Ona u niego.

Usłyszał dzwonek u drzwi. Wiedział ze to ona. Ostatni raz przejrzał się w lustrze. Idealnie. Otworzył drzwi. Była piękna. Codziennie marzył o każdej części jej ciała. Chciał ją dotykać, pieścić, a teraz miał w końcu ją tylko dla siebie. Ucałował jej delikatna dłoń i zaprosił ją do środka. Zamknął drzwi. Ona złapała go za rękę i przyciągnęła do siebie. Zaczęli się całować. Rozpiął jej płaszcz. Pod nim miała tylko stanik i rajstopy. - Przygotowałam się - szepnęła mu do ucha jednocześnie lekko je gryząc. Zdjęła z niego bluzkę i dotykała jego brzuch i zebra. Wziął ją na ręce i przeniósł do sypialni. Ułożył ją na łózko. Pokój był przygotowany idealnie według jej marzeń. Oświetlał go tylko słaby promień świeczek a wszędzie porozrzucane były płatki róż. Położył się na niej rozpiął stanik i dotykał ręką jej piersi. Całował jej szyję obojczyki, ssał jej sutki. Dziewczyna jęknęła cicho z rozkoszy. Rozpięła mu spodnie i powoli zdjęła z niego. Dotykała go w miejscu gdzie tylko ona mogła. Jego ręką powedrowala niżej zdjął jej rajstopy i dotykał jej nóg i pośladków. Ściągnęła z niego bokserki. Położyła się na nim i dotykała jego ciała. Cala drżała, on również. Obrócił ją i teraz to on był na górze. Wszedł w nią ona lekko pisnęła. Powoli się ruszał, bo wiedział że ona tak lubi. Wędrował rękami po jej gorącym ciele. - Ja chce być u góry. - Szepnęła, a on się tylko roześmiał. Powoli zamienili się pozycjami i teraz ona poruszała się powoli. Później coraz szybciej. - Już skarbie. - Oh - wysapała. Zeszła z niego i pocałowała czule. Wtuliła się w niego. Wziął jej rękę i wycałował każdy jej paluszek. - Kocham cię skarbie - wyszeptała mu do uszka. - Ja ciebie też - szepnął. Koniec