Sekretarka-Rewanż

Sekretarka-RewanżWeekend  w Spa, to było najlepsze co mogło mnie spotkać po tak morderczym tygodniu. Tak bardzo było mi tego potrzeba. Gdy zadzwoniła mama, że nie ma z kim jechać, byłam sceptycznie nastawiona do tego pomysłu. W końcu jak można wyjechać z mamusią w wieku 29 lat? Szaleństwo! Jak to w ogóle brzmi? Dlatego po namyśle, dłuższym niż zazwyczaj, zgodziłam się. Przecież sama w życiu bym nie pojechała. Z mojej pensji ze stanowiska sekretarki, ciężko było by o taki luksus. Także, bicze wodne, sauna i masaże wykonywane przez nieziemsko przystojnych mężczyzn, były spełnieniem w tym momencie moich najskrytszych marzeń. Szkoda tylko, że weekend nie może trwać dłużej. Będzie mi brakowało mega wygodnego łóżka, posiłków tak pysznych , że chciało by się jeść i jeść nie zważając, że pójdzie tu i ówdzie czy romansowania z przystojnymi chłopakami na basenie.  A to ostatnie, wychodziło całkiem , całkiem. Szkoda, że nie miałam możliwości kontynuowanie owych zalotów, gdyż pokój hotelowy dzieliłam z rodzicielką. Rozczarowanie? Może troszkę. Przecież z drugiej strony  zacząć coś, co będzie jedynie trwało do rana, nie miało sensu. Widywać przez resztę wypoczynku twarze, które miały być przelotne, udawać obojętną kiedy kilka godzin wcześniej zdarzyło się coś niesamowitego. Ciężka sprawa. Ale Szczerze? Trochę mi przykro.. tak mi brakuje seksu, pieszczot. Wiadomo, że kobieta musi być samowystarczalna pod każdym względem, ale nie oszukujmy się: nie ma co porównywać  sztucznego, zimnego wibratora do  miękkiego, elastycznego i tak cudownie podniecającego męskiego narządu. Sama świadomość, że będzie w środku doprowadza do szaleństwa.
Nawet teraz, leżąc w zapełnionej gorącą wodą wannie, mimo wszystko robie się wilgotna. Absurd? Jestem uzależniona. Ale nie tak, by non stop się pieprzyć. Ok. Sorry. Chciałabym często, wszędzie, zawsze i w każdej pozycji, ale takowej możliwości nie mam. Niestety. Który facet by ze mną wytrzymał? Marzenie faceta? To mit. Przecież na dłuższą metę to nie wyjdzie. Na początku jest super, ekstra bo nowość. To znaczy, nowy facet/ dziewczyna. Później się nudzi. Wpada wkurwiająca wszystkich rutyna. Kilka pocałunków, czasem i nie, krótka czasem jednostronna gra wstępna, na misjonarza dwie minuty, kolejne trzy na pieska, puk puk i dobranoc. Czy ja tego chcę? O nie. Stanowcze nie!  

Błądzę dłońmi po tafli wody, przesuwając po niej w każdą stronę pianę. Uwielbiam waniliowy olejek. Działa na mnie uspokajająco pobudzając jednocześnie moje zmysły.
Jak to możliwe, że już poniedziałek? Znowu tuziny ludzi z masą problemów do rozwiązania.
Zjeżdżam delikatnie dłonią po szyi i kieruje się w stronę piersi. Oh, uwielbiam ten dreszczyk. Mój żołądek zaczyna robić fikołki, gdy opuszkami palców zataczam okręgi wokół pępka kierując się w dół. Idealnie wydepilowane miejsce niżej, daje mi znać, że jestem bardzo blisko. Do mojego mózgu wkradają się obrazy z obejrzanego wczoraj filmu erotycznego. Tak. Śniłam o tym. Ja i ich dwóch...

