Egzaminy wstępne I

Był to czerwiec w 1974 roku. Marek skończył niedawno osiemnaście lat, zdał maturę i wybierał się na studia na Politechnikę Warszawską. Zapowiadał się bardzo upalny tydzień. Sprawdził swój 2-osobowy namiot i duży materac dmuchany, spakował się i bagaże przypiął do roweru. Chciał spędzić ten tydzień w samotności, nad niezagospodarowanym jeziorkiem, nad którym odkrył kiedyś dziką polankę w sosnowym lesie, do której nie można było dotrzeć samochodem. Było tam bardzo fajne zejście do jeziora, w którym była bardzo czysta woda, do tego stopnia, że żyły tam nawet raki. Zabrał też wędkę bo wiedział, że można tam złapać całkiem duże płotki i okonie. Chciał też trochę pouczyć się do zbliżających się lipcowych egzaminów wstępnych. Nie obawiał się ich bo wiedział, że jest dobry z matmy i fizy a trochę chciał doszlifować niemiecki. Zajechał nad jeziorko. Na jego polance nie było nikogo. Rozbił namiot i rozpakował bagaże. Zabrał też prowiant bo wiedział, że do najbliższej wioski było pięć kilometrów. Wyrzucił parę garści zanęty na ryby, nadmuchał podwójny materac, trochę popływał i ułożył się na brzegu polanki w cieniu. Było bardzo gorąco ale w cieniu szło wytrzymać. Szybko zapadł w drzemkę, zmęczony kilkunastoma kilometrami jazdy na rowerze.  
  Obudził go jakiś szelest. Na brzegu stała całkowicie goła prawdziwa nimfa, piękna i niespotykanie zgrabna, na oko wyglądająca na jego rówieśniczkę, długowłosa blondynka. Jego położenie było takie, że on widział całą polankę natomiast sam był z miejsca, z którego nadeszła i teraz stała dziewczyna, niewidoczny. Piękna nieznajoma powolnym krokiem, lekko kręcąc swoją krągłą i jędrną pupą weszła do jeziora. Jej puszyste, jasne włosy przykrywały całe plecy. Zanurzyła się do pasa i zaczęła płynąc w kierunku środka jeziorka. Nagle Marek zauważył, że zaczęła bardzo dziwnie się zachowywać. Domyślił się, że najprawdopodobniej chwycił ją skurcz i zaczęła tonąć. Szybko wskoczył do wody a że był bardzo dobrym pływakiem w parę minut podpłynął do nieznajomej. Właśnie pierwszy raz zanurzała się pod wodę tracąc przytomność, kiedy chwycił ją za ramię, położył na sobie i stylem grzbietowym pracując samymi nogami zaczął holować do brzegu. Wyciągnął ją na brzeg, położył na plecach, sprawdził tętno - było. Dwa razy lekko uderzył ją po policzku. Otworzyła oczy. Zerwała się na równe nogi zasłaniając ramieniem, ślicznie rzeźbione, sredniej wielkości piersi i dłonią swoje jak zauważył piękne krocze.  
- Co pan robi? Co tu się dzieje? - pytała, patrząc na niego przerażona.  
- Właśnie wyciągnąłem panią nieprzytomną z jeziora - spokojnie powiedział, łapiąc ją za rękę, którą chciała go spoliczkować - To taka zapłata za uratowanie życia?
- Nie, nie wiedziałam - zaczęła się jąkać, trochę zaskoczona tym co jej powiedział a mocno speszona, że stała przed nim całkiem naga. Podbiegła do swojego ubrania i założyła skąpe bikini. Patrzył na jej starania ukrycia swojej nagości z dużą dozą podziwu dla jej urody i pięknej figury.  
- Asia - wyciągnęła do niego rękę kiedy uporała się ze swoim skąpym strojem - Dziękuję i przepraszam - szepnęła.  
- Marek - przedstawił się lekko ściskając jej rękę - Nic się nie stało a wcale się nie dziwię twojemu zachowaniu. Przecież przed chwilą o mało się nie utopiłaś. Toć to szok - dodał.  
- Złapał mnie kurcz i ze strachu musiałam stracić przytomność - powiedziała patrząc już teraz na niego z wdzięcznością i pewnym zainteresowaniem.  
   Marek bardzo podobał się dziewczynom i starszym kobietom. Był chłopakiem wysokim, ładnie umięśnionym, szczupłym ale nie chudym. Teraz stał przed nią i przecież przed chwilą uratował jej życie.  
- Usiądźmy gdzieś w cieniu bo bardzo mnie boli głowa i lewa łydka najprawdopodobniej po skurczu - powiedziała już spokojniej. Zaprowadził ją do swego obozowiska i posadził na materacu. Z termosu nalał jej herbaty z cytryną, do której jeszcze w domu dolał szklaneczkę wódki.  
- Pokaż tą swoją łydkę spróbuję ją rozmasować - zaproponował. Lekko wyciągnęła w jego kierunku lewą stopę. Zaczął delikatny masaż jej łydki ciągle podziwiając jej śliczną figurkę. Szczególnie nie mógł oderwać wzroku od jej pięknych, długich, pełnych ud, jej płaskiego brzuszka zakończonego ślicznym trójkątem wzgórka łonowego, czy wreszcie pięknego, krągłeg, sterczącego biustu. Czuł jak pod jego dłońmi twardość mięśnia łydki dziewczyny ustępuje.  
- Po tej twojej herbatce przestała mnie boleć głowa a i łydka też jest już całkiem sprawna - powiedziała patrząc na jego starania w masowaniu - Pewno się dziwisz skąd się tu wzięłam. Od dwóch lat przyjeżdżam do wujka do pobliskiej leśniczówki na wakacje a tutaj lubię sobie wskoczyć popływać w upalne dni. Są to moje ostatnie wakacje bo za rok matura i pewno egzaminy na medycynę.  
- Ja właśnie przyjechałem doszlifować niemiecki przed egzaminami a maturę właśnie mam za sobą - powiedział zorientowawszy się, że jest rok od niego młodsza - No niewiele brakowało a byłyby to twoje ostatnie wakacje w życiu a jeszcze chciałaś mnie za to spoliczkować.  
- Przecież już ci podziękowałam i przeprosiłam za moje zachowanie - odpowiedziała lekko zażenowana.  
