O PRL - str 5

  • Breżniew na dopingu

    – Dlaczego Leonid Breżniew w ostatnich miesiącach życia zawsze przemawiał przez sześć mikrofonów?
    – Przez jeden mówił, a przez pięć podawali mu tlen.

  • Jak ziemniaki

    Polacy podczas stanu wojennego przypominali ziemniaki. Część tłuczone, część w mundurkach.

  • Konkretne życzenie

    Stan wojenny. Milicja zatrzymuje pijanego podczas godziny milicyjnej.  
    – Dokumenty!
    – Nie mam.  
    – Pan wie, że jest stan wojenny, nie wolno wychodzić po dwudziestej i należy zawsze mieć dowód przy sobie.
    – Pierwsze słyszę, yyppp. Co to takiego?
    – No wojna – mówi zirytowany milicjant.  
    – Jak jest wojna, to ja chcę na roboty do Niemiec!

  • Nobel dla Jaruzelskiego

    Czy wiecie, że Jaruzelski miał dostać nagrodę Nobla z biologii? Posadził Pietruszkę w grudniu.

  • Zebranie partyjne.

    – Towarzyszu Gierek, kiedy rozwiążemy problem alkoholizmu?
    – No..., rozpoczęliśmy już walkę z alkoholizmem od likwidacji zakąski.

  • Plakaty, czyli propaganda też nie ma łatwego życia.

    Gdy pewnego razu cały kraj oblepiono plakatami z tekstem: "Październik miesiącem przyjaźni polsko-radzieckiej", szybko znalazł się na nich dopisek: "I ani dnia dłużej.".  

    Kolejny slogan na plakatach: "Lenin w październiku". I znów ktoś dopisał:  "A koty w marcu.".

    W 1964 roku zaś w pośpiechu zdzierano afisze z zapowiedzią: "20 lat cyrku radzieckiego w Polsce.", bo ktoś w KC zdał sobie sprawę, że akurat właśnie tyle czasu upłynęło od zainstalowania w Polsce władzy podległej Ruskim.