Jak to kochasz?

Aga przyjaciółka Magdy starsza od Pawła o 3 lata. Paweł, nieśmiały, miły i dość delikatny. Mimo to Agnieszka reagowała na niego alergicznie, miała go za zboczonego 17 letniego dupka. Magda wybierała się z Agą na wakacje i uparła się że chce jechać z bratem, Agnieszka oczywiście nie była pocieszona z tego powodu ale dała się namówić.
Paweł bał się jak będzie wyglądać i jego przeczucie nie było bezpodstawne... bo kiedy tylko wyruszyli przyjaciółka Magdy nie dawała Pawłowi spokoju, cały czas najeżdżała na niego że nie potrzebnie jedzie z dziewczynami i że jak przyjdą jacyś faceci ma się wynosić. Paweł znosił to w milczeniu, nie mówił nic tylko patrzył przez szybę ignorując słowa Agnieszki. Uśmiechnął się do siebie i spojrzał na nią pomyślał: "I tak Cię kocham...Ale tego nie powiem..bo jestem pieprzonym tchórzem..."
Agnieszkę rozdrażnił jego uśmiech i warknęła- Z czego się cieszysz głupku? Że psujesz mi wyjazd?
Paweł posmutniał i wbił wzrok smętnie w szybę. Magda powiedziała-Aga... proszę Cie...nie traktuj go tak, chociaż z tego powodu że to mój brat...
Jechali autem, Magda prowadziła a Paweł siedział zaraz za nią..by móc patrzeć na śliczną Agnieszkę.  
W końcu po wielu godzinach jazdy dojechali do domku nad morzem. Dziewczyny poszły przodem a Paweł wziął bagaże wszystkich i poszedł za nimi. Postawił torby dziewczyn w ich pokojach i poszedł do siebie rozpakować się. Spokojnie układał swoje rzeczy w szafkach. Nie wychodził z pokoju, nie chciał pokazywać się Adze i psuć jej humoru. Wieczorem postanowił wziąć prysznic, poszedł do łazienki i wszedł bez zastanowienia, nie zauważył że światło się świeci. Jego oczom ukazała się przyjaciółka siostry, kompletnie naga. Spojrzała na niego, tak że prawdopodobnie to spojrzenie stopiło by kaloryfer. Z całej siły zamachnęła się i przyłożyła mu w twarz z płaskiej ręki aż pozostał czerwony ślad na jego policzku.
-Ty pieprzony zboku!-wrzasnęła od razu i patrzyła na niego wściekła- Co Ty sobie wyobrażasz?!  
-Ja..ja przepraszam...nie wiedziałem-wyjąkał przerażony jej wściekłością.-jego wzrok z jej ciała uciekł na podłogę stał nie mogąc zebrać myśli, stał tak jak by nic nie rozumiał, jak gdyby nie wiedział o co jej chodzi.
-Co teraz pochwalisz się kolegom?! Co?! Pewnie dodasz im historyjkę że mnie zaliczyłeś pod prysznicem?!-wrzeszczała wręcz prosto w jego twarz.  
-Nnnnie-wyjąkał przerażony i odsunął się od niej-Przepraszam- wyszedł szybko bojąc się jej. Wszedł do swojego pokoju po chwili i zamknął drzwi za sobą szybko, oparł się o nie jak by się bał że ona przyjdzie za nim. Poczekał pół godziny i poszedł pod prysznic. Stał nagi, namydlał swoje ciało spokojnie. Kiedy usłyszał że ktoś wszedł do łazienki spłukując już pianę powiedział dość głośno- Zajęte- myślał że to siostra chciała wziąć prysznic. Nagle ktoś otworzył drzwi do kabiny prysznica, to śmiejąca się Aga z telefonem w ręku zrobiła mu zdjęcie i rzuciła śmiejąc się- Noo to jesteśmy kwita...
Paweł stał upokorzony zaczął usilnie zasłaniać swoje krocze dłońmi lecz to było już bezsensu...zamknął szybko kabinę do prysznica i stał załamany. Aga wyszła ze śmiechem z łazienki. Paweł smętnie wyszedł z kabiny i wytarł swoje mokre ciało. Ubrał czyste bokserki i poszedł upokorzony do swojego pokoju, położył się do łóżka.i zasnął podkulony.  
