Szczyt sadyzmu Dać dziecku żyletkę
Szczyt sadyzmu: Dać dziecku żyletkę, powiedzieć mu że to harmonijka ustna i patrzeć jak mu się uśmiech poszerza...
Szczyt sadyzmu: Dać dziecku żyletkę, powiedzieć mu że to harmonijka ustna i patrzeć jak mu się uśmiech poszerza...
Szczyt rasizmu: Pić Whisky Black White w dwóch oddzielnych szklankach.
Szczyt bezpłodności: 30 lat stosunków z ZSRR.
Szczyt hałasu: Dwa kościotrupy pier***ą się na blaszanym dachu.
Szczyt złośliwości: Zepchnąć teściową ze schodów i zapytać:
- Dokąd się mamusia tak spieszy?!
Szczyt lenistwa: Położyć się na dziewczynie i czekać na trzęsienie ziemi.
Szczyt masochizmu: Zjechać goła dupa po nieheblowanej desce do wanny pełnej spirytusu.
Szczyt szybkości: Biegać tak dookoła słupa żeby z przodu była dupa.
Szczyt bezczelności: Zapytać się powodzianina: Jak się panu powodzi? Czy się panu nie przelewa?
Szczyt niemożliwości: Połaskotać tak żarówkę, aby ci w elektrowni się śmiali.
Szczyt roztargnienia: Założyć hełm na lewą stronę.
Szczyt pecha: Zostać zabitym przez meteoryt ze złota.