Egzaminy wstępne IV

Ciocia Zosia przyglądała im się z brzegu jak razem baraszkowali. Szybko zorientowała się, że cała trójka jest całkowicie goła.  
- A to dlatego nie chciało ci się przyjść na obiad - krzyknęła do Asi.  
- Nie zdążyłam wam powiedzieć, że poznałam Marka - odkrzyknęła dziewczyna.  
- Zapraszamy do towarzystwa - tym razem włączył się wujek Zbyszek.  
- Nie mam stroju - trochę zrezygnowana odkrzyknęła ciotka.  
- Wskakuj na "waleta", my też jesteśmy goli - zachęcał wujek.  
  Cotka Zosia szybko ściągnęła swój fartuszek i później różową, koronkową bieliznę. Była to kobieta trzydziestoletnia, która jeszcze rok temu była w kadrze Mazowsza w siedmioboju lekkoatletycznym i stąd wynikało jej wspaniałe umięśnienie i niemal doskonała budowa ciała. Była to dosyć wysoka czarnulka, o ładnej, lekko okrągłej twarzy, szerokich, mocnych ramionach, dużym, jędrnym biuście, krągłym, dosyć dużym ale jędrnym tyłeczku i pięknych, prostych nogach. Szybko zaczęła się zanurzać i podziwiali, jak najpierw pod wodą znajdują się jej nogi, następnie jej dokładnie wygolony wzgórek łonowy, lekko krągły brzuszek z prześlicznym pępuszkiem i wreszcie jej duże, ślicznie rzeźbione piersi. Szybko podpłynęła do pozostałych i lekko klepnęła Marka z okrzykiem "berek" i szybko zaczęła płynąć w przeciwnym kierunku. Chłopak był bardzo dobrym pływakiem i rzucił się za nią w pościg. Dosyć szybko ją dogonił i lekko klepnął w goły pośladek, czasami wystający nad powierzchnią wody, z okrzykiem "teraz ty berek". Ciotka upatrzyła sobie Asię i równie szybko ją dogoniła i teraz dziewczyna puściła się za wujkiem Zbyszkiem. Bawili się tak chyba z pół godziny na zmianę goniąc prawie na środku jeziorka.  
- Ale było fajnie - powiedziała Asia kiedy wyszli na brzeg.  
- Bawiliśmy się jak małe dzieci - powiedział wujek Zbyszek.  
- I to całkiem goli - zauważył Marek, ukradkiem zerkając w kierunku dużych cycków ciotki i jej dużego wzgórka łonowego.  
- I wcale się nie wstydziliśmy - zauważyła ciotka Zosia, łakomie zerkając na dyndające kutasy Marka i swojego męża. Zauważyła, że są podobnej wielkości i dosyć mocno poczuła to dziwne swędzenie swojej pizdy jak zwykle przed ostrym waleniem.  
- Zupełnie nie mamy czego się wstydzić - uznał wujek Zbyszek, delikatnie głaszcząc swego dwudziestoparo centymetrowego, żylastego chuja, który na widok ich gołych ciał przybrał maksymalne rozmiary.  
- Nie wiedziałam Marku, że podobnie do swojego wuja masz też czym dogodzić kobiecie - szepnęła podchodząc do chłopaka ciotka i delikatnie chwytając jego kutasa w swoją rękę.  
  Asia widząc to zrobiła to samo z pałą wujka Zbyszka. Ten czując jej dłonie na swoim kutasie lekko przyciągnął dziewczynę i namiętnie pocałował w usta a następnie wziął dziewczynę na ręce i zaniósł na materac. Marek objął ramieniem ciotkę Zosię i zaprowadził na niedaleko leżący koc. Zarówno chłopak jak i leśniczy szli z postawionymi na sztorc potężnymi kutasami. Obydwie pary przyjęły pozycję 69. Teraz wujek Zbyszek piścił swoim językiem nastoletnią pizdeczkę Asi a ona obciągała jego długiego, prostego i żylastego kutasa. Zaś na kocu Marek ostro rozgrzewał pocałunkami i językiem dosyć dużą pizdę ciotki Zosi a ona ssała jego chuja, zafascynowana jego rozmiarem i lekko pałąkowatym kształtem. Pieszczoty "gry wstępnej" trwały parę minut. Niemal jednocześnie jasnowłosa nastolatka i czarnula wystawiły swoje pizdy w pozycji "na pieska". Wujek pomału zagłębiał się w Asi pokonując opór jej jeszcze ciasnej dziewczęcej pochwy. Wbił się w nią ponad połową długiego chuja i zaczął zdobywać coraz głębiej to cofając do tyłu to znów wbijając do oporu. Czuła wędrówkę jego żołądzia i wywoływała w niej to te same dreszcze, które tak niedawno przeżywała z Markiem czy jeszcze bardziej walona na dwa baty. Wujek czując, że jego podbrzusze dobija do jej ślicznych pośladków zaczął jebać dziewczynę całą swoją potęgą, ciągle zmieniając tępo, głębokość i kąty penetracji. Dziewczyna głośno krzyczała w ciągłym orgazmie totalnym.  
  W tym czasie Marek niemal cały zagłebił się we wnętrzu ciotki. Pochwa kobiety była znacznie bardziej rozciągnięta przez giganta leśniczego i dosyć łatwo przyjęła potężnego kutasa Marka. Czuła jak w jej wnętrzu wędruje głowica pały nastolatka i drażni inne obszary jej pochwy niż potężny chuj męża. Było to spowodowane pałąkowatym kształtem kutasa chłopaka. Po kilku minutach ostrej jazdy wujek Zbyszek kiwnął na Marka i błyskawicznie zamienili się miejscami. Teraz chłopak ostro jebał nastolatkę a wujek dogadzał swojej żonie. Obydwie natychmiast poczuły tą zamianę i jeszcze bardziej przeżywały ekstazy orgazmów. Po polance niosły się ich jęki i krzyki zadowolenia. Pierwszy doszedł Marek. Wbił maksymalnie swoją pałę w pizdeczkę dziewczyny i rzygnął salwą ciepłej spermy w jej pochwę. Zaraz potem to samo uczynił wujek Zbyszek wyrzucając swoje nasienie we wnętrze żony. Obydwaj wyrzucili całe zapasy spermy i pomału wyszli opadającymi kutasami. Teraz ciotka rzuciła się do wylizania kutasa chłopaka a Asia zajęła się pałą leśniczego. Później Leśniczy wylizał pizdę nastolatki a Marek jego ślicznej żony.  
- To było coś wspaniałego, jeszcze nigdy nie byłam wprowadzona w stan takiej ekstazy - cicho powiedziała ciotka Zosia, dokładnie przytulona do swojego męża.  
- Ano był to czysty majstersztyk z tą zamianą partnerek. Obydwie byłyście takie wspaniałe - w odpowiedzi wyznał wujek Zbyszek.  
- Nigdy nie przypuszczałem, że przygotowywanie do egzaminów wstępnych może zakończyć się tak wspaniałą orgią - szepnął Marek delikatnie głaszcząc lekko obolałą, zmęczoną ale szczęśliwą pizdeczkę Asi. KONIEC.

2401

opublikował opowiadanie w kategorii erotyka, użył 1076 słów i 6008 znaków.

Dodaj komentarz