Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Młoda Krew

Młoda Krew

Nasze życie erotyczne, już dawno nie było takie jak kiedyś. Praca, dom, obowiązki, praca, dom, obowiązki i tak non stop. Z mężem często mijaliśmy się w progu, zamienialiśmy kilka słów przed położeniem się spać, a o jakimkolwiek seksie nie było już mowy. Każde odwracało się na swój bok i czekało na następny dzień.
Któregoś wieczora nie mogłam spać. Natłok spraw nie pozwalał mi na spokojny sen. Zastanawiając się co mnie czeka dnia następnego, popatrzyłam na swojego obok śpiącego męża. Przypomniały mi się czasy kiedy potrafiliśmy każdego wieczoru, przed snem zaliczyć chociaż „szybki numerek” a następnie zasnąć w swoich objęciach.  
Postanowiłam coś z tym zrobić. Zdawałam sobie sprawę iż kolacja przy świecach, czy seksowny strój mogą już w tym momencie być za słabym arsenałem. W końcu mieliśmy po 39 lat. Trochę za wcześnie by zupełnie zramoleć i odsunąć się od siebie, a seks i życie erotyczne były tylko w sferze wspomnień. Kiedyś przecież mieliśmy tysiące pomysłów, by urozmaicać nasze życie erotyczne. Wpadliśmy w wir świata pracy i zarabiania pieniędzy, zapominając o innych rzeczach.
Kilka dni myślałam co mam zrobić. Wiedziałam że to musi być coś „wielkiego”, coś przed czym mąż już nie obroni się tak łatwo.  
Jest, wiem, przypomniałam sobie. Jedno z niespełnionych marzeń erotycznych mojego męża. Wymiana partnerów z inną parą. Kiedyś myślałam, że nie ulegnę temu pomysłowi, wydawał mi się zbyt odważny, jednak sytuacja była podbramkowa. Nie miałam nic do stracenia, albo uratuje swoje małżeństwo albo wszystko zakończy się tym, że każde z nas pójdzie w swoja stronę.
Kilka dni szukałam w internecie odpowiednich kandydatów. Największy dylemat miałam z wiekiem moich wybrańców. Czy mają być młodsi czy starsi od nas. Postawiłam na „młodą krew”
Łukasza i Patrycję.  
Najpierw kilka spotkań na czacie, a następnie spotkanie w realu by omówić kilka szczegółów. Starłam się wszystko tak zorganizować, by mąż niczego się nie dowiedział ani nie domyślił.  
Nadszedł długo wyczekiwany dzień. Tego dnia wróciłam wcześniej z pracy, by przygotować kolację. Gdy mąż wrócił z pracy, był nieco zaskoczony.  
Zazwyczaj każde z na jadło na mieście. Więc przygotowywany posiłek, był dla niego nie lada niespodzianką. Początkowo był zmieszany, ponieważ myślał że zapomniał może o jakieś rocznicy bądź innej ważnej dacie.  
Oznajmiłam mu tylko, że przyjdą goście (znajomi z pracy)  i żeby poszedł się przebrać a ja tu dokończę wszystko.
Gdy mąż wyszedł elegancko ubrany w białą koszulę rozpiętą pod szyją, w ciemnych garniturowych spodniach oraz modnych skórkowych butach, ja również już wówczas byłam przebrana i przygotowana.  
Był nieco zaskoczony moim ubiorem, popatrzył na mnie i tylko zrzucił pustym frazesem, że ładnie wyglądam. Kiedyś by nie przepuścił takiej okazji. Wziąłby mnie ostro przy stole podciągając spódniczkę do góry i biorąc mnie na siłę od tyły. A dziś- ładnie wyglądasz?. Wtedy wiedziałam, że spotkanie ma sens. Ubrana byłam w białą aksamitną koszulę z wiązaniem pod szyją, czarną ołówkową spódnice mini z rozcięciem na boku, czarne pończoszki samonośne oraz klasyczne lakierowane szpilki na 12 cm obcasie.  
Nagle rozległ się dzwonek u drzwi. Początkowo byłam nieco zaskoczona. Szczególnie jeśli chodzi o wizualny aspekt moich gości. Ubrani byli dość „swobodnie”, na pewno nie tak jak sobie wyobrażałam, jednak napięcie wiszące w powietrzu było i tak już podniecające, więc zrzuciłam to na kark niedoświadczenia i braku obycia.
Patrycja miała na sobie różową koszulkę na ramiączkach, dżinsowe szorty oraz czarne czółenka na koturnie. Jednak Patrycja w czym by nie przyszła to wyglądałby wspaniale. Była wysoką szczupłą blondynką z włosami opadającymi na ramiona. Jej największymi walorami bez wątpienia były niebieskie oczy, którym trudno się było oprzeć, oraz mega długie nogi. Patrycja miała ok 175 cm wzrostu.
Łukasz miała na sobie czarną koszulę, wytarte dżinsowe spodnie oraz białe adidasy. Był to brunet, krótko obcięty, również wysokiej postury i dobrze zbudowany(z wcześniejszych rozmów wiedziałam, że często ćwiczy na siłowni). Wspomnę również że obje mieli po 19 lat.
Spojrzałam na nich i widziałam w nich wielki...strach. Chyba wahali się czy aby na pewno robią dobrze. Wspomnę że to było również ich pierwsze tego typu spotkanie.

