Część 2
Nie minął tydzień od naszego spotkania i już dostałem propozycję, aby spotkać się ponownie. Ale tym razem ma specjalną niespodziankę i na pewno będę zadowolony. Tym razem spotkanie miało się odbyć u niej w mieście. Nadszedł w końcu dzień spotkania. Wsiadłem pociągi i po dwóch godzinach byłem u niej w mieście. Kiedy wyszedłem z dworca Młoda już na mnie czekała. Nie była sama.
- Witaj Miśku. - Zaczęła z uśmiechem.
- No hej. Widzę, że nie jesteś sama.
- To jest ta właśnie niespodzianka. Poznajcie się. To jest Iza. Moja koleżanka.
- Miło mi cię poznać.
- Mnie też. Dużo o tobie słyszałam.
- O to ciekawe.
- Spokojnie w samych superlatywach o tobie mówiła.
- To dobrze.
Kiedy przedstawiła mi swoją koleżankę trochę się na początku zdenerwowałem. Myślałem, że będziemy sami. Jednak z czasem dotarło do mnie, że chyba dobrze się stało. W końcu Iza też niczego sobie dziewczyna. Osiemnastoletnia lekko puszysta brunetka. Na początku poszliśmy do kawiarni. W kawiarni zauważyłem, że Iza cały czas mnie spoglądała. Kiedy tylko Młoda wyszła do łazienki Iza podała mi małą karteczkę z numerem telefonu. Wypiliśmy kawę i potem poszliśmy do Młodej. Jak się okazało mieliśmy całą wolną chatę na cały weekend. Popołudnie zapowiadało się super. Młoda zrobiła nam po drinku. Siedzieliśmy tak w salonie i rozmawialiśmy popijając kolejne drinki. W tle szła niezbyt głośna muzyka. Po kilku godzinach atmosfera była rozluźniona. Iza usnęła w fotelu. Na placu boju zostałem ja i Młoda. Siedziałem w dużym fotelu oglądałem coś w telewizji. Nawet nie widziałem, kiedy poszła się przebrać i stanęła przede mną w samym podkoszulku. W dodatku moim. Była dla niej nieco za duża. Mimo to podobało mi się to.
- Iza śpi. Zostaliśmy sami.
- No impreza nam się wykruszyła.
- A właśnie. O co chodzi z Izą?
- Co masz na myśli? – Zapytała siadając na kanapie obok.
- Sądziłem, że będziemy sami. Tylko we dwoje.
- A co? Nie chciałbyś spróbować czegoś w większym gronie?
Trochę mnie zatkało. Milczałem tak przez chwilę.
- Iza ci się nie podoba? – Zapytała przerywając niezręczną ciszę.
- Nie no. Ja tego nie powiedziałem.
- Możesz mieć nas obie, jeśli chcesz.
Miewałem takie fantazje, ale nie sądziłem, że Młoda mi to zaproponuje.
- A co na to Iza? – Zapytałem nieco zdziwiony.
- Iza myśli podobnie. Z resztą jest podobnie jak ja nieco zboczona. No może ona bardziej.
- Mogłybyśmy spełnić twoje najbardziej zboczone fantazje. Ale wybór należy tylko do ciebie.
- Mówisz o trójkącie? – Zapytałem z ciekawości.
- Możesz mieć na obie na raz albo każdą z osobna.
W tym momencie w głowie miałem już kompletny bałagan. Miałem wiele fantazji. Ale nie sądziłem, że jedna z nich może się w krótce spełnić. Jednak starałem się opanować emocje. Lepiej się aż za bardzo nie napalać. W tym samym momencie do salonu weszła Iza.
- O czym tak debatujecie? – Zapytała zaspana Iza.
- Przepraszam cię. Obudziliśmy cię? – Zapytała młoda.
Iza ubrana w błękitny krótki szlafroczek podeszła do stołu i sięgnęła po butelkę wody.
