Dowcipy - str 346

Viralowe kawały i suchary
  • Jednemu górnikowi zmierzła robota

    Jednemu górnikowi zmierzła robota na dole. Pociepł kopalnia i wybroł sie na wieś. No i tam trza na polu robić pra, no to on się wybiero na pole. Pado do baby:
    - Cygarety mom?
    - Mosz!
    - Zapałki mom?
    - Mosz!
    - Bat mom?
    - Mosz!
    - Kwaretka jest?
    - Jest!
    - No to wio!
    A jak przyszedł na pole to patrzy, a on pługa zapomnioł.

  • Przychodzi Kora Jackowska do lekarza

    Przychodzi Kora Jackowska do lekarza trzymając mózg w dłoniach.
    Lekarz pyta:
    - Co pani dolega?
    Na to Kora:
    - Kiedyyyś tyyyleee miałaaam w głowieee.

  • Film "Rambo" i obóz harcerski

    Film "Rambo - Pierwsza Krew" był oparty na wydarzeniach z obóz harcerskiego na którym był w dzieciństwie Chuck Norris.

  • Bojownik IRA poszedł do nieba wychodzi

    Bojownik IRA poszedł do nieba, wychodzi św. Piotr i mówi:  
    - Grzeszyło się za życia?  
    - No grzeszyło.  
    - Podkładało się bombki?  
    - No podkładało.  
    - Ginęli niewinni?  
    - No ginęli.  
    - To co chciałoby się do nieba, co?!  
    - Nie pindol! Macie 5 minut żeby się ewakuować.

  • W kinie facet położył rękę

    W kinie facet położył rękę na kolanie swojej sąsiadki.
    - Pan się chyba pomylił? - protestuje kobieta.
    - A wiec to nie jest pani kolano?

  • Na plaży leży rozebrana ładna

    Na plaży leży rozebrana, ładna dziewczyna. Obok niej położył się facet z radiem. Nastawiając radio, niby przypadkiem, pogładził ją po piersiach.  
    - Panie, co pan robi?!  
    - Szukam Wolnej Europy...  
    Dziewczyna spojrzała krytycznie na jego kąpielówki.  
    - Z taką anteną to pan nawet Warszawy nie złapie.

  • Południe czyli czas gdy wszyscy

    Południe, czyli czas gdy wszyscy porządni mężowie są w pracy... Dziesiąte piętro, czyli bardzo niebezpieczny balkon... W łóżku panienka korzystając z nieobecności małżonka flirtuje z Szybkim Lopezem. Wtem ktoś puka do drzwi! Szybki Lopez ubiera kurtkę,
    spodnie, czapkę i sruuuuuuu... przez okno. Kobitka szybko wstaje z łóżka, narzuca szybko szlafrok, podbiega do drzwi i wprawnym
    ruchem ręki je otwiera:
    - To ja, Szybki Lopez. Zapomniałem butów...