Ostatnio na religii katechetka opowiadała nam o kobiecie, która miała zostać ukamienowana, bo nie chciała oddać swego dziewictwa.  
- Czemu ona nie chciała tego zrobić? – zapytałem. 
- Bo chyba każdy woli nierozpakowaną bombonierkę. – odparła. 
Mi nagle coś odjebało i się jej zapytałem: 
- A pani jest rozpakowana? 
Zaczęła się jąkać. 
- Nie, nie, ja nie jestem rozpakowana, bo kroczę drogą Pana. 
Na co mój kumpel z ławki obok krzyknął: 
- Dawajcie kamienie!!!
Dodaj komentarz