Przedstawiłam mężowi Patrycję i Łukasza. Może i był lekko zaskoczony tak młodym wiekiem naszych gości, ale nie zadał tego pytania, co i jak, może to i lepiej, sama nie wiedziałbym co odpowiedzieć.

Zasiedliśmy więc do stoły. Na początku były luźne i niczego nie zapowiadające rozmowy. Jednak po drugiej a następnie 3 butelce wina, atmosfera zaczęła się rozluźniać, Wiedziałam jednak że jeśli ja czegoś nie zrobię to nikt za mnie tego nie zrobi. Młodzi byli zbyt spięci, natomiast mąż przecież nie był wtajemniczony w całą intrygę.  

Czekałam na odpowiedni moment. I taki moment wreszcie nastąpił. Łukasz opowiadał że Partycja jest piękną dziewczyną, ale ma jeden kompleks, którego się bardzo wstydzi. Twierdzi ona bowiem że ma za małe piersi i marzy jej się operacja plastyczna.  
Nie zamierzałam dłużej czekać, teraz albo nigdy. Zapytałam się Łukasza jakie on by chciał u Patrycji piersi, jaki rozmiar chciałaby ona a jakie on by pragnął zobaczyć u swojej dziewczyny. Sami nie wiedzieli co odpowiedzieć. Nie zastanawiali się jeszcze nad tym. Wstałam więc z krzesła, podeszłam do Łukasza, rozpięłam tuż przed nim bluzkę, i spytałam się czy takie byłby w porządku. Wspomnę że mam rozmiar 85D. Nastała chwila konsternacji. Mąż był mega zaskoczony, ale jednocześnie widziałam ten 1% błysku w jego oku. Cała sytuacja stała na ostrzu noża, albo przechyli się w jedną albo w drug stronę.  

Postanowiłam działać dalej. Wzięłam rękę Łukasza i położyłam na swojej piersi. Spytałam czy takie są dla niego atrakcyjne? Położyłam drugą rękę na piersi i powiedziałam mu że może je pomasować i popieścić, by móc stwierdzić czy taki właśnie rozmiar jest w porządku, czy też pragnie jeszcze większych.

Naglę do męża dotarło co się tu wyrabia. Chyba zrobiło mu się wstyd że, jego żona, zachowuję się w tak bezpruderyjny sposób przed młodymi ludźmi. Wszystko zganił na alkohol i chciał podejść do mnie by przerwać to całe przedstawienie.  
Gdy był blisko mnie i gdy chciał odtrącić ręce Łukasz z moich piersi, ja złapałam za kroczę mojego męża. Wiedziałam że teraz to już muszę być stanowcza.  
Trzymając go za jego penisa czułam, że stoi on już na baczność (i to mnie ratowało) spytałam tylko, czy mam przerwać czy kontynuować?
Chwila napięcia i mąż cofnął się na swoje miejsce, siadł i obserwował dalej.  