-Właśnie wchodzę do budynku, zaraz będę!- prawie krzyczę do słuchawki. Przez te moje poranne zabawy straciłam rachubę czasu i zamiast o 7.30, wyszłam prawie godzinę później.  
Już na wstępie masa papierów do podpisania, zatwierdzenia i wściekły wzrok szefa. Nie wiedziałam w co mam ręce włożyć. Przy tym bieganiu po schodach spokojnie mogłabym zrobić sobie figurę modelki. Serio. W życiu nie miałam potrzeb biegania po siłowniach, by moje ciało wyglądało dobrze. Każdy dzień w tej zabieganej firmie, gwarantuje mi taki wysiłek psychiczny i fizyczny, że nic więcej nie potrzebuje. Tym bardziej obolałych mięśni i śmierdzących potem sportowych ubrań.


-Wołał mnie Pan, Dyrektorze?- zmęczona całodziennym maratonem po całej firmie, niechętnie zajrzałam za drzwi gabinetu.
-Owszem, wejdź.- Nawet na mnie nie spojrzał.-I zamknij drzwi.-Rozkazał, dalej patrząc w ekran laptopa.
Podeszłam do krzesła, stojącego naprzeciw jego biurka i usiadłam, wsłuchując się w dźwięk pykającej klawiatury pod naciskiem jego palców. Czekałam tak dłuższą chwilę, nim zaczął swój wywód.
-Po godzinie 16 mam ważnego klienta. Wiem, że to po godzinach, lecz potrzebuję, aby w firmie była moja sekretarka.-Popatrzył na mnie, czekając na jakieś słowo z mojej strony, ale się nie doczekał.- Zapłacę Ci za te godziny.
-Dobrze.- Mruknęłam. Nie miałam tak na prawdę ochoty, ale nigdy nie odmówię dodatkowego zarobku Mój budżet trochę się uszczuplił po ostatnim weekendzie, więc to idealny moment, aby go podreperować.- Mam przygotować jakieś dokumenty?
-Wszystkim zajmuję się ja.-Wskazał palcem na laptopa.-Ty masz być do dyspozycji na recepcji.- Popatrzył na mnie i mówił dalej.-Podasz kawę i herbatę i czasem zajrzysz, czy czegoś więcej nam nie trzeba. To tyle.- Skończył swój wywód, więc kiwnęłam jedynie głową, że zrozumiałam i wyszłam, trzaskając niechcący drzwiami. ”Cholera jasna!” krzyknęłam w myślach i wróciłam za ladę.

Było lekko przed 16, gdy winda swoim dźwiękiem oznajmiła przybyłych gości. Usłyszałam podniesiony męski głos oraz stukot wysokich obcasów. Nie zdążyłam ich przywitać, gdy zza drzwi gabinetu, wyłonił się szef i zaprosił ich do środka. Tak jak oczekiwał Michał, obsłużyłam ich podając napoje, a gdy spotkanie się skończyło, posprzątałam filiżanki.  