Rano nie przyszedł na śniadanie. Zmartwiona Magda poszła do niego ale udawał że śpi. Leżał bez ruchu odwrócony tyłem do drzwi.  
-Wstawaj śpiochu-powiedziała ściągając z niego kołdrę
-Niee ja chce jeszcze pospać...-powiedział trzymając kołdrę, pociągnął ją mocno na siebie i przykrył się nią.
-Jak chcesz-rzuciła jego siostra kiedy wychodziła.  
W końcu zszedł zjeść coś po południu, Miał nadzieję że będzie sam, niestety Agnieszka leżała na kanapie... patrzyła na niego znacząco kiedy szedł obok niej. Zarumieniony szedł w stronę kuchni czując jej wzrok na sobie i poszedł do kuchni, usiadł przy stole smutny... zajrzał do lodówki i wziął tylko piwo. Pił je cicho w kuchni kiedy weszła Aga spojrzała na nie i zabrała je ze śmiechem mówiąc- Za młody jesteś...
-Oddaj mi to...-powiedział patrząc na nią ze złością...
-Nie...-powiedziała drocząc się i sama popijała z puszki z której przed chwilą pił on.  
-Co Ci zrobiłem ?! -wrzasnął kiedy nie mógł już wytrzymać tego jej traktowania...-Dlaczego mnie tak traktujesz?!  
-Bo jesteś tylko zboczonym dupkiem-powiedziała obojętnie patrząc na niego zimnym wzrokiem i napiła się.
-Usuń tamtą fotkę!-patrzył jej w oczy przepełniony wściekłością...widział przerażenie w jej oczach ale wiedział że jest uparta.
-Bo co?! Powiesz siostrzyczce?! Uderzysz mnie ?!-podeszła blisko i spojrzała mu przenikliwie w oczy.-Powaliło Cię chyba jeśli myślisz że je usunę...spodobało mi się, pokażę koleżankom...
-Nie zrobisz tego!-wrzasnął zły- Nigdy nic złego Ci nie zrobiłem! To z łazienką był wypadek...przeprosiłem...przecież- mówił coraz ciszej załamując się...
-Zrobię jeśli będę chciała...-powiedziała spokojnie patrząc na niego.
-Proszę...-wyszeptał patrząc jej w oczy ulegle..-Ja spalę się ze wstydu jak ktoś to zobaczy...
-To już nie mój problem...-powiedziała obojętnie i spojrzała mu w oczy.
Paweł popatrzył w jej oczy i wyszeptał- Błagam Cię... wiem że jestem beznadziejny...ale proszę nie niszcz mi życia...
-Dobrze..ale fotkę zostawię dla siebie... i to jedyna opcja-powiedziała spokojnie patrząc na niego.
Kiwnął ulegle głową i patrzył w jej oczy...bardzo chciał powiedzieć o swoim uczuciu ale odsunął się od niej. Wyszeptał spokojnie-Ja... pójdę już..do siebie...
Aga wyciągnęła piwo z lodówki i rzuciła mu, złapał je zgrabnie.
-Masz wypij sobie...ja dopiję Twoje-rzuciła i poszła do salonu jak gdyby nigdy nic.  
"Ona była miła?"-zapytał sam siebie i spojrzał na nią po czym poszedł z piwem do siebie do pokoju. Otworzył je i sączył myśląc o niej.
Agnieszka wpadła do niego do pokoju nagle i wrzasnęła- Paweł! W salonie jest pająk!  
-Co?-spytał wystraszony z niedowierzaniem...-Boisz się pająka?
-Chodź!-wyciągnęła go za rękę do salonu i pokazała na dużego czarnego pająka-Tu jest...błagam weź go...!
-Nie wierzę...-zaczął się śmiać i chwycił pająka za nóżki i przysuwał go do niej.
-Weź go błagam!-wrzasnęła przerażona ze łzami w oczach...on uśmiechnął się...sam nie wiedząc czemu pocałował czule jej policzek i wyszedł wyrzucić intruza z domku. Wyniósł go kawałek od domku i wrócił. Szedł akurat na górę kiedy go zatrzymała łapiąc za rękę-Dziękuję...-szepnęła zawstydzona i pocałowała go w policzek...po chwili wróciła do siebie i warknęła swoim tonem-A spróbuj komuś powiedzieć...
-Oj dobrze kochanie...nie powiem nikomu-powiedział z uroczym uśmiechem po czym zrobiło mu się głupio i uciekł na górę...
