Furia Miłości 2

Po śniadaniu postanowiłem pójść się umyć, ale nie było aż tak proste jak zakładałem. Skończyło się na tym, że siadłem w wannie i puściłem wodę. Wziąłem do ręki słuchawkę i zacząłem się polewać wodą. Choć uważałem, to i tak szczypałam mnie rana na brzuchu. Po kilku minutach takiego siedzenia stwierdziłem, że i tak na więcej nie mam siły i wyszedłem z wanny. Ubrałem się i postanowiłem pójść do Nanami. Oboje chodzimy do koko, czyli szkoły średniej wyższego stopnia. Jestem od Nanami o rok starszy. Koledzy z klasy śmiali się ze mnie, kiedy powiedziałem im, że chodzę z dziewczyną z klasy niżej. Pierwsze lata życia spędziłem w Stanach i tam mieszkałem do wieku lat 15. Gdy miałem 15 lat umarła mi mama i przeprowadziłem się do ojca do Osaki i tam żyje już 1, 5 roku. Oboje moich rodziców pochodzi z Japonii i tam też się urodziłem, ale kilka tygodni po moich narodzinach mam przeniosła się w poszukiwaniu pracy do Ameryki. Ojciec został w Japonii i mama zerwała z nim kontakt, gdy chodziłem do podstawówki. Całe życie uczyłem się japońskiego i angielskiego, więc nie mam problemu z nauką w Japonii. Ojca nie obchodzi za bardzo, co się ze mną dzieje, a ja to wykorzystuje, mieszkając z Nanami w mieszkanku w centrum Osaki. Ojciec przysyła mi sporą sumę co miesiąc, więc nie mam problemu z pieniędzmi. Wziąłem Nanami do siebie około dwóch miesięcy temu i fajnie nam się żyje razem. Wydaje mi się, że jestem jedyna osobą, która nie wkurza Nanami. Staram się to wykorzystać, przebywając z nią ile tylko mogę i starając się ja nauczyć jak kontrolować emocję. Robi postępy, choć i tak ciągle potrzebujemy naszych comiesięcznych "sesji”. Mam nadzieję, że niedługo skończą się te sesje, ponieważ koledzy i nauczyciele zaczynają coś podejrzewać.  
Zajęty myślami poszedłem do salonu i usiadłem koło Nanami. Siedzieliśmy tak chwilę w milczeniu, kiedy mnie zapytała:
-     O czym myślisz?
-     O naszych początkach i ogólnie swojej przeszłości. Myślę o założeniu bloga i opisywaniu mojego życia. – odpowiedziałem  
-     A jak go nazwiesz? – zainteresowała się
-     Jeszcze nie wiem. Może "Furia Miłości”?
-     Dobry plan. Idę do spożywczego po coś do picia. Chcesz coś? – zapytała się, wstając
-     Może nektar bananowy, jak będzie. – odpowiedziałem
-     Okej. Jeden nektar. Zaraz wracam! – powiedziała wychodząc
Jak powiedziała, tak zrobiła, zostawiając mnie samego. Mieszkanko miałem nieduże, ale dla nas dwojga wystarczało. Czasem przychodził do nas Naoki. Czasem też, jak mamy czas to wychodzimy na miasto, ale to zdarza się niezwykle rzadko z powodu nauki. Ja nigdy nie miałem problemów z nauką, co innego Nanami. Ta mogła się uczyć godzinami i dalej nic nie rozumieć. Ale wystarczyło, że siadłem z nią i w półgodziny mieliśmy przerobiony cały materiał z danego dnia. Miałem umiejętność wytłumaczenia każdemu każdej rzeczy, więc często dorabiałem sobie dając korki ucznia z podstawówki. W przyszłości zamierzałem zostać nauczycielem w szkole średniej.  
Nanami wróciła po piętnastu minutach. Sobie przyniosła sok pomidorowy, a mnie nektar, o który ja prosiłem. Siadła na kanapie obok mnie, otworzyła sok i powiedziała jedno słowo:
-     Dziękuje.
Ja się nie odezwałem tylko ja pocałowałem w usta i przytuliłem do siebie. Tak siedzieliśmy przez kolejne dwie godziny, popijając sok i tuląc się do siebie. Nic nie wskazywało na to, że jeszcze wczoraj pobiła mnie do krwi. Oprócz tych "sesji” byliśmy bardzo szczęśliwą parą. Gdy tak siedzieliśmy, zadzwonił telefon. To był Naoki. Zadał nam krótkie pytanie:
-     Przyjść?
My odpowiedzieliśmy mu:
-     Tak.
Jak zwykle, był u nas już po kilkunastu minutach. Siadł naprzeciwko mnie i zapytał:
-     Dobrze się czujesz? – jak zwykle.
-     Tak – powiedziałem jak zwykle.
Jak zwykle. Bo byliśmy zwykła trójką znajomych ze szkoły. Chłopak i dziewczyna w związku oraz ich wspólny przyjaciel. Jak zwykli japończycy w naszym wieku. No może prawie zwykli.

1 komentarz

 
  • Użytkownik agnes1709

    Sporo powtórzeń: "woda", "mama", "sesja"... i litrówek. Nie odniosę się zbytni do tej części, bo w sumie nic się w niej nie dzieje. Może trójka będzie inna. p.s. "suta"? Czyli duży sutek?:lol2: Popraw to. Powodzenia i trochę więcej owocującej akcją, kreatywności przy trójce;)

    22 kwi 2018

  • Użytkownik WereWolfMax

    @agnes1709 W tej części starałem się nadać trochę tła historii, a w trójce ruszam z akcją. Dzięki za tego "suta", miało być "usta".

    22 kwi 2018

  • Użytkownik agnes1709

    @WereWolfMax Wiem:D:D:D

    22 kwi 2018