Nienawidzę Cię! (cd. cz. 2)

Paweł kiedy wracał do domu kupił po drodze kilkanaście piw. Wszedł do domu i włożył je do lodówki. Położył się na kanapie przed telewizorem i sączył piwo patrząc na jakieś głupoty. Wstawał tylko po kolejne piwo i do toalety. Około 23 ktoś zapukał do drzwi, Otworzył drzwi i ujrzał Martę. Czuł się źle z tym co zrobił, był zły na siebie ale kiedy ją ujrzał nie umiał wydusić słowa. Patrzyła na niego zapłakanymi oczyma i też milczała. Bez słowa weszła do środka i rozglądała się, usiadła na kanapie w salonie. Siedziała cicho, Paweł przyszedł i siedział cicho nie wiedząc co powiedzieć. Marta spytała nagle-Dlaczego mi to zrobiłeś?! Ufałam Ci!-zaczęła krzyczeć wręcz na niego.  
Paweł siedział tylko i milczał, rozdrażniło ją to i popchnęła go mocno ale siedział dalej nie wzruszony.
-Ty pieprzony gnoju!-wrzeszczała wściekła ale widziała że ją ignoruje. Wstała i wyszła bez słowa do kuchni. Paweł siedział cicho na kanapie nie wiedząc po co poszła. Zastanawiał się nad tym. Kiedy weszła w dłoniach miała wałek, bez słowa spojrzała na niego i przyłożyła mu nim z całej siły w twarz. Paweł od razu położył się na kanapie i złapał za policzek z bólu, Spojrzał na nią przerażony nie wiedząc co w nią wstąpiło.  
-Nienawidzę Cię! Teraz mi zapłacisz za to pieprzony gnojku! Myślałam że jesteś inny a jesteś jak każdy!-uderzyła go znów z całej siły w jego twarz z góry kiedy tylko podniósł wzrok na nią. Paweł nie ruszał się leżał cicho bojąc się ją rozdrażnić. Nieśmiało postanowił wstać podniósł się powoli i stanął na przeciw niej.
-Przepraszam....ja...-chciał się wytłumaczyć ale nie zdążył, Marta kopnęła go z całej siły w krocze. Osunął się powoli na podłogę i leżał wijąc się z bólu, jęczał cicho czując przeszywający ból. Leżał bez słowa bojąc się że znów mu przyłoży.. czuł że zasłużył ale nie chciał dokładki. Marta kopnęła go mocno w kręgosłup aż jęknął z bólu po czym chwyciła pasek leżący na kanapie. Owinęła go na jego szyi i ciągnęła spokojnie w stronę jego pokoju, dusił się i szedł posłusznie. Bez słowa pociągnęła go na łóżko, położył się posłusznie. Sięgnęła do szuflady przy łóżku i wzięła parę krawatów. Przywiązała go do łóżka mocno. Leżał cicho patrząc na nią przerażony rozciągnięty mocno.
-Teraz pożałujesz....tego że chciałeś mnie zgwałcić...-powiedziała powoli się rozbierając, zostawiła tylko bieliznę. Patrzyła na niego z taką nienawiścią że aż robiło mu się gorąco.
-Przepraszam...nie wiem co mi odbiło-powiedział cicho patrząc na nią, bał się tego co się stanie. Najbardziej przerażało go to że nie wiedział czego może się spodziewać.
Marta wyszła na chwilę, wróciła z nożem w ręku... Paweł przerażony chciał się wyrwać ale znała jego siłę i przywiązała go bardzo mocno. Wiercił się przerażony, znał ostrość swoich noży i wiedział że są bardzo niebezpieczne.
-Błagam nie...Marta..błagam...-miotał się przerażony.
-Nie ruszaj sie! Bo Cię potnę....-warknęła. Paweł uspokoił się, Marta powoli rozcinała jego koszulkę...leżał sztywno przerażony. Ona zerwała mocno jego koszulkę... ocierając mocno jego skórę do krwi. Paweł aż zasyczał... patrzył na nią spokojnie nie chcąc jej drażnić. Rozcięła jego spodenki, Paweł aż wzdrygnął się.Rozerwała mu bokserki i popatrzyła na jego penisa. Leżał przerażony i upokorzony, milczał patrząc tylko na to co zrobi jego przyjaciółka. Poczuł chłód ostrza noża na swoim członku, zaparło mu dech i patrzył na Martę. Serce wręcz przestało mu bić, ostrzem tego noża można było golić zarost... jeden ruch i pozbawiła by go jego penisa. Marta spojrzała mu w oczy, zobaczyła jaki jest przerażony, widziała jak już się godzi z tym że straci swojego penisa. Wyglądał jakby wiedział że zasługuje ale widać było jego przerażenie. Mimowolnie dotyk spowodował podniesienie się penisa, który twardniał powoli. Paweł zarumienił się mocno i popatrzył na Martę która odrzuciła nóż. Stała w samej bieliźnie przy nim, bez słowa ściągnęła majtki i weszła na niego, przycisnęła swoją szparkę do jego ust i zaczęła się wiercić bez słowa. On nieśmiało zaczął ją lizać. Powoli i ostrożnie jeździł języczkiem od dołu do góry. Marta przycisnęła go mocniej do łóżka swoim ciałem. On posłusznie lizał jej spragnioną pieszczot dziurkę. Powoli wsunął języczek i szalał w niej. Jęczała coraz głośniej, podniecała ją jego bezbronność. Miała do dyspozycji dużego i silnego faceta który nie mógł się bronić. Paweł czuł poniżenie ale posłusznie robił jej przyjemność.. Przyssał się mocno do jej łechtaczki, delikatnie obróciła się nie zabierając mu łechtaczki i schyliła się do penisa. Chwyciła go mocno i ściągnęła skórkę penisa tak że aż jęknął z bólu. Marta mocno masowała jego penisa robiła to nie delikatnie, szarpała wręcz jego napletek aż pojękiwał czasem z bólu i rozkoszy. Przycisnęła swoja szparkę do jego ust i zalała mu twarz swoimi soczkami. Krzyczała z rozkoszy dochodząc, Kiedy się zaspokoiła wstała z niego i poszła do salonu, zastanowić się co dalej z nim zrobić. Paweł leżał sam, podniecony sytuacją ale czuł ogromną gorycz niezaspokojenia.  

Mam nadzieję że się spodobało:) chętnie usłyszę kolejne propozycje jak to rozwinąć.

MrocznyAssasyn

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1064 słów i 5579 znaków, zaktualizował 2 wrz 2015.

6 komentarzy

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Zjwnjkskskz

    Plis dokończ te zajebiste opowiadanie i te z pierwszej strony.....

    12 cze 2019

  • Użytkownik Py64

    Jedno z lepszych. Szkoda, że nie kontynuowane. Wielki minus za brak następnej części.

    2 sty 2015

  • Użytkownik :)

    niech wróci do niego i nadzieje sie na jego ****a a gdy dojdzie niech powie ze sa kwita niech go rowiaze i niech kochaja sie namietnie jak zakochani w sobie kochankowie . Oochh jak mi mokro pisz dalej bo pragne wiecej .

    6 sie 2013

  • Użytkownik te rerere

    Pisz dalsza czesc! Niech bedzie goraco! Ta czesc jest dosc podniecajaca, ale mogloby byc jeszcze gorecej

    6 sie 2013

  • Użytkownik MrocznyAssasyn

    :) no czekam na propozycje co dalej ma się dziać z tą parką...

    4 sie 2013

  • Użytkownik hm...

    hm... szkoda mi go :-D

    3 sie 2013