O PRL - str 2

  • Podczas jednej z wizyt w Polsce

    Podczas jednej z wizyt w Polsce Breżniew został zaprowadzony przez Gierka do biblioteki. Breżniew chodzi, przegląda książki, nagle w jego ręce dostał się Pan Tadeusz. Breżniew zaczyna czytać:
    "Litwo, ojczyzno moja...", wściekły rzuca książkę i pyta się Gierka:
    - Kto to napisał?!
    Gierek wystraszony nie na żarty:
    - Mickiewicz, ale... ale on już nie żyje...
    Na to rozpromieniony Breżniew:
    - Wiesz co Edziu, za to cię właśnie lubię!

  • Klient w sklepie mięsnym prosi

    Klient w sklepie mięsnym prosi o kilogram kaszanki.
    - A krew pan oddał? - pyta ekspedientka.
    - Oddałem.
    - To przynieś pan kaszę.

  • W sklepie warzywnym klient prosi

    W sklepie warzywnym klient prosi o jedną brukselkę.
    Jedną? - dziwi się sprzedawca.
    - Tak, bo to do gołąbków z przydziałowego mięsa.

  • W 1968r po słynnym wystawieniu

    W 1968r., po słynnym wystawieniu "Dziadów", delegacja polska bawiła w Moskwie. Chruszczow zwraca się do Gomułki:
    - Podobno u was w teatrze wystawiono antyradziecką sztukę?
    - No, tak, "Dziady" - z pokorą potwierdza Gomułka.
    - I coście zrobili ?
    - Zdjęliśmy sztukę.
    - Dobrze. A co z reżyserem?
    - Został zwolniony z pracy.
    - Dobrze. A autor ?
    - Nie żyje.
    - A toście chyba przesadzili...

  • Dowcip z wielką starannością

    Dowcip z wielką starannością opisywał sytuację gospodarczą.
    Dlaczego Polskę podzielono na 49 województw?
    - Bo tyle jest liczb w Totolotku i teraz co tydzień odbywa się głosowanie, które województwo otrzyma przydział mięsa.

  • Milicjant w komisariacie odbiera teleks

    Milicjant w komisariacie odbiera teleks, czyta go klika razy, po czym zamiata starannie podłogę, rozbiera się do naga i wybiega na dwór. W teleksie napisano "Zamieć i gołoledź na E-22".

  • Z pamiętnika komunisty Pierwszy dzień

    Z pamiętnika komunisty:
    Pierwszy dzień: włączam radio - Lenin
    drugi dzień: włączam telewizor - Lenin
    trzeci dzień: czytam gazetę - Lenin
    czwarty dzień: oglądam plakaty - Lenin
    piąty dzień: boje się otworzyć konserwę.

  • Znalazłem sposób na wyprowadzenie

    Znalazłem sposób na wyprowadzenie kraju z kryzysu - mówi Kowalski do żony. - Po prostu trzeba powiesić wszystkich komunistów i pomalować drzwi na biało.
    Dlaczego malować drzwi na biało? - dziwi się żona.
    - A dlaczego nikt nie pyta o to pierwsze?

  • Dwóch milicjantów wchodzi

    Dwóch milicjantów wchodzi do księgarni. - Czy jest "Pan Tadeusz"? - Panie Tadziu, przyszli po pana - woła ekspedientka.