Poszedł kreacjonista do nieba,

zobaczył Boga i zagaja:
– Panie, powiedz mi, jak stworzyłeś wszechświat?
– Cóż... Wielki Wybuch, cząstki i antycząstki, ekspansja wykładnicza..., no cóż..., resztę wiesz.
– A jak stworzyłeś wszystkie żywe istoty?
– No, abiogeneza, potem ewolucja i powoli wszystko się działo. No cóż, wasi naukowcy już dawno wszystko rozpracowali.
– A jak stworzyłeś człowieka?
– Naczelne, znowu ewolucja... No, oczywiście nie bez trudu…. Co, nie chodziłeś do szkoły?
– Ale przecież w Biblii jest napisane o siedmiu dniach i tak dalej!
– A jak miałem opowiedzieć starożytnym dzikusom o antycząstkach, abiogenezie i ewolucji?!

MEM

dodała dowcip do kategorii religia. Tagi: #niebo #kreacjonizm #Bóg #ewolucja #świat

Dodaj komentarz