- No już nic nie mówię - uśmiechnął się Marek i nawet nie zauważył kiedy jego ręce przeniosły się z obolałej łydki na jej piękne, długie i jędrne uda, pieszcząc ich głaciutkie wnętrze i coraz bardziej zbliżając się do jej krocza. Lekko jakby zapraszająco rozchyliła zgrabne nóżki. Siedziała na materacu a on klęczał przed nią masując jej łydkę a teraz pieszcząc jej uda. Piersi dziewczyny zaczęły falować w podnieceniu. Lekko przyciągnęła go za ramię do siebie i natychmiast zwarli się w długim namiętnym pocałunku, w czasie którego ich języki wnikały nawzajem głęboko, prawie do gardeł. Teraz już jego ręka przez materiał skąpych majteczek cały czas pieściła jej muszelkę. Podniosła kolana do góry i rozszerzyła nogi jakby zapraszając go do coraz większych pieszczot. Nagle poczuł jak jej ręka zaczęła masować jego dużych rozmiarów a teraz wyprężonego penisa.  
- Ty już mnie widziałeś gołą. Pokaż mi tego swojego rumaka bo czuję pod ręką, że masz się czym pochwalić - szepnęła mu do ucha.  
  Podłożył palce pod gumę slipek i ściągnął je ze swojej pupy. Odepchnęła go lekko i patrzyła z podziwem na jego potężnego ogiera. A było na co popatrzeć. Prężył się przed nią dwudziestoma paru centymetrowy, bardzo gruby penis, którego jeszcze grubszy od reszty, łysy i świecący się żołądź zerkał na nią jak cyklop potężnym kraterem, z którego wypływała duża kropla śluzu.  
- Och..., współżyłam już z wieloma chłopakami i mężczyznami ale nigdy nie miałam do czynienia z takim kolosem i ten jego pałąkowaty kształt musi dokładnie podrażnić pochwę kobiety - szybko wyszeptała zaskoczona tym co zobaczyła - Nie pomyśl sobie, że jestem jakąś tam łatwą dziwką ale twój rycerz bardzo mnie podniecił i bardzo zapragnęłam go w sobie, w swojej jaskini rozkoszy dodała i szybko rozpięła i zdjęła swój skąpy staniczek, znowu uwalniając swoje śliczne, jędrne piersi. Położyła się na plecach lekko unosząc pupę. Skorzystał z okazji i ściągnął jej majteczki odsłaniając jej śliczną muszelkę. Położył się na plecach na materacu a ona zdjęła całkiem jego i swoje majtki i ułożyła w pozycji 69. Teraz on pieścił swoim językiem jej muszelkę a ona obejmowała szczelnie swoimi ustami jego gruby trzpień a jego żołądź harcował w jej buzi co chwila uderzając w tylną ściankę gardła. Obydwoje dyszeli w olbrzymim podnieceniu. Marek czuł jak mocno dziewczyna jest mokra i z rozkoszą spijał jej soczki. Obrócił się i zaczął wędrówkę ustami i językiem począwszy od jej gniazdka, przes płaski brzuszek, na dłużej zatrzymując się przy jej przepięknych cycuszkach aż dotarł do ust, z którymi zwarł się w długim, namiętnym pocałunku. W tym czasie jego potężny rycerz dotarł do wejścia do jej zameczku rozkoszy. Spoczął swoim trzpieniem między jej wargami sromowymi tak, że czuła jego gigantyczny łeb przy samym pępuszku. Podniosła i maksymalnie rozszerzyła nóżki w geście zaproszenia tego giganta do gościny w jej podnieconej pochwie.  
- Och jak bardzo cię pragnę mój wybawicielu. Jak dziwnie swędzi mnie moja pochwa oczekując na twoją wizytę - dyszała kiedy całował jej szyję - wejdź we mnie i przerżnij tym swoim gigantem. Już się nie mogę doczekać.  
  Klęknął lekko cofając biodra w jej rozłożonym kroczu. Wyprostowała nogi, które utworzyły literę V za jego plecami. Wziął swego rumaka w rękę i delikatnie rozchylił nim jej wargi sromowe. i zaczął pocierać łbem po jej otworku i łechtaczce coraz mocniej napierając na jej krocze. nagle za mała brama jej zameczku ustąpiła przed naporem tego olbrzymiego rycerza i wszedł w nią prawie cały po drodze rozpychając ścianki jej pochwy i jej trzewia. Zaplotła teraz nóżki na jego lędźwiach i zaczął ją posuwać najpierw delikatnie i pomału a czując, że wszedł w nią całą długością zaczął ostrą jazdę do upadłego.  
- Och jaki on duży i jak mnie wypełnia, jak wysoko go czuję - krzyczała dziewczyna a Marek posuwał ją teraz całym swoim potężnym rycerzem ciągle zmieniając tępo, głębokość i kąt penetracji.  
  Klęknął siadając na stopach. Chwyciła go za szyję i teraz ona przejęła inicjatywę odbijając się stopami za jego plecami i znowu nabijając siłą ciężkości aż do klaśnięcia swoimi ślicznymi pośladkami o jego mięsiste uda. Podłożył dłonie pod jej pupę i wstał z tak wiszącą na jego szyi i wyprężonej pale wbitej w jej pochwę maksymalnie. Asia podskakiwała teraz na jego maczudze do góry i do dołu głośno krzycząc w ciągłym orgazmie pochwowym.  
- Czuję, że zaraz wytrysnę - dyszał chłopak.  
- Możesz do środka - krzyknęła i nabił ją maksymalnie, i strzelił w jej wnętrze potężną salwą swojej ciepłej, gęstej spermy. Puściła rączki oplatające jego szyję i zawisła tylko swoim kroczem na jego penisie. Czuła jak jego rumak pulsuje w niej wyrzucając dalsze salwy nasienia. Wszystko w niej drżało i czuła jak wypełnia jej wnętrze gorąca fala ekstazy potężnego orgazmu, której pomimo dosyć dużego doświadczenia w seksie, jeszcze nigdy tak dużej nie doświadczyła. Delikatnie zdjął ją z opadającego penisa i postawił na brzegu jeziora, bo aż tam dotarli w tej pozycji miłosnej. Klęknęła i dokładnie wylizała jego opadającą maczugę. Chwyciła go za rękę i pociągnęła do jeziora. W czasie biegu patrzył jak podskakują jej nabrzmiałe niedawnym orgazmem cycuszki. Pływali obok siebie około 15 minut. Wybiegli na brzeg. Zaczynał się zmierzch. Słońce szybko zachodziło za lasem.  
- Byłeś naprawdę doskonały. Już dawno nie przeżyłam takiego orgazmu - cicho powiedziała zakładając bikini i zapinaną z przodu sukienkę - Ale muszę pokazać się w leśniczówce bo pomyślą, że coś mi się stało.  
- Rozumiem - odpowiedział lekko zasmucony - Ja też już dawno nie miałem tak dużego orgazmu. Jestem tu jeszcze parę dni' to możesz kiedy chcesz. Tylko uważaj przy kąpieli. Pocałowała go lekko w usta i pobiegła ścieżką przez las. Schował materac do namiotu i zarzucił wędkę. Po chwili wyciągnął dosyć dużego okonia. Cdn.

