Jak bardzo mnie chcesz? - cz1

-Taaak!
-Co mówisz?
-Zrób to!
-Taak?
-Taaak!  
-Na pewno?
-Taak! Na pewno! Przeleć mnie wreszcie! Kuur**, nie daj mi czekać!
-Mała, nie ładnie to tak brzydko mówić. - Szepnął do ucha dziewczyny przy tym zaciskając swoje palce na jej pośladkach, czemu towarzyszył przeciągły jęk z ust siedzącej mu okrakiem na kolanach.
-Uwielbiam tą karę! - Jęknęła przeciągle.
-Kochanie, ale to nie kara. - Po chwili namysłu i pytającego wzroku pomieszanego z pożądaniem wpatrującego się w niego, westchnął. - Kara musi być słodka, niczym Twój jęk. - Po tych słowach w niemal sekundę zdążył podnieść jej sukienkę do góry, zsunąć materiał rajstop i umieścić rękę na jej kobiecości tuż na cienkim materiale koronkowych fig.  
Zaskoczona dziewczyna lekko pisnęła, widząc triumf zwycięstwa w oczach chłopaka pokazała mu język.Ten niby nieśmiało mrugnął do niej okiem, co ta skomentowała chichotem. Chłopak wykorzystał kolejną chwilę nieuwagi dziewczyny po czym rękę umieścił zręcznie pod materiałem bielizny. Jęk, który nastąpił teraz nie zadowolił go, szybki, krótki dotyk, po czym palec jego znalazł się wewnątrz dziewczyny.  
Podniósł spojrzenie i ujrzał jej oczy wpatrzone z pożądaniem ale i chyba miłością w jego tęczówki. Lekko zmrużone, usta wygięte w uśmiechu, zdradzającym jak przyjemnie czuje się w tym momencie dziewczyna. W ów momencie, widząc jego oczy, które przeniosły się na nią, lekko poprawiła się. Wygodniej usadowiła, podtrzymując się jego krocza, co temu nie przeszkadzało i co obserwował bez dotychczasowej interwencji a bawił się tylko ów palcem, do którego dołączył teraz drugi. Uśmiech nie spływał z jej ust, a oczy nadal były przymrożone lekko. Mimo dosyć niskiej temperatury powietrza podniosła jego koszulkę do góry, chłopak wyciągnął z niej swoje palce, co ona skomentowała jękiem niezadowolenia.
- To tylko na chwilę, kochanie. - Po czym pocałował ją krótko w usta, mimo, że niemal na sekundę, to ta zdążyła ugryźć go w język, który i tak przedostał się do jej ust.
- Mrauu. - Przeciągnęła do jego ust, po czym polizała go w ucho.
- Mój kociak. - Klepnął ją zamaszyście w tyłek.
Dziewczyna pochyliła się w jego kierunku, pokonując minimalny odstęp, który pojawił się pomiędzy nimi na chwilę i skierowała usta na jego klatkę piersiową. Lekko polizała, szybko odsunęła się i szybko podniosła jego koszulkę do góry, ten podniósł ręce, by po chwili siedzieć pozbawionym górnej garderoby. Wcale nie przeszkadzało mu, że siedzi tak ot na ławce w parku, w sumie żadna specjalność, środek wiosny, całkiem ciepłe przypływy powietrza, dziś tylko lekki wiaterek, czymże to w porównaniu do sytuacji, w której się znalazł! Na kolanach siedziała mu jego dziewczyna, a do tego napalona na niego dziewczyna. Jego i tylko jego szalona dziewczyna. Noo i ciemność, w końcu było ładnie po 22, kto mógł ich tam widzieć?  
Ta pochyliła się w kierunku swojego chłopaka, oparła nos o jego, lekko stykając się nimi oblizała swe usta. Chłopak już szykował się by pocałować ją w usta, ale ta szybko pochyliła się ku dołowi i swoim gorącym językiem dotknęła klatki piersiowej chłopaka. Przejechała w nim ku dołowi jego ciała, tuż do pępka. Ten zacisnął ręce na jej ciele przy tym starając się przytulić ją jak najmocniej w miarę możliwości, jakby chciał jej udowodnić, że jest dla niego najważniejsza i że nigdy jej nikomu nie odda, a wręcz przeciwnie będzie walczył. Taka cicha obietnica.  
-Kocham Cię. - Szepnął do jej ucha.
- Też Cię kocham. - Jęknęła w przerwie podczas nadgryzania jego skóry lekko ponad pępkiem.  
- Głupolu, to moje zadanie. - Zaśmiał się i szybkim ruchem przyciągnął ją do siebie, uniemożliwiając wykonanie jakiegokolwiek ruchu.
- Nooo ejj, nie bądź taki. - Grymas niezadowolenia pojawił się na jej buzi, usadowiła się wygodniej by wydąć usta, założyć ręce na siebie i udać obrażoną dziewczynkę. - A pfffuu.
- Ajj Ty mój głupolku. - Pocałował ją przeciągle w brzuch, przedtem unosząc koszulkę do góry.
Dziewczyna poprawiła się po raz kolejny, cały czas pozwalając na pieszczotę brzucha, czując zęby chłopaka na swoim ciele, lekko jęknęła.
- Jak bardzo mnie chcesz?
_____________
Mam kontynuować? Warto?

ZapiskiPani

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka, użyła 815 słów i 4408 znaków.

4 komentarze

 
  • Użytkownik Alfa

    Ładne:) Naprawdę:D A zarazem klimat ani troszkę nie jest mdły. Nawet ja, zboczona jak diabli pusta dziewucha kupuję ten temat:P Proszę o więcej!

    3 kwi 2015

  • Użytkownik ola.ola

    Bardzo pragniemy kolejnej części to napewno :D

    2 kwi 2015

  • Użytkownik Palmer

    Szkoda, że takich dziewczyn jest tak mało ;)

    2 kwi 2015

  • Użytkownik Paulilunka

    Dooobre ! :)

    2 kwi 2015