Vanessa cd. Spowiedź.

Vanessa cd. Spowiedź.Vanessa cd. spowiedź.  

Od rana pada, czyli z naszego plażowania nici. Co tu robić? Ani to gdzie wyjść, bo łazić w deszczu to żadna przyjemność. Staruszkowie Vanessy postanowili odwiedzić znajomych którzy spędzali swoje wakacje w niedalekiej miejscowości. My postanowiłyśmy zostać w hotelu. Może się wybierzemy na bilard albo skorzystamy z sauny czy hotelowego basenu. Zobaczymy. Na razie z książką w ręku gnijemy w łóżku.  
- Krzysztof nie był moim pierwszym!.- Ni stąd ni z owąd, odzywa się Vanessa. Patrzę na nią zdziwiona, co w nią wstąpiło. A ona nia patrząc na mnie tylko w okno kontynuuję.  
- Krzysztof nie był moim pierwszym facetem, a właściwie w ogóle nie był pierwszym. Pierwsza była kobieta, a właściwie dziewczyna tyle, że dobre parę lat starsza. Właściwie to nawet nie wiem jak to się stało. Była dziewczyną a teraz jest żoną,   mojego brata. Oboje wówczas studiowali. Strasznie ją lubiłam  a właściwie to do dziś ją lubię. Tyle, że teraz obie mamy tajemnicę.  
Miałam wtedy dwanaście lat, od roku z miesiączką i rozwinięta na tyle, że ktoś kto nie wiedział dawał mi z siedemnaście, osiemnaście. Głupi wiek do tego przeżywałam swoją pierwszą wielką miłość. On miał osiemnaście i kończył właśnie renomowane liceum. Poznaliśmy się przez przypadek. Biegłam na tramwaj i potykając się o dziurę w chodniku wyłożyłam mu się wprost pod nogami.  Pomógł mi wstać, odwiózł do domu i tak to się zaczeło. Spotkaliśmy się często, właściwie zostaliśmy parą. Pierwsze pocałunki, pieszczoty, mnie to na razie wystarczało ale on chciał więcej i więcej a ja naiwna na to pozwalałam. No i skończyło się jak było do przewidzenia. Przyszedł maj, nasze spotkania stawały się rzadsze, wiadomo matura, i któregoś dnia zabrał mnie samochodem ojca, mieliśmy jechać nad jezioro, a wylądowaliśmy na jakimś leśnym parkingu. Oczywiście zaraz pocałunki, pieszczoty coraz bardziej zuchwałe dotykanie. W końcu wyciągnął mnie z samochodu, a ja głupia się nie opierałam, oparł o maskę silnika nawet nie wiem kiedy zerwał mi majtki i przeleciał mnie dość brutalnie. To nie był żaden seks, ani kochanie. To było zwykłe ordynarne rżnięcie. Jak się ocknęłam byłam sama, zostawił mnie tam ten palant a ja świata poza nim nie widziałam.  Bolało, uda powalane krwią zmieszana z spermą, sukienka w plamach, majtki rozerwane. Nie wiedziałam co z sobą zrobić. Byłam całkowicie otumaniona i praktycznie nie bardzo wiedziałam gdzie jestem, co robić, ani co się ze mną dzieje. W końcu zaryczana zadzwoniłam do Joanny. Od razu się zorientowała co się stało, fakt że jakoś mnie odnalazła i  zabrała do akademika. Doprowadziła do porządku mnie i sukienkę, dała świeżą bieliznę i od słowa do słowa, wyciągnęła ze mnie wszystko. Kazała połknąć jakąś pastylkę, dzisiaj  wiem  że to była  antykoncepcyjna,   a nazajutrz umówiła wizytę u swojego ginekologa. Zostałam wtedy u niej na noc, w domu i tak nikogo nie było, a samej mnie zostawić nie chciała, na dodatek ciągle ryczałam. Nie wiem czy bardziej z bólu, czy z tego co mój ukochany mi zrobił. No i musiało się tak skończyć jak się skończyło. Jeden wąski tapczanik i my tam na nim razem. Ona opiekuńcza, pocieszająca, tuląca mnie do siebie, w końcu nasze usta się spotkały, wszystko inne gdzieś prysło, a ja cholernie potrzebowałam wówczas jej i jej pieszczot. Pierwsza istota która dała mi pierwszy orgazm, uspokojenie i ukojenie. Może dlatego, że nie rozpamiętywałam tego co przed chwilą mnie spotkało,   nie straciłam zainteresowania chłopakami. Było ich później jeszcze paru. Bywało różnie, czasem dobrze, czasem gorzej,   no………, doszedł tylko taki mały niuans. Spodobało mi się również z dziewczynami ale i z nimi również bywało różnie. –  
Zdziwiona, tym nagłym, i dość intymnym wyznaniem nie bardzo wiedziałam co na to powiedzieć, i chyba lepiej już milczeć choć bardzo chciałam spytać, czy to, z nami, zalicza do tego dobrze, czy raczej do tego gorzej.  
- Jestem niezła zdzira, co? - W końcu spojrzała na mnie z lekkim uśmiechem.  
- Ok, więc chyba jesteśmy obie,   takie niezłe zdziry.- I obie wybuchłyśmy śmiechem.

abigail

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka i obyczajowe, użyła 804 słów i 4303 znaków. Tagi: #erotyka #obyczajowe #sex

3 komentarze

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Trzymam kciuki

    Trzymam kciuki za pozytywne zakończenie relacji obu dziewczyn, osobiście bardzo im kibicuje!

    3 lis 2022

  • Użytkownik izabela

    Krótkie ale ważna treść.

    27 paź 2022

  • Użytkownik elninio1972

    Dlaczego takie krótkie ?;)

    27 paź 2022