-Pani Magdo, proszę podejść na moment.- Usłyszałam, gdy ubierałam płaszcz. Przewróciłam oczami, bo była prawie 18, a mój żołądek zrobił kolejnego fikołka z głodu.
-Chciałam już wyjść. Jestem strasznie zmęczona i głodna!- rzuciłam na odczepne.
Sekundę później już zapomniałam, co to ściśnięty żołądek. Moim oczom rzucił się widok przystojnego mężczyzny, pochylającego się nad papierami. Na małej kanapie obok leżała rzucona marynarka i krawat, którego brak na szyi dodał mu więcej luzu, a rozpięte dwa guziki koszuli pozwoliły wyglądnąć kilku włoskom z klatki piersiowej.
„Kurwa”- zaklęłam w myślach.- Wszystko poszło dobrze?- Zapytałam, starając się nie patrzeć na niego, by się nie rozpraszać.
-Nie do końca po mojej myśli, ale nowe warunki są korzystne dla obu stron.- Wyprostował się, zerkając na mnie. Przeczesał ręką swoje przydługie włosy, po czym podszedł do mnie.- Za to chciałbym, aby ten dzień skończył się lepiej.-Stałam z lekko rozchylonymi ustami i obserwowałam każdy jego ruch.-Dla nas obojga..
Złapał mnie dłonią w pasie i stanowczo, ale nie nachalnie przyciągnął do siebie. Chwilkę przyglądał się mojej reakcji. Czekał. Na co? Może na mój protest? Niedoczekanie.
Jego usta zbliżyły się do moich. Musnął delikatnie, co od razu pobudziło mnie do działania. Zassałam jego wargę i usłyszałam ochrypłe mruknięcie. Zielone światełko od razu zaświeciło w naszych głowach, po czym nasze usta pochłaniały się wzajemnie a  języki zaczęły błądzić w środku, wykonując taniec, a może walkę o przetrwanie?
Szybkim ruchem mój płaszcz znalazł się na podłodze a ja zarzuciłam ramiona na jego szyję, chcąc poczuć go bardziej. Michał zsunął obie ręce wzdłuż  moich zewnętrznych ud, po to, by sekundę później sunąć opuszkami palców na pośladki i ścisnąć je mocno. Wzmocnił uścisk i podniósł mnie, bym mogła opleść go nogami i zaniósł mnie na biurko. Przytrzymując mnie jedną ręką, drugą zrzucił z blatu niepotrzebne rzeczy i położył mnie na nim. Lewą ręką dotykał mojego uda, wsuwając ją pod sukienkę, zaś prawa wędrowała po materiale do góry, zatrzymując się na piersi. Odrzuciłam głowę do tyłu, wyrzucając za siebie kaskadę jasnych włosów.  
Czułam jak napiera na mnie swoim już dość mocno powiększonym kutasem. Podniosłam wzrok, dając mu pozwolenie na dalszy krok, jednak on miał inne plany. Nachylił się, łapiąc gwałtownie moje usta swoimi i przygryzł je. Jak szybko to się stało, tak szybko zakończyło. Podnosząc się wsunął dłonie pod sukienkę i zadarł ją wyżej. Nie na długo zostałam w majtkach, bo drogą powrotną ściągnął moje koronkowe, czarne figi i rzucił gdzieś na podłogę.  
Jego oczy krążyły w tamtych okolicach , a ja mogłam przez moment obserwować w nich tą iskrę pożądania.
Przymknęłam oczy i w tej samej chwili jego język znalazł się TAM. Smakował mnie najpierw delikatnie, jakby chciał wyczuć odpowiednie miejsce.  
-Kurwa!- Zassał guziczek, a ja wygięłam się w łuk. To uczucie dawno mi nie towarzyszyło. Michał szybko zauważył że doprowadza mnie na granicę. Gdy byłam już prawie na szczycie, on wsadził we mnie swoje dwa palce. Moje ciało pokryło się kropelkami potu, gdy jego język lizał najwrażliwsze miejsce, idealnie współgrając z poruszającymi się coraz szybciej palcami.
Czułam jak  Wypływają ze mnie soki, a kilka sekund później przestałam oddychać. Przez moje ciało przeszedł dreszcz, a oczy zaszły mgłą. Poczułam pustkę, lecz nie na długo. Usłyszałam dźwięk rozsuwanego zamka, a zaraz potem do mojej cipki wsunął się bez większego oporu jego kutas.  Pchnął, a  z moich ust wyrwał się ochrypły jęk. Michał zaczął najpierw powoli, przygryzając  swoją dolną wargę. Jego palce wbiły się w uda, blisko mojej cipki, a zaraz potem rozsunął kciukami jej wejście. Zamknął oczy i w tej samej chwili jego ruchy zrobiły się szybsze. Nie przeszkadzało mi, że coś mnie gryzło w plecy. Złapałam się jedną ręką krawędzi biurka, a drugą wsunęłam w dekolt, chwyciłam za pierś i masowałam ją, ściskając od czasu do czasu sutka. Moje ciało wchodziło na wyżyny przyjemności, gdy ten nagle przerwał. Wyciągnął swojego napiętego do granic kutasa i szybkim ruchem zsunął mnie z biurka, odwracając tak, że moje piersi opierały się jego blat. Sekundę później jego członek znów był we mnie. Poruszał się tak szybko, że miałam wrażenie, jakby chciał się urwać i wejść do środka głębiej. Mocny ruch jego bioder, sprawił, że tarłam piersiami o biurko, co wywołało dodatkowe dreszcze. Zaczęłam się wić  i zataczać biodrami kółka, drażniąc jeszcze bardziej moje wnętrze.  Czułam że zbliżam się do orgazmu. Zaczęłam jęczeć coraz głośniej. Jego dłonie zjechały bioder, na pragnące pieszczot piersi i nachylając się twarzą do mojego ucha, przygryzł go, ściskając palcami sutki.
-Mogę w środku?- Ledwo zauważalnie skinęłam głową wydając z siebie przeciągły jęk.
Michał podniósł się z moich pleców, rozpoczynając gonitwę naszych ciał po spełnienie.
Ciągle trzymając mnie za obolałe już sutki, zaczął ciągnąć je na boki, na co moje ciało zareagowało natychmiastowym spełnieniem.  Zacisnęłam mocno powieki, rozluźniłam ciało i czując jak Moja cipka zaciska się na jego kutasie, przyjmowałam w siebie spermę , którą tłoczył nadal, dobijając mocno swoim kutasem.  Ciężko dysząc , opadł na moje plecy a jego oddech łaskotał moją skórę.
-To może..- spytał chwilę później, ciągle łapiąc łapczywie powietrze- pójdziemy teraz coś zjeść?
-mmhm..- Michał ugryzł mnie lekko gdzieś obok łopatki a następnie pocałował to miejsce.  
Mój umysł w tym momencie wziął urlop.- Pośpieszmy się, jeśli nie chcesz usłyszeć ballady, którą mój żołądek przygotowywał już od wczesnych godzin popołudniowych…
  
