Materiał znajduje się w poczekalni.
Prosimy o łapkę i komentarz!

Dorotka – matka koleżanki mojej córki

- Cześć Dorotko – usłyszałam spacerując po Wrocławskim rynku.
Odwróciłam się zastanawiając kto mnie zaczepia.
- Ooo cześć Mariola – odpowiedziałam.
Ucieszyłam się na widok dawnej znajomej, która była mamą koleżanki mojej córki z czasów szkoły podstawowej. Kiedyś dużo czasu spędzałyśmy razem jeżdżąc na wycieczki wraz z klasą naszych dzieci. Mariola kilka lat młodsza szczupła zadbana blondynka z długimi włosami i dużymi piersiami zwracała na siebie uwagę facetów.  
- Co u ciebie – zapytała.
- Jakoś leci do przodu – odpowiedziałam.
- Słuchaj może jakąś kawkę i pogaduchy – zaproponowała.
- Bardzo chętnie.
- To chodźmy.
Usiadłyśmy przy stoliczku w głębi lokalu i popijając dobrą kawę zaczęłyśmy opowiadać co teraz się u nas w życiu dzieje. Nie będę was zanudzać całą rozmową przedstawię tylko nasze ustalenia. Ponieważ góry to moja i jej pasja umówiłyśmy się na wspólny wyjazd w nadchodzący weekend. Pojechać miałyśmy same bez naszych mężów. Po powrocie do domu poszukałam miejsca, gdzie mogłybyśmy w miarę bez tłoku połazić po górskich szlakach. Udało mi się znaleźć miejsce w Czeskim schronisku Cihalka niedaleko Dusznik. Umówiłyśmy się na wyjazd w piątek rano. Mariola przyjechała po mnie wsiadłam do jej auta i umilając sobie czas rozmową dojechałyśmy do naszego schroniska. Okazało się, że pokój jeszcze nie jest gotowy więc od razu wyruszyłyśmy na wycieczkę. Dotarłyśmy do Dusznik, gdzie chwilkę odsapnęłyśmy zjadając przy okazji obiad. Wyruszyłyśmy dalej do Zieleńca, gdzie wypiliśmy piwko i stamtąd nie śpiesząc się do naszego schroniska. Prawie przed samym końcem drogi Mariola uderzyła czubkiem buta w kamień.
- Chyba złamałam paznokcia – powiedziała.
- Zdejmij buta zobaczymy co się stało.
Mariola usiadła na pniu po ściętym drzewie i rozwiązała bucika wyjmując z niego stopę. Zdjęła skarpetkę i moim oczom ukazała się piękna, zgrabna stópka z pomalowanymi na czarno paznokciami.
- Nie widać by coś ci się stało – powiedziałam.
- Nie wzięłam okularów. Możesz zobaczyć, czy paznokieć jest cały.
- Jasne – mówiąc to uklęknęłam przed nią biorąc jej stópkę w dłonie.
Przysunęłam ją bliżej twarzy by zobaczyć, czy wszystko jest ok. Wtedy dotarł do mnie aromat jej stopy. Po kilkunastu kilometrach woń była na tyle intensywna, że dotarła do mojego wyczulonego na taki zapach nosa. Trzymając w dłoniach jej wypielęgnowaną nóżkę napawałam się jej zapachem.  Nie wytrzymałam i zaczęłam całować jej zgrabne paluszki.
- Co ty robisz – krzyknęła próbując zabrać mi nogę.
Nie wypuściłam jej nóżki z rąk i dalej całowałam każdy paluszek po kolei. Po chwili popatrzyłam na nią siedziała z zamkniętymi oczami oddając się pieszczotom. Wstałam wzięłam w dłonie jej twarz i namiętnie zaczęłam całować. Najpierw wyczułam jak jej mięśnie się napinają a potem zaczęła oddawać mi pocałunek. Całowałyśmy się jak szalone.
- Chcę ciebie pieścić, całować twoją cipkę, lizać stopy – wyszeptałam.
Objęła mnie mocno i przytuliła. Trwałyśmy tak przez jakiś czas. Potem w milczeniu założyła bucik wstała złapała mnie za rękę i poszłyśmy w stronę schroniska.  
- Wiesz jestem biseksualną fetyszystką – powiedziałam.
- Wiem widziałam kiedyś filmik z twojej zabawy.
