i oczywiście czekam na kolejne wpisy tutaj i na blogu pozdrawiam
Serdecznie zapraszam
i oczywiście czekam na kolejne wpisy tutaj i na blogu pozdrawiam
gdzieś już to czytałam..
Masz rację, ale ona już na "emeryturze", więc nazwisko Grey znane jest tylko z tego produktu:-D
"50 twarzy Greya" jest do bani , Sasha Grey je o wiele ciekawsza
Hmmm....ani tego nie czytałam ani nie widziałam. Czasami istnieje realne życie w którym uprawia się seks. Nie tylko w fikcji literackiej. Ale co będę tłumaczyć fance słodkiej historii fabularnej. Życie wygląda inqczej :-)
Nawiązania do "50 twarzy Greya" w tym wydaniu są nudne. Starasz się zrobić podróbkę tego...
Oh to takie podniecajonce dostalam orgazmu ;**
Jesteś bardzo świadoma tego, co piszesz. Podobają mi się Twoje teksty. Wspomnę tylko jeszcze opowiadanie w kinie- dobrze, że nie chadzamy do tego samego i nie znajdujemy po sobie niespodzianek