Dowcipy - str 98

Viralowe kawały i suchary
  • Udało mi się załatwić dyspensę

    Udało mi się załatwić dyspensę od biskupa na seks przedmałżeński. Wcale nie było to trudne. Zadzwoniłem do niego o trzeciej w nocy i spytałem co sądzi na temat materialistycznej wizji świata w świetle teorii tomistycznej. Odpowiedział "pie***l się koleś i nie zawracaj głowy!"

  • Poszedłem do ZUS Oddziału

    "Poszedłem do ZUS Oddziału Emerytalnego, żeby złożyć podanie o emeryturę. Niestety, zapomniałem wziąć z domu legitymacji ubezpieczeniowej, więc powiedziałem panience w urzędzie, że wrócę później.  
    Panienka na to:  
    - Proszę rozpiąć koszulę.  
    Gdy to zrobiłem, panienka powiedziała:  
    - Te siwe włosy na pana piersi są dla mnie wystarczającym dowodem na to, że jest pan w wieku emerytalnym. Nie potrzebuje pan iść do domu po legitymację.  
    Gdy opowiedziałem o tym żonie, ona powiedziała:
    - Powinieneś był spuścić spodnie. Wtedy byś też dostał rentę inwalidzką.

  • Żona i ja poszliśmy

    "Żona i ja poszliśmy na spotkanie maturzystów z mojej szkoły, wiele lat po maturze. Zauważyłem pijaną kobietę, siedzącą samotnie przy sąsiednim stoliku. Żona spytała:
    - Kto to jest?
    Odpowiedziałem:  
    - To moja była sympatia. Słyszałem, że gdy przerwaliśmy nasz romans, ona zaczęła pić i od tej pory nigdy nie była trzeźwa.  
    Żona na to:  
    - Kto by pomyślał, że człowiek może coś świętować tak długo...  
    I wtedy zaczęła się awantura... "

  • Kochanie mam wspaniały pomysł

    Kochanie, mam wspaniały pomysł na dzisiejszy seks. Wsadzę Ci go do ucha!
    - Zwariowałeś? Mogę od tego ogłuchnąć!
    - Niemożliwe, od 20 lat wsadzam Ci go do ust i nie możesz się zamknąć!

  • Leży pijak na ławce w parku podchodzi

    Leży pijak na ławce w parku, podchodzi do niego policjantka i mówi:
    - Do poloneza proszę obywatelu.  
    A pijak na to zachrypniętym głosem:
    - Z kur**mi nie tańczę.

  • Pan Bóg i Św Piotr ogłosili przetarg

    Pan Bóg i Św. Piotr ogłosili przetarg na budowę bramy niebiańskiej. Pierwszy zgłosił się Arab.  
    - Masz projekt? - pyta Bóg.  
    - Mam - odpowiada Arab.  
    - Masz kosztorys?  
    - Mam.  
    - To ile Ci wyszło?  
    - 900 milionów.  
    - A dlaczego aż tyle?  
    - No cóż, 300 mln na materiały, 300 mln na robociznę, 300 mln zysku.  
    - Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję - mówi św. Piotr.  
    Następny wchodzi Niemiec.  
    - Masz projekt? - pyta Bóg.  
    - Mam - odpowiada Niemiec.  
    - Masz kosztorys?  
    - Mam.  
    - To ile Ci wyszło?  
    - 1, 5 miliarda.  
    - A dlaczego aż tyle?  
    - No cóż, 500 mln na solidne niemieckie materiały, 500 mln na rzetelną niemiecką robociznę no i 500 mln zysku.  
    - Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję - mówi św. Piotr.  
    Następny wchodzi Polak.  
    - Masz projekt? - pyta Bóg.  
    - Nie - odpowiada Polak.  
    - Masz kosztorys?  
    - Nie.  
    - A ile chcesz za robotę?  
    - 3 miliardy 900 milionów.  
    - Skąd Ty wziąłeś taką kwotę?!
    - No cóż, miliard dla Pana Boga, miliard dla Św. Piotra, miliard dla mnie, a za 900 mln Arab zrobi bramę.

  • Po zjedzeniu kolacji mąż usiadł

    Po zjedzeniu kolacji mąż usiadł przed telewizorem i ogląda igrzyska. Żona posprzątała ze stołu, chwilę pokrzątała się w kuchni potem poszła do łazienki, a po kwadransie była już w łóżku. Około północy do sypialni wchodzi mąż z łyżwami, zapala światło i mówi do zaspanej żony:
    - Kochanie, co byś powiedziała na kilka rund "na szybkie dochodzenie"?

  • Murzyńska rodzina przeprowadziła się

    Murzyńska rodzina przeprowadziła się na przedmieścia Chicago. Najmłodszy Murzyn - John zaprzyjaźnia się z Edem synem białych sąsiadów:
    - My czarni jesteśmy zupełnie jak Wy. Wy macie dom z 5 pokojami i my też!
    Kilka dni później John spotyka Eda i dodaje:
    - Wiesz Eddie, my jesteśmy nawet lepsi od Was!
    - Dlaczego?
    - Bo my nie mamy czarnych sąsiadów!

  • Autokar wiozący grupę

    Autokar wiozący grupę parlamentarzystów wypadł z jezdni i rozbił się na drzewie. Miejscowy rolnik, na którego polu doszło do tragedii, pogrzebał ofiary wypadku, a potem zadzwonił po policję. Policjanci po przyjeździe na miejsce zdarzenia zaczęli przesłuchiwać rolnika:
    - Czy na pewno wszyscy już byli martwi?
    - Niektórzy twierdzili, że nie, ale wie pan jak ci politycy kłamią...

  • Środek nocy Długi dzwonek do drzwi

    Środek nocy. Długi dzwonek do drzwi.  
    - Kto tam?
    - Policja.  
    - Ale nikogo w domu nie ma!
    - A kto odpowiada?
    - Nikt nie odpowiada. Pewnie się przesłyszeliście.  
    - A światło dlaczego się pali?
    - No dobra, już gaszę

  • Mamusia bardzo była ciekawa co jej

    Mamusia bardzo była ciekawa, co jej córeczka robi z chłopakiem, gdy zamykają się w pokoju. Pewnego razu ciekawość zwyciężyła i mamusia spróbowała podejrzeć przez dziurkę od klucza. Patrzy, a tam dzieci na środku pokoju klęczą i żarliwie się modlą. Wzruszona mamusia otwiera pokój i złamanym ze wzruszenia głosem:
    - Ale z was porządne dzieci. A powiesz mi córeczko, o co się tak pięknie modlicie?
    - O miesiączkę mamusiu, o miesiączkę...