Podniósł moje majtki z podłogi, lecz zamiast mi je podać, spojrzał w moim kierunku i rzucając zadziorny uśmiech, wsunął je sobie do tylnej kieszeni spodni.  
Poprawiłam sukienkę, ale wcale nie miałam zamiaru sprzątać po nas tego bajzlu.-Możemy już iść Szefie?- Na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Przynajmniej jeden mój głód został nakarmiony.

-To teraz Twoja kolej-Popatrzyłam na niego i Uśmiechnęłam się leniwie.
Idąc w kierunku otwartej jeszcze chińskiej knajpki, miałam nadzieje stolik w ustronnym miejscu, bo w mojej głowie, budził się właśnie pomysł na masaż jego członka robiony pod stołem, moimi stopami.. Przecież nie musimy kończyć tego dnia, prawda?

Meggi

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 2232 słów i 12317 znaków, zaktualizowała 9 gru 2020. Tagi: #praca #szef #sekretarka #rewanz #seksbiurowy

3 komentarze

 
  • Dyzio55

    Jak najbardziej👍. Zasłużyłaś fajne opowiadanko. Rozwijaj się bo potencjał jest. Pozdrawiam. :bravo:

    21 mar 2021

  • lolowiec

    Opis samego seksu wyśmienity. Naprawdę. Aż zazdroszczę niektórych akapitów. Natomiast fabuła stanowi niestety tylko tło dla pornograficznej scenki. Taka typowa, oklepana i do bólu przewidywalna. Trochę szkoda bo masz talent i stać Cię na więcej.. No ale rozumiem, że dopiero zaczynasz rozwijać skrzydła. Jak to mówią - nie od razu Rzym zbudowano.
    Pozdrawiam  i daję plusa :)

    14 gru 2020

  • Obserwator

    @lolowiec patrząc po profilu tej Pani, na pewno nie zaczyna przygody z pisaniem.. jedynie rzadko wstawia opowiadania

    15 gru 2020

  • MIKEL71

    Masz talent . Opowiadanie super . Opis seksu bardzo obrazowy . Jest namiętność , ogień . Klasa

    9 gru 2020