2401

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 2181 słów i 11791 znaków.

8 komentarzy

 
  • 2401

    Hmm. Odpowiem ze znajomości rzeczy, że ostro podniecona dziewczyna czy kobieta nie panuje nad swoimi zachowaniami i często jej zachowanie jest bliskie temu jak zachowywała by się dziwka. Na bok idą rozsądek a decyduje natura i emocje. Poza tym Asia nie jest normalną dziewczyną udającą brak podniecenia a jest ponad przeciętna i szczera w swoich zachowaniach. To tyle gwoli wyjaśnienia. :cool:

    7 sty 2013

  • WTF ?! *.*

    Hmm.. Zacznę od tego iż ta "nastoletnia" dziewczyna w opowiadaniu mówiła, że wcale nie jest łatwa. A miała teksty, które powinna stosować zużyta dziwka. Dla niektórych czytających to : nie myślcie sobie , że normalna, przeciętna dziewczyna zachowałaby się  ten sposób (czyli jak doświadczona dziwka) . To tyle ;P

    6 sty 2013

  • Zawsze Napalona

    bartek skad jestes ? ;)

    6 sty 2013

  • :)

    jakas laska chetna do rozmowy? gg 45572577

    3 sty 2013

  • Klara87

    aż dziwnie mokro mi sie zrobilo;)   bravo :*

    3 sty 2013

  • pring

    Opowiadanie bije wszystkie na leb na szyje. Oby tak dalej. Super!!!

    2 sty 2013

  • Bartek7

    Chętnie ci w tym pomogę jeśli chcesz

    2 sty 2013

  • Zawsze Napalona

    Chciałabym takie coś przeżyć , podnieciło mnie to okropnie <3

    2 sty 2013