Trzy siostry... cz. 2

- Powiedz więc wprost, o czym myślisz...
- Zdaje się, że nie jesteś tak inteligentny, jak myślałam, skoro jeszcze muszę ci to mówić.
- chcę to od ciebie usłyszeć.
- Dobrze - zajrzała mu śmiało w oczy. Przysunęła się wolno do niego i powiedziała: - Chcę się z tobą kochać, teraz, długo, aż do rana. Czy wystarczy ci inteligencji, by pojąć, co powinieneś teraz zrobić? - zapytała prowokacyjnie.
- Na tyle wystarczy - odparł i zwinnym ruchem uniósł ją do góry. Nim zdołała objąć go za szyję, poczuła na ustach dotyk jego gorących warg. Bez zastanowienia oddała pocałunek, a potem pozwoliła zanieść się do sypialni.

Niemal całą przestrzeń zajmo0wało tam ogromne łóżko. Beata kątem oka dojrzała rozrzuconą pościel i usłyszała, jak materac skrzypnął pod ciężarem ich ciał. Otoczyła Marka ramionami, mocno przyciągnęła go do siebie i poddała się magicznej mocy pocałunków.

Marek był niecierpliwy. Ściągnął z niej przez głowę żakiet, cisnął go w kąt i zaczął pieści jej szyję. Każdym nerwem czuł bliskość tego smukłego, jędrnego ciała, które tak rozkosznie wyginało się pod jego dotykiem. Chciał poznawać ją krok po kroku, centymetr po centymetrze odkrywać wszystkie zakątki jej ciała, ale nie było to możliwe. Pożądanie, które go ogarnęło, było tak silne, że nie był w stanie zdobyć się na delikatność. Pieścił więc z dziką rozkoszą pełne i namiętne usta Beaty, rozgorączkowanymi dłońmi dotykał jej piersi i ud. Czuł przy tym namiętność tak silną, że niemal bolesną.

Domyślał się, że z nią jest podobnie, bo reagowała mocno, oddawała pieszczoty ochoczo, a jej serce tłukło się jak oszalałe pod jego dłońmi. Nie mógł już dłużej zwlekać. Jednym mocnym szarpnięciem rozerwał bluzkę dziewczyny i przytulił się do jej kształtnych, twardych piersi. Na policzkach poczuł delikatną miękkość jedwabnego biustonosza, zsunął go i znowu zaczął ją całować.

Beata krzyknęła. Pragnęła więcej, była gotowa dawać i brać, aż do utraty tchu. Całą sobą, każdym ruchem swej naprężonej sylwetki prosiła o jeszcze. Niecierpliwa i gotowa na przyjęcie Marka, wbijała paznokcie w jego szerokie plecy. Wiedziała, że musi go to boleć, ale ona również odczuwała ból, ból niezaspokojenia. Nigdy dotąd nie pragęła nikogo tak bardzo, nie odczuwała tak intensywnie, ostro i gwałtownie.

Uwolnili się szybko z resztek ubrań, by móc jak najszybciej połączyć się i dopełnić miłosnego aktu. Po chwili zespolili się ze sobą i przywarli do siebie konwulsyjnie. Marek wszystkimi zmysłami odbierał kształt i zapach jej ciała, które raz było twarde i naprężone, by za chwilę stać się wiotkie i bezwolne w jego ramionach. Momentami zatracał się całkowicie w tej gwałtownej miłości, a kiedy odzyskiwał świadomość, ze zdumieniem odkrywał, że jeszcze żyje i że to nie rajski ogród, ale jego sypialnia.

Za to kobieta, którą czuł teraz całym sobą, była chyba aniołem. Aniołem rozkoszy. Poruszał się w niej i wsłuchiwał się błogo w jej westchnienia i ciche jęki. Pomimo ciemności widział wyraźnie jej szerokie otwarte, nieprzytomne oczy, rozpoznawał, że nabrzmiałe usta szepczą jego imię. Nawet nie zauważyli, że ściągając ze sobą prześcieradła, zsunęli się z łóżka na podłogę. Nie zwracali uwagę na nic, nawet na to, że gdy padli na dywan, coś chrupnęło i zachrzęściło pod ich plecami. Pod plecami Marka. bo to on znalazł się teraz na dole.

Ale tylko na moment, gdyż po chwili ułożył Beatępod sobą wygodnie i wszedł w nią znów, gwałtownie i szybko. Beata czuła, jak przenika ją męska siła i moc. Objęła ciasno nogami biodra Marka i stopiła się z nim w jedno. Jego rytm stał się jej rytmem. krew pulsowała coraz gwałtowniej, oddech stawał się coraz szybszy. Oboje nieuchronnie zmierzali do spełnienia, zapatrzeni w siebie i wsłuchani w swoje okrzyki. Wreszcie znieruchomieli na moment i zaraz potem ogarnął ich niemożliwy do opisania rozkoszny dreszcz. Marek zdążył jeszcze ująć twarz Beaty w obie dłonie i połączyć się z nią głebokim pocałunkiem. A potem czas się zatrzymał i cały świat poza nimi przestał istnieć.

~nataluska5

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 782 słów i 4298 znaków.

2 komentarze

 
  • Ktoś

    trochę nie pojmuję tytułu

    10 maj 2013

  • Żyleta

    hmmm... szczerze mówiąc czytając to widzi się te sceny jakimś wewnętrznym wzrokiem..

    1 lip 2012