- Nie. Tylko zachciało mi się pić.
Zaś zapadła cisza. Popatrzyłem na Młodą ona na Izę i znowu na mnie. Domyślałem się co kombinuje.
- To dowiem się o czym tak rozmawialiście?
- Misiek nie wierzy, że może mieć nas obie.
Kiedy to usłyszałem momentalnie wstałem i zacząłem szukać moich papierosów
- Musze zapalić!
Fajki leżały na stole. Więc podszedłem do stołu usiadłem na krześle i wyjąłem z paczki papierosa.
Jak na złość zapalniczka nie chciała zapalić. Miałem wrażenie, że teraz będą mnie obgadywać.
- No nie wstydź się – Rzuciła Iza i usiadła na kanapie koło Młodej.
- Kto? Że niby ja?
Kiedy w końcu zapalniczka odpaliła zapaliłem papierosa. Zaciągnąłem się mocno.
- O tak. Tego mi było potrzeba.
Popatrzyłem na te dwie siedzące przede mną na kanapie dziewczyny. W wyobraźni już widziałem je nago. Wspólnie się zabawiające.
- O czym myślisz? – Zapytała Młoda
- Ja? O niczym. Siedzę sobie i palę.
- Miśku ty stale o czymś myślisz. Wiem nawet o czym teraz myślisz.
- O jak się późno zrobiło. Idę pod prysznic.
Dopaliłem papierosa i niedopałek zgasiłem w popielniczce. Po czym szybkim krokiem poszedłem na górę. Chwilę potem byłem już w łazience. Zdjąłem z siebie ubranie i wszedłem pod prysznic. W mojej głowie zaś pojawiły się te fantazję. Wyobrażałem sobie Młodą i Izę obie leżące na wielkim łóżku. Obie całkiem nagie.
- Hmm! Ale to by był widok.
Obie zaczęłyby się całować. Pieścić nawzajem. Czułem jak mój zaczyna się podnosić. Chwyciłem go w dłoń i zacząłem nim ruszać. Młoda leżałaby na plecach. Iza rozchyliłaby jej nogi i zaczęła lizać jej szparkę.
- Hmm! Tak.
Ruszałem nim co raz szybciej. Nawet nie zauważyłem, że nie zamknąłem drzwi do łazienki.
- Sam się tak bawisz? – Zapytała Iza stojąc w lekko uchylonych drzwiach.
Kiedy tylko usłyszałem jej głos natychmiast obróciłem się do niej plecami.
- Nie chowaj go! I tak go widziałam. – Rzuciła z uśmiechem.
- Jezu, ale mnie przestraszyłaś. Długo tam stoisz?
Iza otworzyła szerzej drzwi i weszła do łazienki.
- No od kilku minut. Przechodziłam i zobaczyłam uchylone drzwi.
- Co widziałaś? – zapytałem nieco speszony.
- Zajrzałem zobaczyłam ciebie pod prysznicem. Ty akurat się nim zabawiałeś. Pomyślałam, że popatrzę.
- Trochę mi głupio.
- Czemu tak myślisz? Mi się nawet to podobało. Nawet mnie to nieco podnieciło.
Iza tak stała i patrzyła na mnie jak stoję w tej kabinie ze stojącą fujarą. Po czym zrzuciła z siebie szlafroczek. Pod nim była całkowicie naga. Duże piersi sterczące sutki. Miała wygoloną myszkę.
- Co robisz? – Zapytałem zakrywając go ręką.
- Musimy się lepiej poznać.
Po chwili Iza weszła do kabiny. Łazienkę wypełniały kłęby gorącej pary. Kiedy była naprawdę blisko zbliżyła swoje usta do moich. Potem poczułem na nim jej dłoń.
- Spory jest. Powiedziała z uśmiechem.
- Czy ja wiem czy taki spory?
