszeptałam w obawie,  aby nie usłyszał tego przez uchylone drzwiczki,   zbliżający się Marcin.  
- Grzeczna dziewczynka - powiedział filmowiec.  
Masażysta rzucił bezdomnemu na piwo i kazał spadać.  
W tym czasie Marcin podszedł do busa starając się zobaczyć cokolwiek w środku przez lustrzaną powierzchnię.  
Nie byłam pewna czy jest w stanie coś zobaczyć. Moje napięcie rosło. W tym czasie panowie mnie oswobodzili. Marcin wyraźnie się zaniepokoił widząc chyba jak roznegliżowany masażysta rozmawia z bezdomnym.  
- Teraz dopiero się zabawimy - powiedział filmowiec. Złapał mnie w muskularne ramiona i jak piórko postawił przy ścianie przed samym Marcinem zaglądającym do środka. Chyba nic nie widział bo nie zareagował.  
Filmowiec oparł się o mnie tak że rękoma oparłam się o ścianę busa, a moja ociekająca jeszcze cipka znalazła się tuż przed głową Marcina.  
- Cofnij się i pochyl
Byłam posłuszna  
Nie wiedziałam o co mu tak do końca chodzi ale chyba dopasowywał się do wysokości.
Wprawnym ruchem pozbawił mnie korka tkwiącego ciągle w mojej pupie. Ulga nie trwała długo. Jego miejsce zajął twardy kutas filmowca. Zimny metal zastąpiony ciepłym śliskim ruszającym się organem dawał całkiem teraz przyjemne doznania. Patrząc na Marcina byłam posuwana w tyłek przez faceta który tak na prawdę dużo bardziej mi się podobał.
Masażysta zmusił mnie do odblokowania telefonu i przyłożył mi go do ucha.  Filmowiec na chwilę ustal w działaniach.  
Dzwięk połączenia. Widzę jak Marcin nerwowo szuka swojego aparatu.  
- Tak Gosiu, co się tam dzieje  
- Marcin bo..... Zawiesiłam się  
Filmowiec jakby za karę ponowił ruchy, a ja nie mogłam opanować westchnienia w słuchawkę  
Filmowiec przestał....
- Co się dzieje Gosia ?  
- Nic Marcin masaż trwa jest bardzo przyjemny , zdjęcia się przedłużą, jedź do hotelu odbierz pokój spotkany się na miejscu.
Filmowiec znów zaczął mnie posuwać. Bawił się tym wyraźnie. Ja jęknęłam do słuchawki jak kotka, a Masażysta syknął
- Powiedz mu, że jedziesz z nami podpisać umowę.  
- Co tak sapiesz? Gosia !!! wypalił Marcin - wszystko dobrze ?
Filmowiec dobil we mnie po same jądra.  
- Uhm. ...uch.... Marcin to tylko masaż. Czasami zaboli jakiś mięsień. Panowie mówią, że mogę z nimi podpisać umowę na stałą współpracę. Tylko muszę pojechać z nimi do siedziby firmy.  Potem odwiozą mnie do hotelu.  
Marcinku spotkamy się na miejscu.  
- Moze ja Cię tam zawiozę i wrócimy razem.  
- Nie idź załatw hotel żebyśmy mieli gdzie spać.  
- Ale....Marcin nie dawał za wygraną
Filmowiec zaczął mnie już ciągle posuwać choć jego ruchy były dość wolne i mogłam zapanować nad emocjami.  
Masażysta za to przyłożył mi wyłączony masażer do krocza i zagroził włączeniem. Wiedziałam co by wtedy było.
- Marcin zrób o co Cię proszę na prawdę dam sobie radę odparłam już zdenerwowana. Zaraz będzie tu finał i się szybko uwiniemy.  
W końcu dał za wygraną. Rozłączył się i odszedł. A ja nie myliłam się co do finału. Filmowiec sprawnym ruchem odwrócił mnie od ściany w kierunku łóżka. Tam czekał już bierny ostatnio dźwiękowiec. Wiedziałam czego oczekuje. Jak tylko większa część jego instrumentu zniknęła w moich ustach, filmowiec dokończył to co zaczął przed chwilą. Kiedy wchodził w mój tyłek z impetem po same jajka ja wydawałam z siebie bliżej nie określone dźwięki nadziewając się buzią na kutasa dźwiękowca. Miałam wrażenie że tym razem wchodził aż do mojego gardła. Znów zbliżałam się do orgazmu ale panowie niestety byli pierwsi. Filmowiec w ostatnim momencie wyszedł ze mnie i spuścił się na mój wypięty tyłeczek. Dźwiękowiec doszedł we mnie. Usłyszałam tylko  
-Połknij wszystko dziwko i wyczyść mnie do końca.  
W tym czasie masażysta uruchomił już pojazd i pojechaliśmy do hotelu w którym panowie zatrzymali się na noc. Wcale nie byłam pewne czy odwiozą mnie na czas do mojego. Ku mojemu przerażeniu okazało się, że hotel, w którym zatrzymałam się z Marcinem i hotel moich Panów to ten sam budynek.  

C.d.n.

Foxi

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 4010 słów i 22185 znaków.

Dodaj komentarz