Czytając ulubioną książkę o wielkiej miłość, byłam zafascynowana uczuciem ich obojga. Bo przecież sama nie pamiętałam dobrze, co to znaczy być kochaną. Było to jak daleka przeszłość, która kiedyś wydarzyła się w moim życiu. Teraz zamknięta w domu, z dwiema córkami, miałam smutną szarą codzienność. Brakowało mi jednak dobrego seksu, przecież miała potrzeby jako kobieta. Stawiałam zawsze to na pierwszy miejscu i robiłam to z wielką pasją. Straciłam jednak paru partnerów, którzy nie podołali moim wymaganiom. Były one dosadnie wysokie. Chciałam zawsze przeżyć orgazm, który rozerwie moje ciało doszczętnie na strzępy.
Aż zakrzyczę w niebo
Tak, tego właśnie chcę.
Było jednak zawsze inaczej. Teraz stawiając sprawę jasno wystawiłam swoje ogłoszenie z konkretnym przesłaniem.
Poszukuję mężczyznę, który uwielbia ostry seks. Jestem dojrzałą i pewną siebie kobietę bez żadnych jakichkolwiek hamulców. Moje doświadczenie w sferze erotyki jest naprawdę olbrzymie.
Na to właśnie liczyłam. Od miesiąca jednak nie miałam odzewu, aż do dzisiaj. Otwierając skrzynkę emaliową ujrzała słowa, które mocno mnie zaciekawiły.
Jestem młodym chłopakiem pod dwudziestce. Szukam dojrzałej kobiety aby przeżyła ze mną mój pierwszy raz. Jeśli jesteś zainteresowana odpisz.
Pod treścią nie ujrzałam fotki kolejnego stojącego kutasa. Za to jego miłą i ciepłą twarz. Ubrany w koszulę nieśmiało się uśmiechał, jakby dosłownie mnie o to prosił. Widziałam jednak, że muszę być ostrożna, bo nie wiadomo kto czyha po drugiej stronie. Postanowiłam tylko do niego odpisać w wielkim w skrócie, że tego chce. Chciałam zobaczyć, na ile się wykaże.
Odłożyłam zatem laptopa. I żyłam nadzieją, że odpisze, bo serio byłam nim zainteresowana.
Wyszłam więc zatem do ogrodu. Korzystając z pogody rozebrałam się całkiem do naga. Idąc boso na środek trawnika rozłożyłam wielki zielony koc. Lądując ciałem na przyjemny futerku, poczułam jak zaczepiając o niego moje sutki. Zaczęłam delikatnie posuwać się w przód i tył. Robiąc to z wielką delikatnością, unosiłam się prawie w powietrzu. Moja słodka cipka powoli dołączała do zabawy, jakby by była o coś zazdrosna. Wypełniając wnętrze soczkami, poczułam jak pierwsze krople zaczęły mi spływać na koc. Podniecona jeszcze bardziej wsunęłam dłoń pod siebie, w poszukiwaniu źródła rozkoszy i docierając na miejsce wsadziłam palec do środka. Przechodząc przez kleistą maź poczułam niesamowite ciepło. Moja łechtaczka cała pulsując szykowała się jakby do eksplozji. Byłam na granicy wybuchu, który mógłby mnie wbić w ziemię – tak się stało. Obracając się na plecy i rozkładając nogi, zaczęłam coraz szybciej posuwać ręką. Słysząc przy tym przesłodkie mlaskanie cipki, naprężyłam ciało do góry. Jęcząc przekleństwa traciłam kontrolę nad sobą, nie świadoma tego co dzieje się wokoło. Odlatując w dosłowny kosmos usłyszałam głosy moich córek. Zbliżały się niebezpiecznie szybko.
Pierwszą z nich ujrzałam już w drzwiach balkonowych. Zakrywając się wielkim kocem, poczułam jak zapadam się pod ziemię.
- No hej...- uśmiechając zakryła twarz. – Mamo wszystko okej?
- Tak….
Odpowiedziałam wymijająco.
Moja córka od razu łapiąc o co chodzi wycofała się do tyłu. Za to ja...ja już musiałam szybko się ogarnąć. Zakładając to co mam pod ręką weszłam do domu.
