Materiał odrzucony.

Ja Szmata

krucha,

Pobiegłam do kuchni, wyciagnęłam miskę, nasypałam płatków i wlałam mleko, przybrałam odpowiednią pozycję, pochyliłam głowę nad miską i ... włosy zasłoniły mi cały widok. Związałam je na karku i ponownie pochyliłam się nad miską. Wypieta pupa, buzia przy misce i myśl: "jak ja to zjem?"

Jakos muszę, powoli zaczynam obracać językiem próbując nabrać trochę mleka do ust.

Słabo mi to idzie, cały nos w mleku... próbuję językiem przesunąc płatki na skraj miski i znowu wpadka - płatki lądują na podłodze.

Kolejne podejście i juz jest ciut lepiej - przynajmniej płatki wpadły do miski a nie poza nią.

I jeszcze raz... nos znowu mokry, ale udało się kilka płatków złapać zębami i zjeść.

I ponownie...

Jeszcze raz... jeszcze trochę... zmęczyło mnie to, jak te zwierzęta sobie radzą? przecież na to trzeba poświecić bardzo dużo czasu by się najeść, skupic się tylko i wyłacznie na tym.

Wystawiona, wypieta, naga  pupa wcale nie  pomaga się skupić, niemoznośc używania rąk również.

I ostatnie pochylenie się... ostatnie musnięcie miski językiem i zadowolenie, satysfakcja, radość że się udało, że zjadałam, że zrobiłam to tak, jak nakazał mi mój Pan, usmiech na twarzy :)

I konsternacja... jadłam z miski! jak pies, jak zwierzę...

szaraswitch

opublikowała opowiadanie w kategorii erotyka i dramaty, użyła 251 słów i 1330 znaków.

1 komentarz

Zaloguj się aby dodać komentarz. Nie masz konta? Załóż konto za darmo.

  • Użytkownik agnes1709

    No i super, ale możesz wyjaśnić mi powyższe, określające to "Edukacyjne opowiadanie, jak powinno się jeść śniadanie", kategorie? Bo szczerze czegoś nie rozumiem. Ok, mogę zaakceptować "dramat", bo to jest ISTNY DRAMAT, ale erotyk? W żadnym razie nie chciałam być złośliwa, ale radzę zastanowić się nad dalszą twórczością, bo szczerze powiem, że czuję się zmasakrowana.:sciana:Pozdrawiam!

    15 gru 2017