Iza uklękła po czym się nim zajęła. Ruszała nim delikatnie po czym zaczęła go lizać. Bawiąc się przy tym moimi jajkami. Co chwilę spoglądając na mnie i moja reakcje.
- Hmm! Tak!
- I jak podoba się?
- Nie przestawiaj. Hmm!
Nie sądziłem, że to powiem, ale byłem w siódmym niebie. Iza po chwili wzięła go do buzi i zaczęła go ssać. Robiła to co raz szybciej i szybciej. Zacząłem stękać.
- Hmm! Tak! Maleńka. Ssij go!
Iza nie przestawała. Ssała go bawiła się nim na przemian.
- Taaak! Zaraz dojdę.
Po chwili trysnąłem na jej twarz usta. Sperma wystrzeliła zalewając jej twarz. Iza po chwili wstała i wyszeptała mi do ucha.
- Mam na dzieje, że za chwilę mi go wsadzisz.
Wzięliśmy wspólny szybki prysznic i wyszliśmy z kabiny. Iza stanęła przed lustrem. Podszedłem do niej stanąłem za nią. Po chwili poczułem jej usta na moim policzku.
- Buziak? Za co to?
- Na dobry początek naszej znajomości.
- Ciekawe co u Młodej? – Zapytałem z ciekawości.
- A co Już za nią tęsknisz? Pewnie siedzi w salonie przed telewizorem.
Iza chwyciła w dłoń swój szlafrok leżący na brzegu wanny i go założyła.
- Trzeba się na dole pokazać.
- Ok. Zaraz tam przyjdę.
- Mam nadzieje Misiu. – Rzuciła Iza wychodząc z łazienki.
Po kilku minutach, kiedy się w końcu ogarnąłem. Owinąłem się ręcznikiem i wyszedłem z łazienki. W pokoju zorientowałem się, że nie wziąłem z dołu mojego plecaka. Zszedłem więc do salonu, gdzie na kanapie siedziała Młoda z Izą.
- O już jesteś! Coś długo cię nie było.
- A tak jakoś wyszło.
Iza patrzyła na mnie i się uśmiechała.
- Nie widziałaś może mojego plecaka?
- Po co ci teraz plecak? Co chcesz robić?
- Chciałbym się przebrać.
- Możesz zostać w tym ręczniku. – Rzuciła z uśmiechem Iza.
- No właśnie. Jesteś wśród swoich. Siadaj masz tu napij się w końcu z nami. – Rzuciła Młoda podając mi szklankę whisky.
Chwyciłem szklankę w dłoń i usiadłem między dziewczynami.
- No w końcu. Posiedzimy pogadamy.
- A może jeszcze co innego. – Rzuciła z uśmiechem Iza i położyła swoją dłoń na moim kolanie.
- Właśnie! Może też robić inne rzeczy. – Stwierdziła Młoda i popatrzyła na mnie.
Spojrzałem na Młodą i potem na Izę.
- Co wy kombinujecie?
- Pamiętasz naszą wcześniejszą rozmowę?
- Mówiłam naprawdę poważnie. Poza tym wy chyba się już bliżej poznaliście. Młoda spojrzała na mnie potem na Izę.
- Oj Miśku.
Młoda po chwili wstała i podeszła do wieży i podkręciła muzykę. W tym czasie Iza zdjęła ze mnie ręcznik.
- Ej! Co wy kombinujecie? – Zapytałem kładąc obie dłonie na swoim kroczu.
Iza wstała z kanapy i zrzuciła z siebie szlafrok i usiadła na kanapie koło mnie. Młoda zniknęła na chwilę. Po kilku sekundach wróciła i usiadła na fotelu naprzeciwko. Zdjęła z siebie podkoszulek.
- Co kombinujecie?
