Następny dzień zaczął się tak samo, najpierw jogging, potem prysznic( tym razem bez przygód) a potem normalne zajęcia. Tym razem zespół został zabrany do killing Hause, czyli domku z opon w którym ćwiczyli odbijanie zakładników. Jednak przed wszystkimi zajęciami, porucznik został wezwany do „starego zgreda” . Gdy tylko przekroczył bramy jego gabinetu, od razu zobaczył po wyrazie jego twarzy ze coś jest nie tak.
-Do kurwy nędzy, nie prosiłem Cię o to żebyś ją przeleciał, tylko miałeś się nią zaopiekować. Nauczyć ja podstaw strzelania i walki wręcz.
-Panie kapitanie, z całym szacunkiem, jeśli można. - przerwał przełożonemu stając w pozycji zasadniczej z rękoma za plecami.
-Nie poszedłem z nią do łóżka i nie mam takiego zamiaru. ( na razie-dodał w myślach). Obiecuje ze zrobię z niej świetnego żołnierza, tylko proszę dać mi miesiąc i w tym czasie nie zwracać uwagi na moje metody szkoleniowe. Gwarantuje ze poprawie jej kondycję fizyczna, umiejętności posługiwania się bronią i nie pójdę z nią do łóżka.
-Ta dziewczyna sporo w swoim życiu przeszła, nie pozwolę Ci jej skrzywdzić. Jeśli jej cokolwiek złego zrobisz, to wyrzucenie z wojska będzie najmniejszym wymiarem kary. Zrozumiano?
-A w ogóle to Pan kapitan skąd wie jak spędziliśmy popołudnie?
-Młody- Lubliniec to małe miasto, mieszkam dwa bloki od niej. Widziałem jak szła z tobą zapłakana.
-To nie tak Panie kapitanie. Obiecuje ze nie zrobię jej krzywdy, nie pójdę z nią do łóżka ani nic z tych rzeczy. Nasza relacja jest tylko czysto służbowa, a tak naprawdę to ona i tak mnie nie lubi, bronił się.
Po zajęciach terenowych, porucznik zabrał swoją uczennice na strzelnice, żeby przeprowadzić pierwsza lekcje. Widząc ją w cywilnych ciuchach, przez dłuższa chwile nie mógł oderwać od niej wzroku, mimo ze ubrana była
„ zwyczajnie”. Granatowe obcisłe dżinsy, podkreślały zgrabne nogi i uwydatniły, spory odstający tyłek. Do tego brązowa bluzeczka z delikatnym dekoltem, na który w normalnej sytuacji żaden facet nie zwrócił by pewnie uwagi. Ta naturalność i „zwykłość” sprawiała ze go pociągała, ale wiedział ze to będzie ten zakazany owoc. Jego szef nie powiedział tego wprost, ale po tonie rozmowy zrozumiał ze to ukochana córeczka tatusia, który po rozwodzie, chce naprawić zepsutą relacje i z tylnego fotela dbać o córkę.
Zaprowadził ją na oś strzelecką i po krótce opisał plan zajęć na dziś. Chciał ją nauczyć strzelać z pistoletu Glock 26/19 na dystansie 10/15 metrów. Na zajęcie przeznaczył czas dwa razy po 45 minut.
Zaczął od szybkiego przedstawienia zasad bezpieczeństwa, po czym przedstawił plan zajęć. Starał się zachować pełny profesjonalizm, tamując w sobie pociąg do niej.
Relacja jej.
Na jego widok, na strzelnicy czuła niezdrowe podniecenie, jakiego już dawno nie czuła. Wszystko szło w kompletnie nie tym kierunku co chciała, ale straciła nad tym kontrole chyba już do końca. Kiedy stał za nią i zapinał jej pas taktyczny na biodrach, specjalnie delikatnie w jego stronę wypięła tyłek. Miała nadzieje ze jego dłonie na nim wylądują, ale ten złapał ja za biodra, ale tylko po to aby pomoc dobrać odpowiednią sylwetkę. Potem ustawił po kolei każda nogę. Zdawała sobie sprawę, ze po prostu mógł powiedzieć co ma zrobić, ale każdy dotyk ją jeszcze bardziej po prostu podniecał( jego chyba też skoro to robił) Chciała go. Rozmasował jej ramiona i kark, pomagając się rozluźnić, nałożył jej ochronniki słuchu, odrobine dłużej przy okazji dotykając jej szyi. W środku ciśnienie ją aż roznosiło. Tymczasem on trzymając ją za nadgarstek powoli wyciągnął jej dłonią pistolet z kabury i pomógł wycelować, opisując dokładnie procedurę celowania. Byli bardzo blisko siebie co wykorzystała żeby przycisnąć swój tyłek do jego krocza. Poczuła na udach sporej wielkości wybrzuszenie, które musiało być jego penisem. On zdawał się nie zwracać uwagi na jej zapędy i dalej zachowywał się na tyle profesjonalnie na ile się dało. Przez pierwsza godzinę prowadzili trening na sucho z wyjęciem broni z kabury i celowaniem, dopiero potem przechodząc do strzelania. Po ostatnim strzelaniu, odwróciła się do twarzą do niego i ze swoim niewinnym uśmiechem spojrzała mu w oczy.
