Słodka cipeczka czy arogancki kutas? Część V. Sandra jest na mnie obrażona.

Następnego dnia obudziłam się nieprzytomna. Prawie cała noc kochałyśmy się z moją panią i spałyśmy zaledwie 2, 3 godziny.
Moja pani zerwała się z łóżka, kiedy zobaczyła, która jest godzina.
- Mam ważne spotkanie, muszę pędzić. - powiedziała. - Ale czekaj na mnie wieczorem.
Pocałowała mnie szybko i tyle ją widziałam.
Słyszałam, jak Sandra wychodzi do szkoły, wstałam i zajęłam się moimi codziennymi obowiązkami.
Jednym z nich było przygotowanie obiadu dla Sandry.
W końcu wróciła ze szkoły, zła, naburmuszona. Weszła do kuchni i wstawiła w czajniku wodę na herbatę.
- W lodówce masz obiad, odgrzać ci? - zapytałam.
- Nie jestem głodna. - odburknęła i nadal była zajęta przygotowywaniem herbaty.
- Sandra, co się dzieje? - zapytałam.
Kręciła się po kuchni w obcisłych dzinsach i krótkiej bluzeczce, pod którą prześwitywał jej stanik.
- Myślałam, że będziesz tylko dla mnie . - powiedziała. - A ty tymczasem rżniesz się z moją matką, o której i tak wszyscy wiedzą, że jest lesbą. I Jeszcze do tego ten mój ojciec, ciągle niewyżyty.
- A przecież ty masz tego kolegę swojego ojca. Słyszałam wczoraj, jak było ci z nim dobrze.
- Co ty tam możesz wiedzieć. - powiedziała, siadając do stołu nad parującym kubkiem herbaty.
- Przecież lubisz twarde kutasy, jak cię ładują od tyłu. - nie ustępowałam.
- Ciebie lubię. - przyznała. - I liczyłam, że między nami bedzie coś więcej. A ty wybrałas tę parę staruchów.
Stanęłam nad nią i zaczęłam głaskać jej kark.
- Sandrunia, to nie tak... - mówiłam. - Ty też jesteś dla mnie ważna.
Próbowała pić herbatę, która była jeszcze gorąca i niemal poparzyła sobie język.
Stanęłam za nią i delikatnie wsunęłam dłonie pod jej bluzkę. Wyczułam pod nią twardy staniczek. Zaczęłam ściskać jej piersi.
Udawała, że nie robi to na niej wrażenia.
Wsunęłam dłoń pod ten jej staniczek i zaczęłam pieścić jej sutek. Nadal udawała obojetną, ale czułam, jak jej sutek twardnieje.
Siedziała okrakiem na krześle i miała szeroko rozstawione nogi.
Zaczęłam głaskać jej uda przez materiał dżinsów, Nadal udawała, że nie robi to na niej wrażenia, aż zaczęłam głaskać jej cipkę przez gruby materiał.
- Nie udawaj, wcale ci na mnie nie zależy. - powiedziała.
Powoli zdjęłam jej bluzkę. Miała pod spodem czarny staniczek, ciasno przytrzymujący jej piersi.
Zaczęłam całować jej dekolt i powoli odpinałam haftki na jej plecach.
W końcu stanik spadł na podłogę i siedziała teraz przy stole z tymi swoimi jędrnymi, nagimi cycuszkami.  
Chwyciłam w dłonie jej twarde cycki. Zaczęłam pieścić jej spragnione sutki, ale nadal próbowała udawać obojętną, choć jej oddech stawał się co raz bardziej urywany.
Uklękłam przed nią i zaczęłam mocno masować jej cipke, przez gruby materiał spodni.
- Nie myśl sobie, że ci tak łatwo ulegnę. - powiedziała zadziornie, choć czułam, że cała drży.
Rozpięłam suwak jej dzinsów, miała pod spodem czarne, koronkowe majteczki.
Pieściłam jej cipkę przez majtki, aż poczułam, że jest już naprawdę gorąca i mokra.  
