Dowcipy - str 100

Viralowe kawały i suchary
  • Siedzi przy stoliku stary pijak i

    Siedzi przy stoliku stary pijak i na talerzyku gania widelcem marynowanego grzybka. Podchodzi barczysty facio, bierze leżący obok nóż i nabija sobie na niego tego grzybka. Wkłada do ust i połyka. Pijak podnosi wzrok i pyta:  
    - I co przeszedł?
    - Przeszedł, bo co?  
    - A bo mi się sk***iel trzy razy zwrócił.

  • Wchodzi narkoman do piekła i widzi

    Wchodzi narkoman do piekła i widzi pole marihuany.  
    Zrywa wszystko.  
    Nagle słyszy głos diabła:
    - Tam masz narwane.  
    Narkoman rozgarnia i suszy.  
    Na to diabeł:
    - Tam masz wysuszone.  
    Narkoman idzie i kręci blanty.  
    Za chwilę słyszy diabła:
    - Tam masz blanty gotowe.  
    Narkoman bierze największego blanta i mówi:
    - Masz ognia?
    - Jakbym miał ognia to tu byłby raj!

  • Pociąg relacji Paryż Bruksela Wsiada

    Pociąg relacji Paryż - Bruksela...  
    Wsiada Rosjanin.  
    Wszystkie miejsca zajęte przez pasażerów, a jedno z podwójnych siedze zajmuje francuska gospodyni z małym pieskiem, który rozwalił się jak car na carskim tronie.  
    Rosjanin prosi:
    - Madammm, nie mogłaby pani wziąć swojego pieska na ręce?
    Kobieta ostro odpowiada:
    - Wy Rosjanie jesteście jak zwykle bezceremonialni. Moja Fifi jest zmęczona. Niech sobie pan poszuka wolnego miejsca w innym wagonie!
    Rosjanin poszedł więc szukać nowego miejsca nie znalazł. Wraca, mówi:
    - Lady, jestem bardzo zmęczony, chciałbym usiąść. Niech pani weźmie swojego psa na ręce.  
    Francuzka rozeźlona krzyczy:
    - Wy, Ruscy, jesteście gruboskórni i nieokrzesani! W Europie ludzie się tak nie zachowują. To jest nie do pomyślenia!
    Wtedy Rosjanin nie wytrzymał i wywalił suczkę przez okno, a sam usiadł sobie wygodnie. Kobieta w szoku, przeklina, miota się, wrzeszczy. Do rozmowy nagle dołącza się siedzący obok Anglik - dżentelmen w każdym calu:
    - Wy, Rosjanie, wszystko robicie nie tak jak trzeba, jakby nie od tej strony. Podczas obiadu trzymacie nóż w lewej ręce, samochody jeżdżą u was po prawej stronie, a teraz pan wyrzucił przez okno nie tą sukę co trzeba.

  • Mężczyzna wchodzi wieczorem do lokalu

    Mężczyzna wchodzi wieczorem do lokalu. Spostrzega siedzącą przy barze atrakcyjna kobietę. Podchodzi i zagaja:
    - Co porabiasz ślicznotko?
    Ona patrzy mu głęboko w oczy i odpowiada:
    - Co porabiam? Dymam, kogo popadnie. Wszystkich jak leci. Starannie, na wylot i wszędzie. W domu, w biurze, nawet tutaj. Uwielbiam dymać, kogo się da i gdzie się da, od kiedy skończyłam naukę, nie robię nic innego.  
    Na to on:
    - No proszę, coś podobnego! Ja tez jestem prawnikiem. A pani mecenas to w której kancelarii pracuje?

  • Przychodzi babeczka do mięsnego

    Przychodzi babeczka do mięsnego, przygląda się mrożonym kurczakom. Wybiera, przekłada, miesza, lecz nie znajduje dostatecznie dużego. Woła ekspedientkę.  
    - Jutro będą większe?
    - Nie ku*wa, nie będą. Są martwe.

  • Idzie facet ulicą i niesie w dłoniach

    Idzie facet ulicą i niesie w dłoniach dwie puste flaszki po wódce.  
    Spotyka go kumpel:
    - Cześć! Co u Ciebie?
    - Cześć. Żona kazała mi zabierać swoje rzeczy i wynosić się z mieszkania.

  • W noc wigilijną na dworcu PKP spotyka

    W noc wigilijną na dworcu PKP spotyka się dwóch facetów:  
    - Co pan taki przygnębiony święta są, trzeba się weselić.  
    - Aaa, tragedia mnie spotkała, żona mnie zostawiła, moja firma zbankrutowała, a na dodatek ukradli mi samochód. Nic tylko się powiesić.  
    - Ależ drogi panie jest wigilia! Tak się składa, że jestem Świętym Mikołajem. Pomogę ci. Kiedy wrócisz dziś do domu będzie na ciebie czekała piękna kochająca żona. Widzisz to Ferrari na parkingu? Jest twoje, kluczyki są w środku, a twoje konto od teraz jest zapełnione! Proszę tylko o jedno: zrób mi loda.  
    Facet myśli: kurcze będę ustawiony do końca życia, co mi szkodzi, dobra zrobię to! Kiedy było już po wszystkim zadowolony mikołaj zapina rozporek i pyta:  
    - Synku, ile ty masz właściwie lat?  
    - 43  
    - I ty wierzysz w Świętego Mikołaja?

  • Bandyta wpada do tramwaju i krzyczy

    Bandyta wpada do tramwaju i krzyczy:
    - Nie ruszać się, to jest napad!
    Jakiś pasażer z ulgą:
    - Ku**a, aleś mnie pan wystraszył, już myślałem że to kanary...

  • Słuchaj stary wczoraj gdy akurat nie

    Słuchaj stary, wczoraj, gdy akurat nie było mojej ślubnej, bzykam sobie elegancko lalę, którą poderwałem na ulicy i nagle wchodzi moja teściowa!
    - I co? I co?
    - Bardzo pozytywnie mnie kobita zaskoczyła. Bardzo pozytywnie.  
    - Co zrobiła? No co?
    - A, no kulturalnie wzięła i zeszła.  
    - Na dwór?
    - Nie, na zawał.