Kiedy Łukasz z powrotem położył ręce na moich piersiach stwierdziłam że sam dotyk to tylko połowa sukcesu. Ważne są też doznania.. smakowe. Zsunęłam stanik z piersi i w tym momencie przysunęłam jego głowę do sutka, by zaczął je pieścić języczkiem. Teraz już wiedział że wszystko się uda. Ja dostałam gęsiej skórki na całym ciele. Łukasz pieścił języczkiem moje piersi, a kątem okaz widziałam ten dawno nie widziany blask w oku mojego męża.  
Łukasz zajmował się moimi piersiami przez ok 5 minut. Podeszłam więc do Patrycji i poprosiłam by wstała. Męża natomiast poprosiłam by ocenił może piersi Patrycji, czy faktycznie ma prawo mieć kompleksy. Wstał podszedł do niej lekkim ruchem ściągnął ramiączko z jej ramienia. Następnie ściągnął drugie ramiączko. Ja natomiast rozpięłam stanik Patrycji, tak by mąż miał cały obraz pięknej dziewczyny. Położył więc dłoń na jej piersi i zaczął delikatnie masować, Patrycja w tym momencie lekko jęknęła. Była już podniecona. Z każdym jej leciutkim piśnięciem mąż masował coraz to mocniej. Patrycja stała ledwo na nogach, oparła więc ręce o blat stołu by się nie przewrócić. Mąż stanął więc tyłem do niej by dalej pieścić jej młodziutkie i jędrne piersi. Z każdą minutą podniecenie u wszystkich rosło. W pewnym momencie mąż spojrzał na mnie, jakby czekał na pozwolenia na coś. Doskonale wiedziałam o co mu chodzi. Kiwnęłam więc głową i powiedział krótkie: Tak. Wziął wówczas jedną rękę  i zaczął rozpinać rozporek, najpierw u siebie a następnie z szortach Partycji. Szybkim ruchem zsunął jej szorty wraz z majteczkami. Ze swoich natomiast, wyjął, nabrzmiałego, stojącego i gotowego do działania penisa i szybkim ruchem wszedł w nią od tyłu. Patrycja krzyknęła aż z bólu. Łukasz chciał jej w pierwszej chwili pomóc, ale przytrzymałam go ręką mówiąc że on ma też swoje zadanie dzisiaj do spełnienia.  

Kiedy mąż posuwał Patrycję od tyłu, ja uklękłam przed Łukaszem, rozpięłam mu spodnie i zsunęłam je do kolan. Następnie w dół powędrowały slipki. Jego członek był już mega rozgrzany. Kiedy on wzrok miał wpatrzony jak jego dziewczynę rżnie mój mąż ja delikatnie języczkiem zaczęłam muskać jego penisa. Mąż kiedy zobaczył jak klęczę przed młodym kutasem, jego ruchy stawały się coraz bardziej energiczne i silniejsze, a co za tym idzie, krzyk Patrycji coraz głośniejszy. Wszystko to doprowadziło Łukasza do wytrysku prosto w moją buzię.  

W tym momencie był bardzo rozczarowany że tak to się skończyło, a przede wszystkim, że tak szybko. Ja jednak widziałam że to nie koniec. Kazałam mu siąść na krześle i robiłam mu do tej pory loda, dopóki nie poczułam że jego penis ponowie rośnie w moich ustach. No cóż, jeśli chodzi o seks oralny, to wiedziałam że jestem w tym dobra.  

Wzięłam Łukasza za ręka i podeszliśmy do łózka. Położyłam się na nim a Łukasza głowę skierowałam pomiędzy swoje uda. Pierwszy dotyk jego języka był prawdziwą rozkoszą. Robił to bardzo delikatnie, jakby cały czas się jeszcze bał. Ta jego nieśmiałość potęgowała tylko całą sytuację. Kiedy Łukasz pieścił mi cipkę, mąż brał już Patrycje od przodu. Posadził ją na stole, jej nogi opar na swoich ramionach i posuwał w jednostajnym ale bardzo energicznym tempie.

Ja byłam cała rozgrzana, z jednej strony widokiem męża, z drugiej strony efektami „pracy” jaką wykonał Łukasz. Szepnęłam mu tylko więc do ucha by we mnie wszedł. Nie musiałam dwa razy prosić. Momentalnie poczułam w sobie młodego penisa. Było bosko. Z jednej strony widać było jeszcze małe doświadczenie seksualne u Łukasza, ponieważ jego ruchy były szarpane i nie równomierne, jednak czułam że jestem całe jego. Był już bardzo rozpalony. Posuwając mnie, jednocześnie rękami masował mi delikatnie sutki, a od czasu do czasu je leciutko podgryzając. Kiedy czułam że chłopak zaczyna finiszować, spytałam go, gdzie chce skończyć. Stwierdził ze cudownie by było na moich piersiach, ponieważ po wszystkim ma jeszcze dla mnie jedną niespodziankę. Zrobiłam jak kazał. Klęknęłam na podłodze i szybkimi ruchami ręką cała sperma rozlała się na moich piersiach. Był to ogromny orgazm.  