- Co tam dziewczyny?
Obie córki siedzące zajęte w telefonach udawały, że mnie nie widzą. W sumie było mi to na rękę, więc sprawnie przebrnęłam dalej. Wpadając od razu do mojego pokoju usłyszałam znów mój telefon. Widząc wiadomość z poczty od dobrze znajomego chłopaka, poczułam jak stają mi sutki. Kręcąc nimi palcami odpisałam mu: Cieszę się, że masz jeszcze moją sesje z playboya.
On był naprawdę moim fanem. Tylko ciekawe czy zdawał sobie sprawę, że takich cycków już nie mam. Musiałam mu to szybko uświadomić, robiąc odważną fotkę – tu i teraz. Wysyłając, dostałam momentalnie odpowiedzieć: Monika jesteś jeszcze piękniejsza.
Nie mogłam przestać się podniecać. W końcu taki napalony dwudziestolatek musi mieć niezłego kutasa. A ja doświadczona czterdziestka momentalnie mu postawię. Postanowiłam w końcu napisać konkretny czas spotkania. Umawiając się z nim w pobliskim hotelu, odliczałam kolejne minuty.
Aż następnego dnia czekałam już na niego wielkim hotelowym łożu. Całkiem naga marzyłam o tym młodzieńcu, który zaraz wbije we mnie słodkiego kutasa. Moja cipka już dawno nie miała nic w sobie. A tym bardzo czegoś co naprawdę pulsuje i trawi w środek.
Usłyszałam pukanie.
- To ja Pani Moniko.
- Wejdź. – powiedziałam podniecającym głosem.
Wypięta na pieska i pokazująca swoje już nieco obwisłe piersi, zachęciłam go do siebie.
- No choć szybko. Jestem taka napalona.
Gdy zdjął wszystko pokazał swojego wielkiego nabrzmiałego kutasa. Robiąc na mnie wrażenie sprawiał, że moje dłonie masowały już cipkę. Wchodząc w jej środek pragnęłam jęczeć z rozkoszy.
- Bierz mnie. Przeleć jak tylko zapragniesz.
Łapiąc mnie za biodra i zachodząc od tyłu uderzył tym twardy sprzętem. Robiąc to naprawdę mocno czekałam, aż w końcu wypełni moją cipkę.
- Wchodź. Rżnij mnie.
Robiąc to bez namysłu wcisnął go w ciemną otchłań. Pchając we mnie odczuwałam, ten szalony przemiły ból. Jęcząc z rozkoszy stałam się jego niewolnicą. To napaloną niewyżytą mamuśką, która wie czego chce. Był zaskakująco dobry i a przy tym doskonale władał swoim mieczem.
- Och...jesteś taki twardy.
- Uwielbiam dojrzałe mamuśki. – wzdychając dał mi soczystego klapsa.
Rżnął mnie coraz mocniej. Byłam wręcz zdumiona z jaką rozkoszą doprowadzał moje ciało do szaleństwa.
Chcąc mu patrzeć w oczy wyrwała wręcz kutasa z cipki. Obejmując jego twarz, patrzyłam wprost jego oczy.
- Ty serio robisz pierwszy raz?
- Tak...kocham cię...kocham cię. Mogę ci coś pokazać.
- Co tylko chcesz?
Jego kutas nadal stał, idąc do leżącego pod ścianą plecaka. Wyciągając z niego duży album położył go przy mnie na łóżku.
- Monika...to są zalane twoje fotki. Każda z nich jest dla mnie oddzielną historią. Jestem prawdziwym onanistą. I twoim fanem…
Zachwycona jego kolekcją dotarłam na jej początek, gdzie znajdowały się fotografie z mojej sesji do playboya.
- Jesteś taki niesamowity. Wiesz...serio mnie to podnieca.
Ściskając swoje cycki dałam mu ssać sutki. Jego usta momentalnie je objęły łapczywym kęsem. Robił to z wielką namiętnością i nagłą powagą na twarzy. Widziałam jedno – on jest prawdziwym moim fanem.
Dodaj komentarz