-Dziękuje panie poruczniku za pierwszą lekcje. Chciała bym się odwdzięczyć za to co pan dla mnie robi, powiedziała obejmując go w pasie i zbliżając się do niego, do tego stopnia ze jej piersi już dotykały jego klatki piersiowej.
-Obiecałem twojemu ojcu ze do niczego między nami nie dojdzie- zdążył zaprotestować. Ale nie na wiele się to zdało bo jej usta praktycznie od razu wbiły się w jego. Zaczęli się delikatnie, bardzo powoli i namiętnie całować. Jego dłoń już bez żadnej kontroli wylądowała na jej tyłku.
-Chodźmy do mnie. powiedziała przerywając pocałunek.
-Wiesz ze nie mogę, twój ojciec i tak już podejrzewa ze Cię przeleciałem.
-No właśnie, skoro tak myśli to zróbmy to.
-Nie mogę- bronił się. Chciał i to bardzo pójść z nią do łóżka, ale bał się konsekwencji ze strony szefa. Zrobił krok w tył.
-Nie podobam Ci się? Tak? To trzeba tak było mówić od razu.
-To nie tak, Kasiu.
-Powiedz to - ze jestem grubym nerdem z którym brzydził byś się pójść do łóżka.
-To nie tak, naprawdę. Nie mogę- złożyłem mu obietnice ze Cię nie dotknę przez cały okres szkolenia.
-To nie mój ojciec, tylko wuj. Ojciec zginął 16 lat temu w Macedonii. Też służył w pułku, razem z nim, powiedziała odpinając pas taktyczny i zrzucając go na podłogę. Rozliczę się z tym dziadem, a ty jeszcze pożałujesz swojej decyzji. -wykrzyczała mu w twarz i strzeliła go otwartą dłonią w pysk.
Wściekła opuściła strzelnice i poszła do domu. Była tak podniecona w środku, ze musiała znaleźć ujście dla swojego napięcia seksualnego, bo by wewnątrz eksplodowała. Od razu po przekroczeniu drzwi mieszkania, ściągnęła bluzkę i spodnie. Zostając tylko w komplecie czerwonej koronkowej bielizny który założyła specjalnie dla niego. Udała się do sypialni, po specjalne pudełko z erotycznymi gadżetami, które zamierzała wykorzystać leżąc w swojej wolno stojącej wannie z hydromasażem. Stojąc w drzwiach łazienki, ściągnęła stringi i dopiero w tej chwili zdała sobie sprawę z tego jak jest mokra. Całe się dosłownie lepiły od jej śluzu, który był gesty jak nigdy.
Była wściekła, bo pierwszy raz od dawna odważyła się zbliżyć do faceta, a ten jej nie chciał. Mimo ze czuła jak mu staje na jej widok, to jej nie chciał. Nie potrafiła tego zrozumieć. I chyba tego wieczoru już nie chciała tego rozumieć. Przyniosła sobie do łazienki butelkę wina, odpaliła świece zapachowe i powoli zanurzyła się w wannie gorącej wody. Skoro on nie chciał jej ciała, zamierzała sama się sobą zająć, nagrać z tego film i wysłać mu pokazując co stracił. Sama przy okazji chciała sobie dać nieziemski wielokrotny orgazm.