Łukasz wziął mnie po tym za rękę i podprowadził do kochające się Patrycji z moim mężem. Nie wiedziałam co mnie czeka. Mąż w międzyczasie ponownie zmienił z Patrycją pozycję. Ona oparta rękami o ścianę a mąż posuwający ją od tyłu. Łukasz wziął więc głowę Patrycji i skierował ku moim piersiom. Kazał jej to wszystko krok po kroku zlizywać. Byłam mega zaskoczona, pomysłem Łukasza, ponieważ nie wiedziałam że stać go na tego szalone pomysły, lecz jednocześnie strasznie mnie to rozpaliło
Patrycja była tak podniecona, że już po chwili czułam jej języczek na moich piersiach. Zaczęłam się ponownie nakręcać. Mąż posuwał od tyłu Patrycję, ja miałam zlizywaną  przez nią z piersi spermę Łukasza. A gdy jeszcze poczułam, w tyłeczku  penisa Łukasza, to rozkosz był nieziemska. Pozostawaliśmy w takim układzie dłuższy czas. Każde z nas było w ekstazie.  

Najpiękniejszy był fakt, że Łukasz jak i mąż skończyli niemalże jednocześnie, doprowadzając nas do licznych orgazmów.  
Po wszystkim Patrycja i ja dostaliśmy soczystego buziaka od naszych kochanków. Wyglądało to bardzo niewinnie, w porównaniu do tego co wcześniej się wydarzyło.
Kiedy każde nas doszło do siebie, doskonale wiedzieliśmy że to nie ostatnie nasze spotkanie. Teraz kiedy tylko mamy ochotę widzimy się razem i spędzamy upojne noce. Nie tylko w chwilach małżeńskiego kryzysu. Jednak dzięki młodej krwi, nasze żucie seksualne z mężem nigdy nie było takie jakie jest teraz.

Ula

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 2343 słów i 12962 znaków. Tagi: #żona #seks #seksgrupowy

4 komentarze

 
  • Użytkownik HIGLANDER

    Super..😊😊😊😘

    8 paź 2023

  • Użytkownik trantolo

    Bardzo fajne opowiadanie.  Napisz coś jeszcze  :bravo:

    31 sty 2022

  • Użytkownik kitu

    A wogole nie wiem gdzie może byc realizowana taka ,,bajeczka"z seksem grupowym?.Czy ,,normalni"ludzie stosuja takie ,,sztuczki"?Myślę ze moze to byc realne w ekskluzywnych grupach ludzi,znudzonych swoim życiem...Nie podoba mi sie to opowiadanie,jest sztampowe i w/g mnie sztuczne.

    25 sty 2022

  • Użytkownik Kolekcjoner

    @kitu może przestaniesz czepiać się każdego opowiadania i skoro już taki z Ciebie geniusz pisarstwa, sam siądziesz i coś napiszesz. Inna sprawa że opowiadanie wymaga dopracowania, jak zauważył kolega poniżej. Postaraj się doszukać w opowiadaniach czegoś pozytywnego. Choćby było najgorsze wymagało pracy, czasu i odwagi żeby je wystawić. Natomiast tacy krytycy jak Ty powodują że nikomu nie chce się ryzykować stać pośmiewiskiem.
    Tak wiem zaraz mnie skomentujesz wysmiejesz itd....mam to gdzieś.

    28 sty 2022

  • Użytkownik kitu

    @Kolekcjoner Spoko.Nie wyśmieję Ciebie.Ale jeśli chcesz pozytywu-ok.Fajne sceny seksu no i może dobry pomysł na Walentynki?
    Przeważnei staram się chwalic opowiadania jesli na to zasługują,ale jesli nie-to moj subiektywny wybór..Nie chce pisac bo jestem za stary na to,więc chociaż ośmielam się  ocenic to co inni  produkują.Acha,i jestem bardzo wrażliwy na BDSM,ktorego nienawidzę.Bo to obrzydlistwo.No i w ocenach zwracam uwagę na to,czy dane opowiadanie mogłoby byc w realu,czyli w życiu.

    12 lut 2022

  • Użytkownik Kolekcjoner

    @kitu i taki punkt widzenia trzymaj dalej

    14 lut 2022

  • Użytkownik Leszek

    Przeczytaj to jeszcze raz, a potem jeszcze raz i popraw liczne literówki. Może wtedy da się to przeczytać bez bólu oczu.

    25 sty 2022