To jedna z moich najulubieńszych fantazyj.
Niesforni uczniowie, najprawdopodobniej to Patryk i Mateusz, robią mi niezbyt finezyjny, wręcz prostacki dowcip. Podrzucają mi w pudełku żabę, wiedząc jak w takich sytuacjach reaguję.
Natychmiast wskakuję na krzesło, piszcząc jak napastowana przez jakichś zbójców nastolatka. Co gorsza, chwytam odruchowo za spódnicę, mimowolnie podciągając ją do góry.
Ci hultaje mają wówczas doskonały wgląd na moje nogi w pończochach...
Czyż może przydarzyć się porządnej kobiecie coś równie upokarzającego?
Przecież widok moich nóg w czarnych nylonach może u tych nicponi wywoływać jakieś sprośne odruchy!
Dodaj komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.