Odpaliła nastrojową muzykę i powoli zaczęła sączyć pierwsza lampkę wina. Z każdym łykiem wina zaczynała się uspokajać i opracowywać plan zemsty. Jej kobieca duma została urażona po całości. Zamknęła oczy i zaczęła myśleć jak go najbardziej boleśnie ukuć. Pierwotny plan żeby wysłać mu nagranie jak robi sobie dobrze w wannie poszedł w cholerę. Ten złamany kutas nie zasłużył żeby oglądać jej nagie ciało. Żeby do tego doszło, musi odkupić swoje winy. Po drugiej lampce już miała cały plan, a tymczasem wzięła się za opanowanie swojej chuci. Powoli zaczęła masować się po szyi, potem jej dłonie zeszły na ramiona. Wyobrażała sobie ze są to silne, męskie dłonie które jej dotykają. Ale zaraz się zganiła za tą myśl. Wzięła w swoje dłonie obie piersi, co wzbudziło w niej jeszcze większą fale gorąca. Mimo ze spore, to były cały czas jędrne i nie zwisały jak worki tłuszczu. Na przemian ugniatała je i masowała kciukami sutki. Czuła ogromne podniecenie i zdała sobie sprawę ze gdyby ktoś ja chciał w tej chwili zgwałcić, to by za mocno nie protestowała. Ten dupek rozbudził w niej pożądanie które tłumiła tyle czasu. Jego dotyk sprawił ze już nie potrafiła tego opanować i miała ochotę go wykastrować za to że ją tak zostawił
Tymczasem prawa dłoń zaczęła powoli schodzić niżej, najpierw masowałem brzuszek, a potem powoli schodziła niżej masując pachwinki. Dopiero teraz nie śmiało jej dłoń zbliżyła się do ociekającej sokami muszelki. Delikatnie rozchyliła płatki i koniuszkiem palca przejechała po łechtaczce. Sam dotyk wywołał fale gorąca w całym ciele i sprawił że rozkosznie jęknęła. Chciała się z sobą chwile podrażnić, ale nie dała rady. Zaczęła mocno pocierać i kręcić paluszkami kołeczka wokół łechtaczki. Wzięła drugą dłoń która do tej pory masowałem piersi i dwoma środkowymi palcami zaczęła naciskać na wejście do pochwy. Ta była jeszcze nie rozciągnięta, ale tak mokra w środku ze nie stawiała dużego oporu kiedy dwa palce w nią dosłownie wjechały. Wywołało to u niej dziki jęk rozkoszy. Wyjęła paluszki które aż się świeciły od jej śluzu i wzięła je w usta, żeby zasmakować własnego smaku. Kiedy już je wylizała do czysta, wróciły na swoje poprzednie miejsce. Teraz weszły już bez najmniejszego oporu. Po wejściu zaczęła od razu zaginąć paluszki w górę trafiając paznokciami idealnie w punkt G. Już nie kontrolowała jęków wydobywających się z jej ust, ani reakcji własnego ciała. Czuła jak w jej pochwie aż wszystko pływa od ilości soków, czuła jak z niej wycieka wszystko. Poczuła skurcze pochwy, zaczęła coraz ciężej oddychać, czując tą fale rozkoszy zbliżająca się do jej ciała. Zaczęła mocniej masować łechtaczkę, intensywniej ja pocierać, chcąc dać swojemu ciału ta namiastkę przyjemności. Jeszcze szybciej oddychała, jeszcze mocniej pojękiwała, ruchy jej dłoni przyspieszyły. Kiedy poczuła ból w podbrzuszu, wiedziała ze orgazm nadchodzi i jest o krok. Podciągnęła kolana do klatki piersiowej i jej ciało dosłownie wybuchło. Od stóp do czubka głowy przeszedł ją jeden długi prąd. Macica wraz z pochwą zaczęła się intensywnie skurczać i rozkurczać. Siła orgazmu była tak duża ze jej ciałem rzucało po całej wannie, a z jej ust wydobył się jeden długi jęk. Czuła jak jej ciało dosłownie tryska z pochwy mieszaniną śluzu i moczu. Zabrała dłonie z obolałej cipki i wróciła nogami do poprzedniego położenia. Powoli schodziło z niej ciśnienie i korzystając z okazji zsiusiała się do wanny.
Napuścił do wanny świeżej wody i teraz już szybko się umyła. Wychodząc z wanny spojrzała na pudełko z zabawkami erotycznymi i zapragnęła zabawić się ze sobą jeszcze raz i zrobić jeszcze jedną butelkę wina. Po tym raczej do pracy jej nie wpuszczą-bo będzie na ogromnym kacu, wiec przy okazji podjęła decyzje ze weźmie jutro wolne i zrobi sobie dłuższy weekend. Od razu wiedziała ze wykorzysta go żeby skoczyć do spa i może zrobić paznokcie, a jak starczy czasu to też na laserową depilacje. Lubiła jak jej ciało było pozbawione najmniejszego zbędnego włosa, czuła się wtedy czysta i lekka.
