Dowcipy - str 216

Viralowe kawały i suchary
  • Właściciel przydrożnej gospody mówi

    Właściciel przydrożnej gospody mówi do żony:  
    - Porcja zająca dla tego starszego pana!  
    - Może lepiej zaproponować mu cos innego?  
    - Dlaczego?  
    - Słyszałam jak mówił do faceta, który siedzi za nim przy stoliku, że jest myśliwym. Jeszcze pozna, że nasz zając to kot!

  • Fąfara chwali się sąsiadowi Podczas

    Fąfara chwali się sąsiadowi:  
    - Podczas ostatniego polowania ustrzeliłem trzy kaczki.  
    - Dzikie kaczki?  
    - Dzikie to one nie były, ale ta ich właścicielka...

  • Wraca myśliwy z polowania do domu

    Wraca myśliwy z polowania do domu i zastaje żonę z kochankiem w pościeli. Odbezpiecza bron i mówi.
    - Wstawaj sk...synu zaraz ci jaja odstrzelę.
    Kochanek wstając mówi błagalnie.
    - Daj mi pan jakąś szanse.
    - No dobra, rozkołysz.

  • Dwaj myśliwi idą przez las W pewnej

    Dwaj myśliwi idą przez las. W pewnej chwili jeden z nich osuwa się na ziemię. Nie oddycha, oczy zachodzą mu mgłą. Drugi myśliwy wzywa pomoc przez telefon komórkowy.  
    - Mój przyjaciel nie żyje! Co mam robić? - woła do słuchawki. Po chwili słyszy odpowiedź:  
    - Proszę się uspokoić. Przede wszystkim proszę się upewnić, że pański przyjaciel naprawdę nie żyje.  
    Po chwili rozlega się strzał.  
    - W porządku - woła do telefonu myśliwy. I co dalej?

  • Przechwala się trzech myśliwych

    Przechwala się trzech myśliwych.
    Pierwszy z nich:
    - Ja to byłem w Afryce i polowałem na lwy !
    Drugi:
    - A ja to byłem na Alasce i polowałem na łosie !
    Na to ostatni:
    - Chmm, panowie a ja byłem w Norwegii...
    - A fiordy ty widziałeś?
    - Fiordy!? Panowie, fiordy to mi z ręki jadły.

  • Myśliwy oddaje strzał Idź sprawdź

    Myśliwy oddaje strzał.
    - Idź, sprawdź co to za zwierzę - mówi do kolesia od nagonki.
    Gościu idzie, patrzy i wraca:
    - W dowodzie ma "Klemens Wiśniak".

  • Mąż telefonuje z polowania do domu

    Mąż telefonuje z polowania do domu:  
    - Kochanie, będę za dwie godziny w domu.  
    - A jak tam łowy?  
    - Przez miesiąc nie będziemy kupować mięsa.  
    - A co upolowałeś? Jelenia?  
    - Nie.  
    - Dzika?  
    - Przepiłem całą pensję...

  • Spotyka się dwóch sąsiadów Jeden

    Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi do drugiego:  
    - Słuchaj stary, nie wiem co mam zrobić, mój kot załatwia mi się na dywan.  
    - Jak to?  
    - No, załatwia się na dywan, potem jeździ tyłkiem po podłodze i rozsmarowuje to wszędzie, nie wiem już co mam robić. Może ty byś coś poradził?  
    - Wiesz co, zwiń dywan i oklej podłogę papierem ściernym.  
    Spotykają się ponownie po dwóch tygodniach.  
    - No i jak? - pyta pomysłodawca.  
    - O człowieku, rewelacja! Jak kocisko rozpędziło się w przedpokoju, to do lodówki już tylko oczy dojechały!