Iza zdjęła moje dłonie z krocza po czym położyła swoją dłoń na moim brzuchu delikatnie ją przesuwała raz w lewo raz w prawo i powoli schodziła coraz niżej. Młoda siedziała i obserwowała i nic nie mówiła. Iza chwyciła mnie za podbródek i się przybliżyła. Nawet nie wiem, kiedy zaczęliśmy się całować. Czułem jej język w swoich ustach. Po chwili poczułem jej dłoń na moim. Ja swoją dłoń wsunąłem między nogi Izy. Słyszałem, jak Iza zaczyna mruczeć, kiedy delikatnie masowałem jej wzgórek łonowy i kierowałem dłoń w stronę jej cipki. Zacząłem ją delikatnie masować.
- Świntuszek! – Rzuciła na ucho Iza i dalej zabawiała się moim małym.
Czułem, że mój kutas już stoi a Iza wciąż nim powoli ruszała. W górę i w dół. Po chwili zaczęła masować moje jądra po czym znów wraca do zabawy moim małym.
- Hmm! Taaak!
Kiedy tylko otwarłem oczy zobaczyłem Młodą, która zabawiała się swoja myszką spoglądając na nas. To było nieco dziwne uczucie. Kiedy widziała, że patrzę nią rozchyliła swoje nogi szerzej. Obok niej na leżało dildo. Patrzyłem jak Młoda masuje sobie cipkę w suwając w nią najpierw paluszek. Wtedy czułem się naprawdę podniecony. Dwie fantastyczne dziewczyny o nieco puszystych kształtach. W dodatku obie całkiem nagie i do tego zboczone. Zapowiadała się długa noc.
- Połóż się na plecach. – Stwierdziła Iza
Kiedy byłem już na plecach Iza usiadła na mnie okrakiem przyciskając swoją cipkę do mojej twarzy. Po czym pochyliła się i chwyciła w dłoń mojego sterczącego kutasa. Położyłem obie dłonie na jej pośladkach i zacząłem lizać Izie jej mokrą szparkę. Ale to był widok. Obie jej dziurki miałem na wyciągnięcie ręki. Mój język ruszał się coraz szybciej. Iza znów go objęła swoją dłonią po czym zaczęła go ssać.
- Taaak! Jak mi cudownie.
Katem oka spoglądałem na Młodą która wciąż się zabawiała tym razem w dłoni miała już dildo.
Cipka Izy stawała się co raz bardziej mokra. Mój język wchodził co raz głębiej. Nigdy wcześniej nie przeżyłem czegoś takiego. Pośliniłem palec po czym delikatnie wsunąłem w pupę Izy. Iza zaczęła stękać i oddychać co raz głośniej. Po chwili Iza wstała i usiadła cipką na moim penisie. Chwyciłem ją za tyłek. Iza zaczęła rytmicznie ruszać swoją pupą w górę i w dół.
- Taaak! Taaak! – Krzyczała Iza co raz głośniej.
Kiedy Iza mnie ujeżdżała wpatrywałem się w jej wielkie podskakujące cycuszki. Chwyciłem je w swoje dłonie i zacząłem je masować. Kilka minut później Iza wstała u stawiła się na czworakach na łóżku wypinając swoją pupę. Chwyciłem ją za tyłek i ponownie go wsadziłem. Wsadziłem głęboko aż po same jajka. Zacząłem ją posuwać.
- Taak! Wsadzaj mocniej! Ruchaj mnie! Taak! Taak!
Po chwili usłyszałem jęki Ani, która właśnie dochodziła zabawiając się. Kiedy wiedziałem, że i ja zaraz dojdę przyśpieszyłem. Po kilku minutach miałem już finisz. Kiedy wyjąłem go Iza padła zmęczona na łóżko wtedy Ania chwyciła mojego w dłoń i wzięła go do buzi i zaczęła go ssać. Po chwili we trójkę leżeliśmy na łóżku i myśleliśmy o kolejnym razie…
2 komentarze
MarcinWrona
Czeka na ciąg dalszy
zzzzz
Kiedy następna część. Może sama Iza?
Misiek82
@zzzzz postaram się coś wykombinować