. Zahaczając o kuchnie i biorąc z niej drugą butelkę wina wkroczyła do sypialni. Rozrzuciła na łóżko swoje wszystkie gadżety i zaczęła wybierać co da jej dziś rozkosz po raz drugi. W pierwszej kolejności wzięła zatyczkę analną z wibratorkiem, na drugi rzut trafił pingwinek. Wzięła do tego jeszcze jedno dildo o kształcie męskiego kutasa z jajami, który miał tę funkcje ze potrafił z siebie wyrzucić płyn o konsystencji spermy. Nie był zbyt gruby ani długi, ale pasował jej idealnie, tym bardziej ze jako singielka, rzadko bawiła się dildosami i najczęściej w jej cipce lądowały paluszki. Sztuczny penis zastępował je tylko już jak naprawdę miała ochotę na sex. Wzięła duży łyk wina wprost z butelki i puki jeszcze kontaktowała napisała do szefa SMS ze jutro potrzebuje dzień wolny. Przyjęła pozycję na pieska, po czym nasmarowała lubrykantem korek analny, oraz wejście do pupy i powoli zaczęła naciskać koreczkiem na zaciśnięty zwieracz. Mimo że nie bała się analu, to nigdy nie odważyła się na nic więcej niż niewielkich rozmiarów korek. Przygryzła dolną wargę, czując leki ból, który zawsze towarzyszył jej gdy zatykała drugą dziurkę. Ale po chwili ból ustąpił przyjemności wypełnienia. Sięgnęła po sztucznego penisa, który postawiła na łóżku i powoli zaczęła opuszczać się na niego. Mimo nawilżenia, wchodził z lekkim trudem, z tego względu że już jej pochwa nie była szczególnie rozciągnięta, a w tyłku już miała koreczek analny który zaczynał wibrować. Kilka sprawnych ruchów bioder pozwoliło jej jednak nabić się na penisa do samego końca. Czuła przyjemne wypełnienie, które rozlewało ciepło po jej całym ciele. Sięgnęła po pingwinka, oraz po pilot sterujący wytryskiem sztucznego penisa który miała w sobie i zaczęła prawdziwą zabawę. Przyjęła łatwiejszą dla siebie pozycję kowbojki i powoli przełożyła pingwinka do łechtaczki. Mimo że był uruchomiony na najniższym trybie, to i tak wywołał w niej dziki jęk. Używała go nie pierwszy raz, a mimo to za każdym było tak samo. Nie miała ochoty, ani siły żeby być cicho. Im była bliżej orgazmu, tym jeszcze bardziej zwiększała moc zabawki, a drugą ręką mocniej ściskała piersi. Chciała się czuć po prostu wyruchana, do samego końca. Czuła zbliżającą się fale gorąca która zwiastowała jej orgazm. Nie kontrolowała się już od dłuższego czasu, dziko jęczała i wiła się w spazmach rozkoszy. W głowie wyobrażała sobie że siedzi na jego twarzy a on pracuje językiem przy jej łechtaczce. To była jej skrywana fantazja, żeby facet dał jej orgazm w ten sposób. Kiedy w zamkniętych oczach zobaczyła obraz który sobie wyobrażała, nadszedł długo wyczekiwany orgazm.
- O Boże-krzyknęła, czując skurczę pochwy i odbytu jednocześnie. Zgięła się w pół, głową uderzając w poduszkę. Ostatnim gestem świadomości odpalił zaplanowany wytrysk z będącego w niej sztucznego penisa, co wywołało u niej kolejną falę rozkoszy. Obie dłonie ściskały z całych sił pościel, a zęby gryzły język. Dochodziła drugi raz w przeciągu kilkudziesięciu sekund. Bez sił przewróciła się lewy bok, pozwalając żeby jej ciało zaczęło powoli do siebie dochodzić. Siłą woli, wypchnęła z siebie koreczek analny, a stópką zepchnęła na podłogę sztucznego penisa który wyślizgną się z niej po orgazmie. Czuła że brudzi łóżko mieszanką śluzu i sztucznej spermy ale nie miała siły iść do łazienki. Z trudem przykryła się kołdrą i oddała w objęcia snu. Śniło jej się że śpi w bezpiecznych ramionach silnego mężczyzny
2 komentarze
xxx1234
Będzie kontynuacja?
Twojkochanek
@xxx1234 tak, będzie. Możliwe ze w najbliższym czasie
Reechee
KIEDY CIĄG DALSZY???