Ten nasz pierwszy drugi raz

. . znów pędziła na spotkanie... wiedziała, że oprócz chwili poświęconej na załatwienie spraw firmy to spotkanie będzie miało całkiem inny przebieg... Podjechała na parking... . kontem oka zauważyła czekającego już na nią " Delfina". . od tego momentu świat przestał już dla niej istnieć... . Z daleka zauważyła jak uśmiecha się na jej widok... podeszła... przywitała się a on zaprosił ją do swojego auta... Wiedziała, że ta wycieczka, na którą ją zabiera. . że to będą niezapomniane chwile. Podjechali pod hotel... w recepcji miły pan powitał ich i nie pytając o nic wskazał tylko schody na górę... hmmm... -pomyślała- wszytko już załatwił z detalami... Pokój... . mały kwadrat dwa na trzy. . łózko ze świeżą pościelą stolik telewizor i niesamowita przytulność. . ten pokój miał swój urok... . Przygarnął ją ramieniem do siebie... . delikatnie pocałował. . a ona zarzuciwszy mu ramiona na szyję rozpłynęła się w jego cudownie namiętnych pocałunkach... . w pośpiechu zaczęli się rozbierać na wzajem... w kilka chwil stali na przeciwko siebie nago... . czuła jak jego sztywna męskość ociera się jej łono... delikatnie ułożył ją na łóżku i przyklęknąwszy pomiędzy jej rozchylonymi udami zaczął delikatnie całować brzuch... w jednej chwili zarzuciwszy jej nogi na swe ramiona ustami powędrował ku jej spragnionej pieszczot cipeczce... Delikatnie palcami rozchylił wargi obsypując je pocałunkami i kąsając... . jego gorący, wilgotny język zaczął pieścić łechtaczkę... wyprężyła się a dłonie zacisnęła się na pościeli... . to było cudowne... czuła jak jego język przemierza każdy milimetr jej waginy... zlizywał namiętnie jej soki by po chwili wkręcić się językiem w jej dziurkę... paluszek pocierał łechtaczkę, język szybko raz za razem zagłębiał się... jęczała z rozkoszy... . rozbiegany język prześlizgnął się pomiędzy jej pośladki. . drgnęła... to było dla niej nowe doznanie... . starał się by było to dla niej czymś nowym i niezapomnianym. . pieścił dziurkę analną powoli, delikatnie... cale jej ciało drżało z rozkoszy... wsunął delikatnie palec... jej ciało wygięło się w łuk... odwrócił ją na brzuch... . wypięła ku niemu pośladki a on rozchyliwszy je zaczął pocierać penisem dziurkę. . wszedł w nią. . powoli delikatnie... ... zatrzymała na chwilkę oddech... w pewnym momencie dopchną mocniej po same jąderka... opada twarzą w poduszki by nie krzyknąć... . Zaczął rytmicznie poruszać biodrami. . coraz mocniej szybciej. . słyszała jego jęk... . . wycofał się... podał jej członek do ust i trysnął. . fala za falą po jej języku rozlała się jego ciepła lepka sperma... ssała go i zlizywała każdą kropelkę... po chwili opadli na pościel by chwilkę odpocząć... . ich dłonie nadal jednak błądziły po wilgotnych od potu ciałach... . nachyliła się nad jego męskością... zaczęła delikatnie muskać ją ustami... odwiedziwszy skórkę palcami zaczęła pieścić ją językiem by po chwili skryć w ustach... . rytmiczne ruchy głowy sprawiały, że nabrzmiewał z sekundy na sekundę... czuła pod dłońmi jak naprężają się jego mięśnie... jak drży jego ciało... słyszała jego rozkoszny jęk, który stawał się coraz głośniejszy... nie przestawała... . . pieściła go namiętnie rozbiegane ręce pieściły jego brzuch uda pośladki. . wspaniałe pośladki zjechała nawilżonym palcem między nie. . drgnął ale pozwolił by na chwilkę zatrzymała paluszki na jego analku... . pieściła go delikatnie powoli aż w pewnym momencie wsunęła zgrabnie paluszek. . uniósł lekko biodra... nogi zachęcająco rozsunęły się na boki. . pieściła jego analek a usta zajmowały się peniskiem... raz za razem. . mocniej szybciej... jęk rozkoszy i znów wystrzelił w jej usta... . opadła na pościel mocno wtulając się w jego ramiona... Spojrzeli na zegarek... czas było się zbierać. . hmmm. . a przecież pozostały jeszcze dokumenty do przejrzenia... musieli szybko powrócić do rzeczywistości... . Z wielka niechęcią ubierali się pobieżnie omawiając to co było w sumie celem tego spotkania... . Nie miała na to siły. . nie mogla się skupić... dobrze, ze był przy niej i pomógł się spakować ze wszystkim... wychodząc z pokoju spojrzała jeszcze raz na łóżko, stolik... wiedziała i chciała by ten pokój stal się ich pokojem... by wracali tam za każdym razem gdy źle, gdy dobrze... . Nie przypuszczała, ze kolejne spotkanie nastąpi tak szybko... nie przypuszczała wcześniej, ze oprócz partnera w biznesie Delfin stanie się dla niej przyjacielem kochankiem, ucieczką i najwspanialszym co mogło ja jeszcze w życiu spotkać... .

Alicja

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 830 słów i 4822 znaków.

4 komentarze

 
  • ..:)

    Ssij mi jaja baranie

    22 lut 2013

  • Delfin

    Ona jest Moja

    22 lut 2013

  • ..:)

    Skad jestes?moze sie zabawimy  ?

    21 lut 2013

  • Delfin

    kochanie to było cudne do dziś czuje twój cudowny zapach i mokrą z rozkoszy cipkę  :kiss:

    21 lut 2013