-Paweł!-krzyknęła za nim i wpadła zaraz za nim do pokoju..-Czy ja się przesłyszałam? Powiedziałeś kochanie?
-Ja...to znaczy to był żart-powiedział zmieszany uśmiechając się do niej sztucznie.
-Nie uciekł byś tak...-powiedziała patrząc przenikliwie w jego oczy...podeszła blisko i spytała- Noo słucham...? Masz mi coś do powiedzenia...?
-Tak...ja...powiedziałem to...podświadomie bo...Cię kocham-powiedział powoli bojąc się jej reakcji...opuścił wzrok czekał aż ona parsknie śmiechem.
-Jak...to mnie kochasz?-spytała nie dowierzając, złapała go za podbródek i spojrzała w oczy przyciągając jego głowę...
-Normalnie...proszę nie rób mi nadziei-wyszeptał bardzo chcąc ją pocałować...wbił spojrzenie w jej śliczne usta...lekko rozwarte w zdziwieniu..
-Ale..ja..przecież jestem nieznośna....-mówiła nie wierząc, zobaczyła jego spojrzenie takie pełne pragnienia...
Paweł nie wytrzymał i pocałował ja czule mając gdzieś co ona zrobi... zaskoczyła go jej reakcja...Agnieszka przywarła do niego mocno i odwzajemniła namiętnie jego pocałunek. Objął ją i przytulił do siebie jak tylko mocno umiał, był szczęśliwy czując smak jej słodkich ust. Agnieszka pragnęła go, popchnęła go na łóżko i weszła na niego, wsunęła język w jego usta i delikatnie dotykała jego języczka. Ściągnęła bluzeczkę prostując się bez słowa i zrobiła malinkę po chwili na jego szyi. Został czerwony ślad po jej ustach, po tym jak przyssała się do jego skóry. Paweł patrzył na nią nie wierząc w to co się dzieje... podniósł się i ściągną swoją koszulkę...uśmiechając się do niej. Znów ich usta się zwarły... ona bez słowa ściągnęła jego spodenki razem z bokserkami...uśmiechnęła się widząc jego twardego penisa. Paweł leżał bez słowa...Aga ściągnęła zmysłowo stanik...i swoje szorty razem z majtkami...położyła się obok i szepnęła mu do uszka-Weź się do pracy...noo chyba że Ci się nie podobam....
On od razu wszedł miedzy jej uda i wsunął jej swojego penisa w jej rozgrzaną dziurkę...powoli ruszał biodrami w przód i w tył patrząc w jej oczy. Wsuwał go powoli do samego końca, widział jak rozchyla usta jęcząc cichutko... Powoli przyspieszał swoje ruchy..robił to dość niewprawnie...nie wiedziała że to jego pierwszy raz. Ruszał coraz szybciej biodrami i mocniej wsuwał go do samego końca...Aga jęczała głośniej i odważniej zadowolona..Powoli zaczął przyspieszać w podnieceniu... coraz mocniej go wsuwał do końca, Aga odwdzięczała mu się jękiem. Coraz głośniej jęczała zadowolona a on po chwili doszedł w niej, pocałował ją namiętnie a ona po chwili zaczęła na nim pulsować. Jęczała głośno...przytuliła się mocno...obrócili się lekko na bok... Kiedy doszła do siebie po wszystkim zebrała rzeczy i uciekła bez słowa...

MrocznyAssasyn

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1812 słów i 10065 znaków.

5 komentarzy

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik Barbi

    Bardzo dobre. ale klawiatura także posiada - Spację :tadam:

    16 sie 2015

  • Użytkownik MrocznyAssasyn

    @Barbi ojoj widzę ktoś ma ból du*y tutaj. :) Brawo komentuj stare opowiadania.

    17 sie 2015

  • Użytkownik kicia077

    superr ciąg dalszy proszee ;*

    9 sie 2013

  • Użytkownik mala

    To jest świetne! Proszę o ciąg dalszy. :(

    1 sie 2013

  • Użytkownik czytelniczka

    bd ciąg dalszy?:*

    1 sie 2013