O lekarzach - str 14

  • Matka przyprowadziła swoją

    Matka przyprowadziła swoją osiemnastoletnią córkę do lekarza, informując go, że córka nieustannie cierpi na mdłości. Lekarz po zbadaniu córki stwierdził, że jest ona mniej więcej w czwartym miesiącu ciąży.
    - Co też pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała do czynienia z żadnym mężczyzną! Prawda, córeczko?
    - Prawda, nawet się nigdy nie całowałam - zapewniła córeczka.
    Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął intensywnie wypatrywać w dal.
    - Panie doktorze, czy coś nie tak? - pyta po pięciu minutach zaniepokojona mamuśka.
    - Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje się jasna gwiazda i przybywa trzech króli. No więc stoję i czekam...

  • Lekarz wypisując chorego po operacji

    Lekarz wypisując chorego po operacji udziela mu rad:
    - Nie palić, nie pić pod żadnym pozorem, co najmniej osiem godzin snu > > dziennie.
    - A co z seksem?
    - Tylko z żoną, wszelkie podniecenie mogłoby pana zabić!

  • Lekarz przegląda rentgenowskie

    Lekarz przegląda rentgenowskie zdjęcie i ogromnie się dziwi.
    - Panie, masz pan zegarek w żołądku. To nie sprawia panu żadnych problemów?
    - Jasne, że tak. Zwłaszcza przy nakręcaniu...

  • Lekarz otworzył właśnie nowy gabinet

    Lekarz otworzył właśnie nowy gabinet i czeka na swojego pierwszego pacjenta. Nagle słychać stukanie do drzwi, po chwili wchodzi jakiś facet. Pielęgniarka długo tłumaczy mu ze trzeba cierpliwie poczekać, bo pan doktor ma mnóstwo pacjentów. W końcu lekarz każe wprowadzić faceta, ale by zrobić na nim wrażenie, podnosi słuchawkę telefonu i zaczyna fantazjować: Naprawdę nie mogę pana przyjąć, jestem strasznie zapracowany. No...może za miesiąc...Dobrze, proszę jeszcze zadzwonić. Odkłada słuchawkę i udaje ze dopiero w tej chwili zauważył faceta, pyta:
    - Co pana tu sprowadza?
    Jestem z telekomunikacji. Przyszedłem podłączyć telefon.

  • Lekarz dzwoni w środku nocy

    Lekarz dzwoni w środku nocy do hydraulika, bo woda zalała piwnicę jego willi.  
    Hydraulik przybywa z ociąganiem. Staje na schodach, wrzuca do zalewającej piwnicę wody dwie uszczelki i mówi:  
    jeśli do jutra się nie poprawi, proszę zadzwonić

  • Lekarz do pacjenta Nie wolno panu

    Lekarz do pacjenta:  
    Nie wolno panu palić papierosów, pić alkoholu i kawy. Musi pan cały czas stosować surowa dietę, żadnych tłuszczy, skrobi i węglowodanów.  
    Ze względu na serce proszę zaprzestać uprawiania seksu. No i najważniejsze... Więcej radości z życia mój drogi, więcej radości z życia!

  • Lekarz do pacenta Muszę Pana

    Lekarz do pacenta:
    - Muszę Pana zmartwić, Pan umiera. Jest rak z przerzutami.
    - Tego się obawiałem, A czy nie mógłby Pan Doktor powiedzieć po mojej śmierci, że umarłem na AIDS?
    Na pytanie lekarza - Dlaczego?!?! Pacjent odpowiada:
    - Wie Pan, Panie Doktorze, po pierwsze będę we wsi pierwszy, co umarł na AIDS. Po drugie nikt już nie ruszy mojej baby. A po trzecie wszyscy, co ją już mieli się powieszą.

  • Lekarz do lekarza

    Lekarz do lekarza:
    - Mam dziwny przypadek. Pacjent powinien już dawno zejść a on zdrowieje.
    Kolega:
    - Tak... czasem medycyna jest bezsilna.

  • Lecą wariaci samolotem z doktorem

    Lecą wariaci samolotem z doktorem
    Nagle awaria jednego silnika wszyscy złapali się dla równowagi skrzydła. Jeden z nich woła:
    - Niech jeden z nas się puści to reszta przeżyje.
    Na to doktor:
    - Ja to zrobię!
    I wszyscy wariaci zaczęli klaskać.

  • Konsylium lekarskie Zaczynamy

    Konsylium lekarskie: -Zaczynamy go leczyć ,czy puszczamy żywcem?

  • Jak lekarze żegnają się ze swoimi

    Jak lekarze żegnają się ze swoimi pacjentami?
    Okulista - "Do zobaczenia"
    Laryngolog - "Do usłyszenia"
    Ginekolog - "Jeszcze do pani zajrzę"

  • Howard czuł się winny całe dni

    Howard czuł się winny całe dni. Nieważne jak bardzo starał się zapomnieć, nie mógł. Poczucie winy i wstydu nie opuszczało go ani na chwilę. Nie pomagało, ze cały czas powtarzał sobie: "Howard, nie martw się tym. Nie jesteś pierwszym lekarzem, który sypia ze
    swoją pacjentką, na pewno nie będziesz ostatnim. Na dodatek nie masz żadnych zobowiązań, więc nie trap się już!" Ale glos wewnętrzny przypominał mu: "Howard, ale ty jesteś weterynarzem..."