Ujęłam ją za ramiona, wstała od stołu. Oparła się o blat, mocno rozsuwając nogi.
Powoli zdjęłam z niej dzinsy. Stała teraz w samych majteczkach, z tymi swoimi cudownymi nagimi cycusiami. Jej sutki błagały o pieszczoty. Zaczęłam je delikatnie lizać, jednocześnie druga rekę wsuwając pod jej majteczki.
Była już dawno mokra i gorąca, miała twardą łechtaczkę.Zaczęłam delikatnie piescić jej cipke, wiedziałam, jak lubi.
Zaczęła wzdychać.
Jeździłam palcami po jej nabrzmiałej piździe, troszkę jeszcze próbowała się bronić, ale szybko zsunęłam jej majteczki.
Miała śliczną pizdę, obrośniętą delikatnym, czarnym puszkiem. W przeciwieństwie do matki, nie goliła się.
Rozchyliłam palcami jej wargi i zobaczyłam jej twardą, pulsującą łechtaczkę. Niewiele myśląc, przywarłam do niej ustami, najpierw zaczęłam ją całować, potem lizać, a potem ssałam ten jej rozkoszny dzyndzelek.
Już nie ukrywała podniecenia, wzdychała teraz głośno.
- Włożyć ci tam paluszki? - zapytałam.
Odwróciła się do mnie i wypięła dupkę. Wiedziałam, że lubi, jak się ją ostro rznie od tyłu.
Rozchyliłam jej pośladki, jej większe wargi broniły dostępu do jej dziurki, ale wsunęłam tam palce bez problemu, była cała mokra.
Zaczęłam ją ostro rżnąć.
- Tak, tak... - jeczała - Nikt nie robi tego tak, jak ty...  
Usłyszałyśmy, że pod dom podjeżdża samochód.
- Szybciej, mocniej... - błagała. - Zdążymy, zanim tu wejdą, jestem blisko....
Zaczęłam mocno i szybko poruszać palcami w jej piździe, dygotała i chwilami nie potrafiła powstrzymać krzyku.
Usłyszałyśmy, jak ktoś otwiera drzwi garażu i po chwili wjeżdża do niego samochód.
- Szybciej, szybciej... - prosiła.
Rżnęłam ją ze wszystkich sił, aż zawyła z rozkoszy.
Usłyszałyśmy, jak ktoś wchodzi do domu.
Sandra zdążyła naciągnąć na siebie dzinsy i włozyć bluzkę, żeby zakryć te swoje nagie, rozkoszne cycusie.
Była jeszcze rozdygotana od przeżytej przed chwilą rozkoszy, miała czerwone policzki i błyszczące nienaturalnie oczy.
W progu kuchni staneła moja pani z mężem.
- Sandruniu, ty masz gorączkę! - przestraszyła się moja pani. Dotknęła dłonia jej czoła, ale po chwili zobaczyła leżący na podłodze jej staniczek.
- A to tak... - mrukneła do siebie.
- Idziemy dzisiaj na premierę filmu, wszyscy razem! - zawołał radośnie mój pan.
Moja pizda drżała z podniecenia. Pomysłam, że może w ciemnym kinie uda mi się namówić któreś z nich, żeby mnie zaspokoiło, bo na razie nie widziałam na to szans.

- ,

zuzanna

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 1108 słów i 5781 znaków.

6 komentarzy

 
  • Użytkownik gość

    Wszystkie części świetnie napisane, czekam na kolejne. Gratuluję stylu i pomysłów  :bravo:

    14 sie 2015

  • Użytkownik <3

    Zryta rodzina :sex:  :sex2:  :cmoczek:

    30 lip 2015

  • Użytkownik Zakochanawariatka

    Super, czekam na kolejną część. Mam nadzieje, że wkrórce się pojawk ;)

    28 lip 2015

  • Użytkownik kamila12535

    Super jak zawsze

    26 lip 2015

  • Użytkownik Rs

    Czekam na więcej... Mam nadzieje ze stworzysz z tego bardzo długą historię... Mega!

    24 lip 2015