- Jak to?
- Twoja córka przysłała go mojej.
Zrobiło mi się głupio.
- Przepraszam.
- Przestań mi się nawet podobał.
- Co na nim było? Bo mam wiele filmików.
- Lizałaś tyłek jakiejś starszej kobiecie.
- Podobało ci się to.
- Bardzo, chociaż wkurzyła się, że twoja córka jej to przysłała.
Wzięłyśmy bagaże z samochodu i udałyśmy się do naszego pokoju. Była to nawet dość duża czwórka, ale tylko dla nas. Niestety jak to schroniskach bywa w pokoju nie było łazienki tylko wspólna na piętrze. Rzuciłyśmy walizki wyjęłyśmy przybory toaletowe i poleciałyśmy się odświeżyć. Po powrocie podniecone szybko zrzuciłyśmy szlafroki. Gdy już byłyśmy całkiem nagie Mariola rzuciła się na mnie. Zaczęła mnie całować przechodząc coraz niżej. Całowała moje piersi ssała i przygryzała brodawki. Kucnęła i dobrała się do mojej cipki starając się wepchnąć język do środka. Ułatwiłam jej to stając w rozkroku. Dotarła w końcu do mojego czułego punktu i namiętnie go pieściła. Już prawie dostałam orgazmu, ale ona przerwała. Wstała obróciła mnie tyłem do siebie i pchnęła na łóżko. Oparłam się o nie rękami stałam tak z wypiętą pupą w jej stronę. Rozchyliła moje pośladki i językiem penetrowała moją drugą dziurkę jednocześnie kciukiem pieszcząc łechtaczkę. Zaczęłam mocniej oddychać a ona coraz intensywniej pocierała mój punkt G. Cały czas czułem jej język w mojej pupci. Długo tak nie wytrzymałam i moim ciałem wstrząsnął orgazm. Opadłam całkiem na łóżko a Mariola przytuliła się do mnie od tyłu. Tak spędziliśmy dłuższą chwilkę.
- Teraz moja kolej – powiedziałam.
- Później, Teraz chodźmy na kolację.
Założyliśmy t-shirty oraz spodnie dresowe wskoczyłyśmy w klapki i udałyśmy się na dół do baru. Mariola wyglądała oszałamiająco z jej dużymi piersiami z wyraźnie widocznymi pod koszulką sterczącymi brodawkami. Nie mogłam oderwać od niej wzroku. Okazało się, że nie ja jedna, bo obsługujący nas mężczyzna w średnim wieku też. Z tym, że jego emocje zgasiła żona, bo gdy wrócił za bar otrzymał cios szmatą w głowę.
Po posiłku poleciałyśmy szybko do pokoju i teraz ja zaatakowałam Mariolę. Prawie zdarłam z niej ubranie. Przyssałam się do jej piersi i pieściłam je dłuższą chwilę. Położyłam ją na wznak na łóżku i rozchyliłam nogi. Sama siedząc na podłodze lizałam jej nie do końca ogoloną cipkę. Po chwili takich pieszczot zaczęła głośno jęczeć.
Ciszej, bo nas wszyscy słyszą – powiedziałam.
Mam to w dupie. Nie przerywaj – wyszeptała przez zęby.
Posłusznie dalej pieściłam jej szparkę. Nie trwało to długo a jej ciałem wstrząsnął orgazm a z cipki popłynęła strużka soczków. Leżała na pościeli szybko oddychając. Ja w tym czasie zabrałam się do pieszczenia jej cudownych stópek. Były takie delikatne bez najmniejszego odcisku.  
- Tak cię podniecają stopy? - zapytała.
- Bardzo – odpowiedziałam.
- Nawet gdy nie są bezpośrednio po kąpieli?
- Takie najbardziej. Lubię czuć ich zapach i smak.
- To jutro ja muszę spróbować. Teraz chodź przytul się i śpimy.
Posłusznie przytuliłam się do pleców Marioli i po chwili już spałyśmy.

3 komentarze

 
  • Użytkownik MarcinWrona

    Mmmmmm.... Kiedy dalszy ciąg?

    29 kwietnia

  • Użytkownik iskra957

    Niezłe ;)

    16 sie 2022

  • Użytkownik Ollo

    Super

    21 cze 2022